No wiecie, teraz to się rozczuliłam. A to niebezpieczne, bo jak się rozczulę to niepowstrzymanie wylewam wiadra ckliwości i rozmazania. Poniżej całkiem spore wiadro (uwaga, może być dość szokujące dla tych, którzy znają mnie głównie z biegania z mieczem/łukiem i szeroko pojętej eksterminacji istot różnogatunkowych

)
Jestem człowiekiem z piasku
co na złym wietrze zimnym
tańczy swój taniec życia,
zbyt dziwny, za bardzo inny
Coraz mniejsza się staję
z każdym powiewem silniejszym
już moje ślady ostatnie
sto razy mieszczą się w pierwszych
Każdy, kto mnie omija
zabiera garść złotych ziaren,
tu jest największa ze wszystkich
w tej garści na zawsze zostanę
Tą sobą najprawdziwszą,
co chwilę była prawdziwa,
zanim zły wiatr mnie porwał
i po złych miejscach rozsypał.
Tu, znaczy się w Grimuarze ofcourse :mrgreen: