Co prawda już po fakcie, ale ciekawam, jak Wam się grało. Tym razem mieliśmy komplet uczestników, wszystkie wątki więc miały możliwość wypłynięcia na powierzchnię.
Poprzednio dwór spłonął- tym razem udało się go przejąć Lucii, która tym razem poślubiła Amoredę, a nie wyjechała samotnie do Matry.
Nikt też nie zginął w trakcie (m.in. dzięki trzeźwym umysłom Wichrów i ich odrodzonemu wzajemnemu wsparciu), ale niestety dramatyczne wydarzenia rozegrały się w drodze powrotnej (banda opryszków spod ciemnej gwiazdy napadła Notosa i ojca Umberto...). Poprzednio to noc przed wyjazdem była wielce brzemienna w skutki... ("samobójstwo" Santiago zaraz po jego zabójstwie ojca- ma się rozumieć, w afekcie)
Boreasz poznał fakty dotyczące swej przeszłości w Agarii- w pierwszej edycji wiadomości miała mu przekazać małżonka, która tym razem nie dowiedziała się o skandalu w Kindle- jako wcześniejsze wcielenie poznała prawdę i wybaczyła...
A poza tym, szlachetni Panowie i piękne Damy- wyglądaliście RE-WE-LA-CYJ-NIE.
Chylę czoła.
Profil
Wyszukaj
Odpowiedz
Odpowiedz
|