Od piątku, po baardzo (blisko rocznym) długim oczekiwaniu film "Control" jest wyświetlany w polskich kinach. Oparty na wspomnieniach Debory,żony Iana, zebranych w książce "Przejmujący z oddali"
jeden egzemplarz na pewno jest w bibliotece UMCS, gdyby ktoś był zainteresowany) opowiada o jego życiu od lat młodzieńczych aż po samobójczą śmierć. Możemy więc dowiedzieć się wiele o muzycznych inspiracjach Iana i pozostałych członków grupy, o tym jak powstawał i radził sobie na muzycznej scenie zespół, który najpierw nosił nazwę Warsaw, a później Joy Division, wreszcie(a może przede wszystkim) dogłębnie poznajemy życie prywatne Iana, jego codziennie zmagania z życiem i chorobą, jego skomplikowane relacje uczuciowe z kobietami. Film bezlitośnie odbrązawia tę postać (nie należy zapominać, że podstawą filmu są wspomnienia Debory,a więc perspektywa jest dość subiektywna), ale niewątpliwie przez to przybliża ją widzom i fanom muzyki Joy Division.Całość przeplatają utwory z obu płyt studyjnych (głównie Unknown Pleasures, Closer jest reprezentowana minimalnie - za to film rozpoczyna melorecytacja "Heart and Soul" przez Iana) i te "nigdy nie wydane" (słynne "Love will tear us apart"
. Film jest świetny, a wszelkie zachwyty nim krytyki - jak najbardziej uzasadnione.Z tego co wiem na razie w Lublinie tego filmu nie wyświetla żadne kino
. Chatka Żaka zrobiła we wtorek jeden jedyny pokaz filmu, ja niestety za późno się o tym dowiedziałem, by dać o tym znać klubowi..pozostaje mieć nadzieję, że któreś kino jednak odważy się na to, żeby ten film wyświetlać w sposób regularny. Ewentualnie, jeśli będą jacyś zainteresowani filmem, to zbierzemy się razem i spróbujemy coś wymyślić. Na zakończenie - kilka kadrów:
