Udało nam się zrobić o wiele więcej niż rok temu. Był LARP, na którym chyba wszyscy dobrze się bawili. Część drużyn wręcz urzekała swoim zaangażowaniem w grę, pomysłowością i chęcią wspólnej zabawy. Nie było też żadnych nieprzyjemnych incydentów ze strony osób trzecich. Potem wspólne grillowanie. Może to nie ognisko, ale było miło, zwłaszcza, kiedy ludzie z samorządu przynieśli nam dwie skrzynki Lecha.
Projekt "Gładź potwora" wypadł nadspodziewanie dobrze, biorąc pod uwagę próby. Nie udało nam się niestety dopilnować niesfornych kierowców, którzy zastawili prawie cały parking. Może też z tego powodu, a może dlatego, że na miasteczku nie działo się zbyt wiele, publiczność nie była tak liczna jak rok temu, jednak sądząc po odbiorze - chyba się podobało.
Trudno ocenić fotografie. Projekt był innowacyjny i trudniejszy do wykonania niż można się było spodziewać. Jednak jak na debiut poszło nam nieźle, a błędy, których nie udało nam się uniknąć, zapewne wyeliminujemy, jeśli tylko będzie okazja.
Trudno mi jest się wypowiadać na temat prelekcji i konkursów, bo nie miałem możliwości zbyt wielu z nich słuchać. Byłem tylko na spotkaniach z obojgiem zaproszonych pisarzy, swojej własnej prelekcji i pokazywankach - za które Braids należą się duże brawa.
A jak Wasze wrażenia po tegorocznym tyciKONie?
Profil
Wyszukaj
Odpowiedz
Odpowiedz
|