Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Orpheus
Postów: 4991
Punkty: 0
Znacie?
Ja poznałam niedawno i miałam już okazję zagrać dwie sesje (jutro trzecia :-D).
O co chodzi:



Orpheus to podobno ostatni system wydany w ramach linii wydawniczej old-WoDa. Mówi się o nim jako o popłuczynach po Wraith, poniekąd słusznie poniekąd nie. Jest sobie więc fundacja Orpheus, która oficjalnie zajmuje się badaniami nad snem i kriogeniką, a nieoficjalnie zajmuje się badaniem świata astralnego oraz ochroną ludzi przed tym co tam się znajdować może. Orpheus jest więc tak jakby odwrotnością Wraitha, poza jedną rzeczą: w systemie Orpheus też można grać duchami.
Mamy więc do wyboru kilka archetypów postaci o określonym tzw. Lamencie - możemy wybrać człowieka lub ducha, a jeśli człowieka to takiego który jest rodzajem "medium" - wchodzi sobie w trans i jego postać duchowa porusza się po świecie duchów wtedy albo człowieka który porusza się po astralu we śnie. Możemy też w ramach lamentu grać duchem a jeśli duchem to takim zwykłym fajnym duchem albo duchem nieco bardziej sfrustrowanym i dziwacznym. Wybieramy też tzw. Shade, który to określa naszą postać w świecie duchowym - ja gram na przykład Wisp, to taki teoretycznie ognik bagienny (chociaż ma postać człowieka), który determinuje mi umiejętności - mogę "wodzić" ludzi i inne duchy, zapodawać im trans w którym one na ślepo za mną idą a ja sobie tylko lekko świecę. Mogę też przeteleportować się szybko na krótkie odległości. Inne Shade'y to na przykład Poltergeist, który umie rzucać przedmiotami na odległość, albo Skinrider, który potrafi nawiedzać (opętywać) ludzi, Banshee która ma premonicję oraz potrafi wydawać z siebie magicznej jakości dźwięki i Hauntery, które potrafią nawiedzać domy, pojazdy i inne przedmioty. Generalnie jest wesoło.
Gra ma wiele odniesień do duchów popkulturowych, np. upiory (Spectres, w odróżnieniu od nas - duchów - Ghosts) które w jakichś odludnych miejscach mordują ludzi nazywane są Jasonami od słynnego Jasona Voorheesa, itp. itd.
System pozbawiony jest tradycyjnej ciężkości i polityczności old-WoDa co sobie niebywale chwalę. Ma przygodowo-horrorowe podszycie, jest lekki, łatwy i przyjemny.
Znacie? Co myślicie? Możnaby w to zagrać?

Pozdrx!
:-)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Erosio
Postów: 428
Punkty: 1048
A jakie są na przykład questy do zrealizowania? Sam pomysł przyjemny, tylko jakoś nie mogę wpaść na czym przygody by się miały opierać...
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Hmm, no ja na przykład, duch-agent-wisp zostałam wysłana aktualnie do sprawdzenia pogłosek dotyczących rzekomych nawiedzeń w jednym z waszyngtońskich klubów dla gotów o nazwie Chains. Po wnikliwym śledztwie okazało się, że "gwiazda" klubu, muzyk gothmetalowy występujący tu regularnie jest opętany przez upiora a sam klub regularnie odwiedzają trzy drony (to takie półduchy, duchy ludzi którzy nie dokończyli czegoś za życia albo tacy którzy chcą pomsty or sthing), które w jakiś (jeszcze nie wiem w jaki bo drony nie komunikują się zbyt skutecznie) sposób związane są z istotą która opętała gothmetala. W międzyczasie okazało się, że Spectrą interesuje się też przedstawiciel jakiejś innej agencji podobnej Orpheusowi, a być może najemnik, wolny strzelec, też duch, więc się spaktowaliśmy i razem podążamy śladami upiora. Wynik śledztwa - jutro.
Poprzedni scenariusz, a raczej pierwszy odcinek kampanii do której powyższa opowieść jest dla mojej postaci prequelem, z kolei to pogłoski o tym, że stare opuszczone laboratorium waszyngtońskiego wydziały biologii stało się centrum zainteresowania Terrela & Squiba (to tacy klasyczni ghosbusterzy - ludzie z dużą ilością sprzętu elektronicznego, łapiący i "zabijający" duchy) oraz Next Worlda - organizacji która zrzesza duchy najemne i "wynajmuje" je politykom czy innym bogaczom do ochrony. Mamy to sprawdzić.

Takie tam scenariusze. Bardzo przyjemne klimaty. :-)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Erosio
Postów: 428
Punkty: 1048
Nie jest to mój ulubiony klimat, ale wydaje mi się, że przy dobrym prowadzeniu może to byś wcale wciągające i zabawne. Bytowanie na granicy światów niesie ze sobą nowe możliwości. ;)
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Skąd: Silent Hill
Postów: 400
Punkty: 943
Jako znawca muszę dorzucić drobne uściślenie :P -
Cytat
Orpheus to podobno ostatni system wydany w ramach linii wydawniczej old-WoDa.

System jest dzieckiem WW, fakt, ale nie jest on ani systemem z oWOD'a, ani z nWOD'a. Powstał pomiędzy, prawdopodobnie w charakterze wybadania gruntu przed Second Sight(przetłumaczone, powinno trafić lada dzień do druku po polsku). Gdyby Orpheus był elementem oWOD'a to coś takiego -
Cytat
System pozbawiony jest tradycyjnej ciężkości i polityczności old-WoDa co sobie niebywale chwalę.
- nie mogło by mieć miejsca, z racji dziedziny, jakiej dotyka tematyka podręcznika - miejscem akcji stała by się umbra, bliska, niska, wysoka, głęboka, średnia, razem ze swoimi dziedzinami, horyzontami etc. :P , co owocowałoby krzyżowaniem się interesów upiorów, garou, magów i istot-z-poza wszelkiej maści. Oczywiście w wypadku prowadzenia tego w klasycznym wodowym stylu(bo jak chcieć nieklasycznie to nawet salonowego, politycznego wampira można odciążyć i zrobić z niego Na Wspólnej). Wybacz Squi za tą dygresję, po prostu musiałem ;p.

W Orphusa nie grałem, ba, nie czytałem nawet podręcznika i mimo, że nie ma łatki WoD z opisu Wiewiórki wygląda bardzo ciekawie i co ważne(a co jest wyjątkiem dla produkcji WW bez loga WOD), wygląda rónież na rzecz nie banalną i nie kierowaną do młodszych graczy. Baaaardzo chętnie w to zagram :twisted: .
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Nidhogg napisał:
Wybacz Squi za tą dygresję, po prostu musiałem ;p.


Nie ma problemu, po to jest forum. :-) Jednak pisząc o ciężkości WoDa miałam raczej na myśli to specyficzne WoDowe niepohamowane rozbuchanie i dziki patos do którego nakłania ów "klasyczny WoDowy styl" WoDa, wyłożony w ramach przykładu w podręcznikach do owego. :-)

Co nie zmienia faktu, że Orpheus to dość przyjemna rzecz, do której pomysły niewyrobionym MG skończą się po 3 sesjach. Mnie się gra fajnie. :-)
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz