Świetne zdjęcie.
Ja na Dragonie byłem tylko w sobotę i to z racji ostatnich przygotowań do swojej dyskusji dotarłem tam o wiele później niż się spodziewałem. Mile wspominam pokazywankowe szranki, w których zajęliśmy zaszczytne 3. miejsce, pokazy turlania kulki, które może będą supportem do naszego projektu "Gładź potwora", turniej Hexa, z którego zrezygnowaliśmy oraz wieczór w knajpce - udało nam się z Krzakiem nawet napić piwa w knajpie konwentowej, a nie wszyscy mieli tyle szczęścia.
|