Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Przystanek Alaska
Grimuar
Moderator
Ulcus
Skąd: Caliban
Postów: 829
Punkty: 1987
No tak, ale niedopatrzenie - nie ma jeszcze nic o tym wspaniałym serialu na naszym forum!
Drodzy maniacy Przystanku(a wierzę, że jest was tu wielu) - podzielmy się swoimi wrażeniami - tym za co lubimy ten serial, kto jest naszym ulubionym bohaterem/bohaterką i ulubionymi cytatami!
To na początek ja:
1) Uwielbiam ten serial, bo jak żaden inny przekazuje prawdę o ludziach i o życiu, w sposób łagodny i nienarzucający , bez zbędnego wymądrzania sie . A do tego piękne krajobrazy i muzyka.
2) Ed Chigliak - gość jest szczery, prostoduszny i ma złote serce. Ale NIE jest naiwny ani upośledzony umysłowo, jak sugerują to niektórzy..takie to czasy, że uprzejmość bierze się za głupotę.
3)
a)Marylin: "Słowa są ciężkie. Gdyby ptaki potrafiły mówić, nie mogłyby latać."
b) Napis na kartce dla Meggie:
Na zewnątrz: nie będziesz stara
W środku: już jesteś
c)
Holling:
"Zrozumiałem, że w życiu są trzy możliwości:
1. możesz płynąć pod prąd i się zmęczyć
2. płynąć do momentu aż zniesie cię przypływ
3. można dać się unieść przypływom i odpływom."
d)I mój ulubiony dialog:
"Ed:My uncle won't come in.
Joel:Your uncle..oh right why, doesn't like doctors?
Ed:He doesn't trust them.
Joel:Why's that?
Ed:He is a doctor.
Joel: Oh really, what kind?
Ed:Witch.
Joel:Which which?
Ed:Which what?
Joel:Which doctor?
Ed:Right!"

I jak tu nie kochać Przystanku?
"I can't believe life's so complex when I just wanna sit here and watch You undress"
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia
Postów: 2747
Punkty: 9108
No, niestety, Gwindorze, ja nie podzielam Twego zdania. Serial jakoś nigdy mnie nie wciągnął. Gdy leciał w telewizji wiele lat temu, nie podzieliłam entuzjazmu swoich koleżanek i kolegów. Jedno, co zapamiętałam, i co podoba mi się do dziś, to pewien specyficzny klimat serialu, który bardzo mi się odpowiadał. Gdy niedawno powtórzono serial, postanowiłam go jednak pooglądać. I faktycznie, jedyne, co mi się spodobało, to klimat (dlatego chyba tak lubię wystrój knajpki "Pod Łosiem" przy Głębokiej, mam wrażenie, że właściciel lubił ten serial :D ). Sam film wydał mi się jednak zbyt wydumany i przegadany. Ale może to wina tego, że ja w ogóle nie trawię seriali telewizyjnych.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Ulcus
Skąd: Caliban
Postów: 829
Punkty: 1987
Wiesz, podzielam Twoje zdanie co do części odcinków - mam na myśli te, które powstawały w ostatnich sezonach i być może na te akurat trafiłaś.. po prostu scenarzystom kończyły się dobre pomysły. Ale na początku im tego nie brakowało, wręcz przeciwnie, wiele z odcinków naprawdę zapada w pamięci i te najchętniej oglądam.
"I can't believe life's so complex when I just wanna sit here and watch You undress"
Offline
Profil
Wiadomość
Bulla
Skąd: Kielce
Postów: 89
Punkty: 203
Ja w zasadzie nie jestem bezgranicznym fanem serialu, chociaż lubiłem go oglądać. Nie wiem dlaczego, ale w pamięć zapadły mi dwa odcinki. Pierwszy, to ten, w którym trwa dzień polarny i doktor Fleischman funkcjonuje cały czas bez snu. Drugi to ten w którym Chris wydaje własną gazetę. Reszta odcinków jakoś zatarła się w mojej pamięci.
Ciekawość zabiła kota...
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia
Postów: 2747
Punkty: 9108
Ja pamiętam jeden - jak chcieli ściąć jakieś bardzo stare drzewo i poprosili lekarza, by je zbadał. On za bardzo nie chciał, bo w końcu nie jest dendrologiem. O ile dobrze pamiętam, w końcu zbadał drzewo ale rokowania były niepomyślne.

Zupełnie nie wiem, dlaczego akurat ten odcinek zapamiętałam.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Pim pi rim pim
Postów: 637
Punkty: 1440
Ja wiem - bo rokowania nie były pomyślne :-P A żeby mnie o offtop nie posądzano, to kiedyś widziałem ze dwa odcinki, ale nie wiem jakie. Za to wiem, że "przystankiem alaska" określaliśmy specjalną budkę przy drodze, którą rodzice wybudowali przy drodze koleżance z klasy - by nie mokła podczas deszczu czekając na szkolny autobus. Koleżanka obrażała się czemuś słysząc to, ale chyba to nie wina serialu. ;-)
Shoop da woop!
Offline
Profil
Wiadomość
Urtica
Skąd: Lublin
Postów: 196
Punkty: 468
To ciekawe co w tej Rzeczycy nie wymyślą. Pewnie się tam autobusy zawsze spóźniają.

Apropos Przystanku to pamiętm jak jeden gość w jakiejś kopule mieszkał i to chyba tyle,, a i jak burmistrz zapłacił komuś bo mu życie uratował, ale później sie rozmyślił i zabrał mu kasę bo stwierdził, że przeżył by upadek z trzeciego piętra. Testy przeprowadził na arbuzie.
Jestem zmarnowanym życiem Jacka.
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia
Postów: 2747
Punkty: 9108
Libra napisał:
"przystankiem alaska" określaliśmy specjalną budkę przy drodze, którą rodzice wybudowali przy drodze koleżance z klasy - by nie mokła podczas deszczu czekając na szkolny autobus.
orany, to naprawdę poruszające... poważnie. Zaskoczyła mnie ich troska.

A tak a propos serialu - Gwindorze, nie chcę Cię martwić, ale sądząc z dotychczasowych wypowiedzi, fanów serialu jest tu na razie mało. Dominują odpowiedzi w stylu: "Widziałem 1/2/3 odcinki, ale nie pamiętam o czym, był tam arbuz i stare drzewo i szkolny autobus i padało..."
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Ulcus
Skąd: Caliban
Postów: 829
Punkty: 1987
Wciąż wierze, że jednak ktoś się znajdzie ;-)
"I can't believe life's so complex when I just wanna sit here and watch You undress"
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
A może znajdą się jacyś fani doktor Queen? :mrgreen:

Jeśli chodzi o przystanek Alaska, to pamiętam coś jak przez mgłę. A najbardziej wrył mi się w pamięć łoś spacerujący ulicą. Wiem, że jakoś niedawno - chyba w wakacje - było to ponownie emitowane w tv, ale nie oglądałem. Chociaż słyszałem wiele pozytywnych opinii.
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
[1-10] [11-12] »