To były czasy. Lata 80, trzeci etap reformy, puste półki, tik tak z pankracym, heavy metal :mrgreen:
I nagle oto w tv zajaśniała gwiazda. Serial z Albionu. Historyczny? Fantasy! Chłopaki zwariowali i masowo produkowali łuki. Dziewczyny wzdychały do Robina. Artykuły i plakaty w Świecie młodych (gazeta harcerska a 5-10-15 podał nawet adres do Michaela Praeda, odtwórcy gł. roli. Do dziś pamiętam, że mieszkał na Regent Street, powodziło mu się
Wiem jedno-serial skrzywił mnie w kierunku średniowiecza, fantasy i tak zostało. Do dziś.

Mnie też! Mnie też! I nadal mam sentyment.

To jest jak sądzę ten moment, kiedy trzeba opublikować obu Robinów:

Pierwszy Robin. Robin in the Hood. Robin of Sherwood. Robin z Leaford czy tam Loxley, nie pamiętam (chyba z Leaford a Loxley to ta zrównana przez żołnierzy szeryfa z ziemią wioska z którą Robin się utożsamiał jakoś emocjonalnie, chyba
EDIT: ha! już wiem. Z Leaford był sir Richard, ojciec Marion. Robin urodził się z Loxley).


Drugi Robin. Robin in the Hood. Robin of Sherwood. Robert z Huntington.

Jak widać obaj są niczego sobie, ale oczywiście większość rozsądnych dziewcząt wybrałaby tego pierwszego.
A tak btw, ja też robiłam łuki po tym serialu! Jak chłopaczysko!

Ah... chyba sobie sieknę od początku całość. Cudny zawiesisty klimat. Mroczne wydarzenia. Ciężkie spowolnione obrazy, przepiękna muzyka Clannadu. Mityczne postacie, fantastyczne stroje i scenografia... Eh... rozmarzyłam się.

Kto jeszcze oglądał tego Robina z Szerłud?
(Merlin, może weź wyedytuj swój post i daj ankietę: michael pread czy jason connery? )

Oj pamiętam czasy jak to leciało w telewizji. Oglądaliśmy, a później dyskusje w szkole . Choć łuków nie robiliśmy i mało znałem dziewczyn, które by to oglądały to ten serial w Naszym małym gronie bił rekordy popularności.
Jakieś 2 lata temu dorwałem go znowu i przerobiłem po kolei wszystkie odcinki. Eh te wspomnienia...
Mimo, że dziewczyną nie jestem i faceci mnie specjalnie nie pociągają (przykro mi Umli! ) to wybieram Michaela Preada. Prawdę mówiąc sezony z Connerym mi się średnio podobały. Ktoś wie dlaczego Pread przestał grać Robina?

Ankieta jest ale i tak wiadomo kto wygra Chociaż ja lubiłem odcinki z Białym. Sporo w nich było elementów łączących.
Na wikipedii piszą, że Praed dostał angaż na Broadwayu i dlatego odszedł. Pamiętacie go w Dynastii?

Ja pamiętam! Ale takiego lalusiowatego bubka tam grał, że aż cały mój światopogląd legł w gruzach... :/

BTW: zgrałam sobie teraz-o wszystkie części na lapka w celu nagrania ich na płytę DVD. Jeśli ktoś sobie życzy jestem w stanie omawiany serial Robin of Sherwood darmowo sprezentować komuś na PIIGu w całości, z tym że na płytach CD, bo jak się kurzyć będą to raczej wyrzucę.

Jeśli masz jakość ok to poproszę.

Słowik: post ocenzurowany, zgodnie z pkt 1.6 regulaminu forum.

Jakość jest bardzo dobra. Szczerze mówiąc nie wiem czy da się znaleźć w sieci lepszą. Do tego dopasowane już napisy. Wszystko mieści się na 13 płytach CD, po dwa odcinki każda (3 serie: 6+7+13). Jeśliby chcieć robić kopie to polecam jednak zgranie to do dwóch DVD.

Oczywiście płyty CD dla Ciebie Merlin przywiozę. Zrobisz z tym co zechcesz. :-)

Dziękuję! Sprzedam u Ruskich na Ruskiej i stanę się bogaty <diaboliczny śmiech>, a następnie rozdam majątek ubogim.
A ten odcinek Dynastii ze ślubem był niezły bo się strzelali i krew rozlano. Podobał mi się bardzo

chętnie bym to zobaczyła jeszcze raz, może sie zapożyczę z tymi płytkami?

Głos na czarnego Robina.

Mogę komuś przegrać. Mam trzy sezony, mieszczą się na dwóch płytach dvd. Tylko bez napisów.