Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Heroes of Might and Magic
Postów: 4991
Punkty: 0
:)

Cześć!

Ponieważ mam teraz w zwyczaju po godzinach grać w HoMM i to w 3 części na raz (znaczy nie jednocześnie, ale wszystkie są zainstalowane i czekają tylko aż wybiorę któregoś z nich), postanowiłam zahaczyć o temat. Co sądzicie o HoMM? Kochacie? Nienawidzicie? Która część jest "jedyna słuszna"? Którą uważacie za chałę? Większość ziomali mówi, że HoMM skończył się na (kill'em'all) trzeciej części. Czy to prawda? Dlaczego? Graliście w tą graficznie przecudną piątkę? Dlaczego czwórka jest mniej baśniowa niż pozostałe? Czy podchodzący wrogowie to zaleta czy wada? A co sądzicie o WoG? Extra, nie? Ale Rosjanie to mają głowy do robienia nieoficjalnych dodatków do gier. :P Bawiliście się trochę w WoGification? I co z tego wyszło? Czy Disciples to popłuczyny po HoMM i należy ich spuścić w sedesie?
A w ogóle to robicie mapy? A podzielilibyście się?
No, jak będzie, pogadamy? ;)
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia
Postów: 2747
Punkty: 9108
Napisałabym, że na III, bo IV mi się nie bardzo podobała, ale wciąż intryguje mnie piątka a nie miałam okazji pograć. Dlatego na razie zostawię swój głos otwarty.

Niegdyś grywałam namiętnie, najpierw w II a potem w III, mam wielki sentyment do tej gry i nieraz jeszcze wracam. Ostatnio z Lashlem sobie trochę odświeżyliśmy, właśnie III z WoGiem bodajże, i naprawdę przednio się bawiliśmy :D Na pewno na tym nie poprzestaniemy :D

A, Disciples: tego też chciałabym spróbować. Słyszałam dużo dobrego o tym, zachwycał się tym były Jacek i bardzo mi polecał.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Erosio
Postów: 471
Punkty: 1066
Z całej serii pominąłem część czwartą (Nie zgadzam się na wrzucanie trupów i demonów do jednego zamku). Trójkę wspominam najcieplej... Godziny ze znajomymi przy jednym kompie. Część piąta... Bym postawił ją wyżej od trójki brakuje mi tylko jednego... Lepszego sprzętowo komputera, dzięki któremu mógłbym się grą cieszyć w pełni. Na chwilę obecną wszystkie wczytywania trwają po prostu za długo. Mimo to Heroes V wraz z oboma dodatkami jest naprawdę świetne. Z gier podobnych mogę polecić Etherlords, w którym walki są w stylu karcianek :)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
No cóż. W piątkę nie grałem, ale nie sądzę aby przebiła III, chociażby przez sentyment, którym ją darzę :).
Na żadną grą nie siedziałem tyle co nad kochaną trójeczką :D, a zresztą co kilka miesięcy do niej wracam :).
Czwórka mnie strasznie zawiodła, nowe rozwiązania i kombinacje nie przekonywały, a fabularnie w głowie cały czas miałem "Restoration of Erathia" i jej kampanie, w które nawet po kilka razy grałem.
W piątkę w końcu zagram, tylko nie wiem kiedy. Pamiętam jak raz dostałem telefon od kumpla, który także jest wielkim fanem serii. Zobaczył trailer V i przez kilka nocy mu się śniła :twisted:.
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Cuckoos nest
Postów: 937
Punkty: 2047
Moja przygoda zaczęła się od H III :) zakupiłem sobie Sagę of HoMM. Z tych dotychczasowych zagranych to właśnie 3 mi najbardziej podchodzi. Siadłem i z marszu wszystkie kampanie zrobiłem :) Nad WoGiem siedziałem u kumpla, posiada sporo ciekawych rozwiązań i czasem przez to jest baaaardzo zaskakujący ;) ale to właśnie daje smaczek :twisted: H 1&2 juz tak jakoś nie wciągały, może dlatego, że za długo na 3 wisiałem? :D co do 4 uważam że klimat gdzieś po drodze zgubiła :( 5 zapowiada się ciekawie ale dopiero po apgrejdzie kompa :|
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
A ja namiętnie od paru miesięcy gram w Heroes 5. Fani trójki pewnie by się ucieszyli,. bliżej jej do części 3 niż czwartej. Dodatkowo piękne plansze, 3D, cudnie poruszające się potwory i animowany dowódca, zapierające dech w piersiach zamki po których możemy się normalnie poruszać, nie mówiąc już o bitwach które technicznie są takie jak w 3ciej części ale graficznie można obejrzeć każdy zadany cios z bardzo bliska, a powiem Wam, że te potwory to majstersztyk (zwłaszcza występujące "po trzy" duchy i spektry - moi faworyci!, które zadając rany wskakują do wnętrza przeciwnika i wyskakując zabierają mi kilka "osobników" - masakra!). Jestem totalnie zachwycona. Dodatkowo bardzo rozbudowana epicka kampania obrazująca wojnę pomiędzy siłami światła i ciemności... Naprawdę bardzo bardzo polecam, także fanom kultowej trójki którą bardzo lubię i cenię.

Słowem - zagłosowałam na piątkę.

Wrzucam kilka screenów. A co! :)

Bohater na planszy:


Bohater w jakimś zdechłym lesie a po lewej spektry:


Zamek:


Armia Greenpeace podczas bitwy:
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Kapituła
Bulla
Skąd: z norki
Postów: 51
Punkty: 134
Właśnie czekam aż mi znajomy piątkę podeśle, bo sie niespodziewanie okazalo, ze mi demo elegancko chodzi na moim 1,2 Ghz. Demko strasznie mi sie spodobało, ma klimacik, świetna oprawę graficzną i to coś czego nie miala część 4. Szczególnie spodobalo że mi się inferno, ktore w trójce bylo to chyba najsłabszym zamkiem, w piątce prezentuje się nieźle. Czart rzucający ognistą kulą wygląda świetnie, a widok kicającego impa w wywalonym jęzorem jest doprawy wesoly.
Oczywiscie na Heroesach 3 spędzilem co najmniej czwartą część mojego życia, więc cieszy mi sie gęba że jest godny następca. Mam jednak wrażenie, że w piątkę gra sie jakoś dlużej, co oznacza że jak mi sie znudzi mogę być juz po trzydziestce. :/
0808-133-133
Opłata według taryfy lokalnej.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Erosio
Postów: 471
Punkty: 1066
W część piątą nie gra się dłużej jeśli ma się wystarczająco mocny komputer, aby skrócić czasy ładowania nowych poziomów lub ekranów zamku. Inferno owszem, prezentuje się w części piątej naprawdę dobrze, zwłaszcza dzięki umiejętności specjalnej "brama". Poza czartem i śmiesznym impem nie sposób nie pokochać succubusow, ich umiejętność specjalna jest niezastąpiona ;)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Erosio
Postów: 428
Punkty: 1048
Herosi III to chyba jedyna gra w którą grałam. Na tych wakacjach zaczęłam sobie grać w kampanię i aż się sama zdziwiłam ile godzin potrafię przesiedzieć przed kompem - przeważnie siedzenie niż 2 - 3 godziny przychodzi mi z trudem. Okropnie podobały mi się zamki, muzyka, śliczne piernikowe puzzle... Siostry się ze mnie śmiały, jak się złościłam albo cieszyłam podczas walki, stratę każdego stwora traktowałam jak osobistą stratę i wyzywałam przeciwnika od buców...
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: ż daleka
Postów: 1445
Punkty: 3020
Heh... Heroes, gra która zabiera biednym ludziom młodość. Niestety, ja też padłem jej ofiarą.

Znajomość zacząłem gdzieś w okolicy przedszkola czy też podstawówki, kiedy to małemu szkrabowi brat przyniósł od kumpla na 16 dyskietkach HoMM II. Ale to było katowanie... chyba jedyna gra, która połączyła całą moją rodzinę, w sześć osób graliśmy w scenariusz "Good vs. Evil"... tylko dlaczego on miał ograniczenie czasowe!?

Potem u kumpla poznałem numer III. Zachwyt. Kiedz w końcu zdobyłem ją dla siebie, zaczęło się katowanie. Dzisiaj, kiedy już przeszedłem wszystkie kampanie podstawki, w przejściu wszystkich w Armageddon's Blade'ie przeszkodził mi najpierw brak umiejętności, a potem - o zgrozo! - porysowana płyta z resztą, w Shadow of Death ta sama historia (zabrali mi Gem, chamy! Miała prawie 30 poziom!), mogę z dumą powiedzieć, że rozgryzłem algorytmy i kocham tą grę. Co do inferno - jestem zdeklarowanym przeciwnikiem dzielenia zamków na lepsze i gorsze. Różne są style gry, a każdy zamek jest do innego. Nie mogę powiedzieć, że inferno jest słabe, skoro arcydiabły są najszybszą po feniksie jednostką, mają wysoki atak i obronę, zmniejszają morale, nie oddaje się im, za to ifryty mają... i tak dalej.
Ech, natchnęliście mnie. Odpalę tą grę jeszcze raz xD\

Pierwsze odczucia co do IV były bardzo negatywne i umiarkowanie negatywne pozostały. Innowacje co do bohaterów, które niezwykle mi się podobały, bledną przy systemie walki, którego nie da się ogarnąć umysłem, planszy, która ni to jest trójwymiarowa, ni to dzielona na pola, niewyraźnej grafice i tym, że aby osiągnąć 5 poziom czarów trzeba było mieć co najmniej 15 (na oko) poziom. O samopas biegających armiach nie wspomnę... ups, już wspomniałem. Mimo wszystko, mam za sobą parę kampanii. To jednak HoMM, choć kaleki.

W piątkę grałem tylko chwilę, ale wrażenie było umiarkowanie pozytywne, co dobrze wróży na przyszłość. Tylko szkoda, że tradycyjna plansza heksowa została zastąpiona kwadratową... Muszę jednak w to zagrać, jak tylko skończę trójkę.

Żadnych modów nie używałem, niczego nie żałuję xD
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
[1-10] [11-12] »