Ja proponuje przekształcić klub w Korporację akademicką (TU MACIE CO TO ), bylibyśmy drudzy w lbn po Concordii KUL'owskiej (lista korporacji w pl ). Do tego oczywiście własne barwy, herb itd, a jak już się rozkręcimy, toooo mooożeeee naweeet spotkania nam urozmaicą menzury .

BTW, zapowiadam oficjalnie, że ostatnio się zaciekawiłem, i jestem gotów zrobić za czas jakiś prelekcję o pojedynkach .

Słowik: post przeniesiony z wątku ankiety.

Pomysł ciekawy - zwłaszcza strona wizualna: bandy, kokardy, proporce. No i dożywotniość członkostwa. Jednak trzeba będzie trochę nagiąć tradycję, bo nasze spotkania nie mają wyłącznie męskiego charakteru i chyba niewielu członków klubu zna łacinę.

to nagnijmy te reguły
może to lepsze rozwiązanie niż dotychczasowe...
zastanowić się zawsze można

Podejrzewam, że wielu członkom klubu przypadłoby to do gustu. Mamy wszak w swoich zastępach wielu wielbicieli historii, tajnych stowarzyszeń i dżentelmeńskich umów. Swoją drogą taka otoczka mocno jednoczy i integruje, a odnoszę wrażenie że z tym znów zaczyna być kiepsko.

Hehe, z tą korporacją to mi się strasznie podoba! Coś oryginalnego i ciekawego

Mi sie ten pomysl rowniez podoba

Słowik: z regulaminu forum: "2.9 Posty o treści ograniczającej się tylko do np. (...) "zgadzam się/masz rację/podpisuje się pod tym", jeśli zgoda nie będzie choć trochę rozwinięta będą traktowane jako spam i usuwane, a użytkownicy będą dostawać upomnienie."

Jak dla mnie rewelacja! Martwi mnie tylko zakaz wstępu dam. Mam nadzieje, że inne korporacje nie zlinczują nas jeśli go nie uwzględnimy. Czy ktoś szerzej się zainteresował tematem? Nawiązał jakieś kontakty z tego typu organizacjami? Jak wygląda ich zakładanie pod względem prawnym?

Właśnie, nie mam pojęcia, od czego tu zacząć a od czegoś trzeba...

Ernest, wiesz coś więcej? Kto wie?

Najlepiej będzie chyba wysunąć oficjalne zapytanie do Concordii KUL'owskiej(ale lepiej im narazie o dziewczynach nie wspominać, nie wiem czemu, ale coś czuję, że to mogą być sztywniacy ). Mogę to zrobić ja, ale lepiej, żeby zają się tym ktoś, kto pełni w klubie oficjalną funkcję i kto to sprawę będzie w stanie ciągnąć dalej.

I co z tymi korporacyjnymi planami? Ruszyło się coś? Czy kolejny dobry pomysł który poszedł się... poszedł w las? Coś mi się zdaje że bez jednej silnej deklaracji nic się tu nie ruszy samo. Ernest - myślisz że możesz się tym zająć? Najwyżej potem "przekażesz" funkcję wyznaczonym przez siebie osobom - to raczej nie problem.

Słowik: dalsza część postu wydzielona jako osobny wątek.