Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Noc Kultury, Noc Muzeów
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Excray napisał:
Cento

Przypominam wszystkim którzy nie wiedzą. W nocy z piatku na sobotę jest "Noc z kulturą" w Lublinie, czyli darmowe/mocno zniżkowe wejściówki do teatrów, muzeów, galerii, etc, etc.
Zainteresowanych odsyłam po więcej szczegółów tutaj: http://koziolek.pl/index2.php?op=news&did=17&dr=1&id=59627&PHPSESSID=b155d36fbdacbb8a62cd1aac06ffb2c7


Całkiem o tym zapomniałem. A to już dziś!!! W ramach uczłowiecznia klubowiczów proponuję ukulturalnianie.
Może na dobry początek Kosmos Gardzienic koło teatru andersena. Idzie kto?
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Skąd: z importu
Postów: 397
Punkty: 877
O której? Może wcisnę gdzieś w swój napięty karnecik.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
od 21 się zaczyna
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Skąd: z importu
Postów: 397
Punkty: 877
Aaaaa :)
Jasne że tam będę :)
Widzisz tak to jest jak Jarek układa plan wędrówek :) Człowiek nawet nie wie na co wybiera się :)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
To może wyznaczcie miejsce zbiórki. 21 pod bramą krakowską?

tak w ogóle to tu jest chyba pełny program imprez. jest tego tak dużo że ja nie wiem co wybierać;)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Skąd: z importu
Postów: 397
Punkty: 877
Może być ale ja i tak prawdopodobnie będę łapać Cię na telefon. W związku z tym że ostatnio IPN w Rzeszowie udostępnił mi Twój numer nie omieszkam skorzystać.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Merlin: ja idę i będę o 21 pod bramą krakowską :-)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
a ja już o 19 idę na browara i się powinienem gdzieś tam kręcić

[ Dodano: 2007-06-02, 11:22 ]
No Robaczki, żałujcie kto nie był. Taka to była noc kultury, że mnie głowa jeszcze dziś boli :lol:
A poważnie-zaczęto niekulturalnie od pubu Apsik, potem przejażdżka przez plac po Farze (nic nie widać), wizyta u Dominikanów - wejście do klasztoru pod drzwi panów zakonników, wejście pod Teatr Andresena czyli zad klasztoru i tam zdobycie ogromiastego dziedzińca Dominikanów (pierwszy raz w mym żywocie,wielce mię to ukontentowałło), Nowy Ratusz i jakieś dziwne happeningi po drodze, Muzeum Literackie Czechowicza i herbatka (BARDZO KULTURALNA), Apteka-Muzeum z ziołami alchemika i takie tam, piwnice kamienicy Grodzkiej 5a i jakaś galeria. Na górze maoryskie okrzyki i ciasteczka. I to co mnie rozwaliło najbardziej-zupełnie przypadkowo zaplątałem się na przedbramie bramy krakowskiej. Wymiata! Też tam byłem pierwszy raz. W dodatku była straż miejska-na oko XIV-XV wiek jak się okazało w osobie Stacha i Żelazka (Chodlik-organizacja) :mrgreen:
Ubawiłem się świetnie,zobaczyłem tyle nowych rzeczy i Lublin po raz kolejny mnie zadziwił. I jak mi jeszcze ktoś powie, że tu nic nie ma to niech wie, że nic nie wie.
Szkoda tylko, że taka noc jest raz w roku...
A ludzi wyległo tyle, że czułem się jak w jakimś kraju południa gdzie życie zaczyna się po północy.
Pozdrawiam wszystkich którzy nawinęli się na drodze czyli:
Wiewiórę i Andrzeja, Selket i Lashla, Ewę-Wodnicę, Ewę i Jausza, Pawła i jego sqaw (chyba?) :mrgreen: , Dawida-Soszyna, Stacha, Żelazka i resztę najmitów, Wojtka Doraczyńskiego (który stał 45 min w habibi, my na szczęście sobie odpuścilim:) ) i M4tiego oraz specjalnie - pana z habibi, który użył słów ziom i niecenzuralnych oraz pana spod biblioteki UMCS wrzeszczącego "MKS,MKS"-co to jest?
Nie pozdrawiam-Excraya,który miał zadzwonić i tego nie zrobił, Jarstal też:P chociaż wybaczam, bo podejrzewam, że pewnie utkwiliście w jakimś teatrze i nei dało rady stamtad wyjść ni wnijść. Niestety tłumy i nadmiar atrakcji to wady tej nocy:) Trzeba się jednak na coś pojedynczego decydować i okupować tam miejsca zawczasu, a potem najwyżej zobaczyć co się jeszcze da. Rzeczy,które planowałem ujrzeć-nie udało się:)
Ale przedbramie rekompensuje wszystko :lol:
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Moja kolej...

Ja oraz mój towarzysz zaczęliśmy równie kulturalnie, bo od klimatycznego pubu Absynth, gdzie, nieprzypadkowo, natknęliśmy się na Merlina i jego dwie towarzyszki. W krótkim czasie w naszym otoczeniu pojawiła się także "morderczyni kelnerek" Selket, oraz jej trzebieniec Lashlo (:-P). Niewiele piwa ulało się do naszych gardeł, gdy wraz z towarzyszem, zdecydowaliśmy przenieść się na plenerowe przedstawienie teatralne Historyja. Jak sie okazało tłumy były wielkie, muzyka z playbacku i niewiele było widać. Z nadzieją zawędrowaliśmy także w okolice podziemi i wieży, lecz szturmujące owe lokacje kompanie w liczbie milijon skutecznie odstraszyły nas od zwiedzania. Zdecydowaliśmy więc udać się w losowo wybranym kierunku, aby odnaleźć - przez przypadek - atrakcję specjalnie dla nas. Zaowocowało to spontanicznym odwiedzeniem wielu atrakcji kulturalnych, w tym koncertu elektro, w wykonaniu pewnego przystojnego DJa, fragmentu pokazów tańców nowoczesnych (wszyscy mi zasłaniali), kawałka filmu puszczanego w Centrali oraz galerii znajdującej się w jej sąsiedztwie, w której ktoś rozsypał gruz.

Zanim udaliśmy sie w dalsza drogę zdecydowaliśmy uzupełnić płyny w pobliskiej i wyjątkowo dziwnej knajpie Spirala. Plus za łazienkę i miękkie głębokie fotele, minus za całą resztę - głównie za barmana.

Wyszedłszy ze Spirali skierowaliśmy się w kierunku Muszli Klozetowej, gdzie już od bram parku Saskiego przywitały nas barwne tłumy młodych ludzi, oraz dobiegające z oddali dźwięki. W muszli dane nam było być świadkami koncertu jednej z sympatycznych folkowych lubelskich kapel, o nazwie Orkiestra Świętego Mikołaja, na którą to, ze względu na wieloletni sentyment, postanowiliśmy się udać. Orkiestra wymiatała i pod sam koniec udało jej się nawet porwać do tańca kilkanaście dziesiątek ludzi. Dobra robota, koncert byłby wyśmienity, gdyby nie fatalne nagłośnienie. W międzyczasie zwiedziliśmy również pub Behemot, w którym wiele osób bujało się rytmicznie przy dźwiękach regge i ska.

Po powrocie do domu dla niektórych impreza się już skończyła, a dla innych toczyła się jeszcze do rana, ze względu na to, że jak się okazało, współlokatorzy również wrócili z Nocy Kulturalnej i urządzili sobie jej kulturalną kontynuację.

Bawiłam się wyśmienicie. :-)

Pozdrawiam ciepło.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Jak wrażenia po tegorocznej Nocy Kultury? Niestety wbrew zapowiedziom nie wróciłem bo zostałem zatrzymany przez "ważne sprawy rodzinne". Załapałem się wcześniej na jakieś dziwne przedstawienie przed Teatrem Andersena i widziałem kawałek tańczącego Słowika.
Aha - i instalacja rynsztokowa na deptaku.:P
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
[1-10] [11-12] »