Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Róże pogorzeliska II ed.
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
Co prawda już po fakcie, ale ciekawam, jak Wam się grało. Tym razem mieliśmy komplet uczestników, wszystkie wątki więc miały możliwość wypłynięcia na powierzchnię.

Poprzednio dwór spłonął- tym razem udało się go przejąć Lucii, która tym razem poślubiła Amoredę, a nie wyjechała samotnie do Matry.
Nikt też nie zginął w trakcie (m.in. dzięki trzeźwym umysłom Wichrów i ich odrodzonemu wzajemnemu wsparciu), ale niestety dramatyczne wydarzenia rozegrały się w drodze powrotnej (banda opryszków spod ciemnej gwiazdy napadła Notosa i ojca Umberto...). Poprzednio to noc przed wyjazdem była wielce brzemienna w skutki... ("samobójstwo" Santiago zaraz po jego zabójstwie ojca- ma się rozumieć, w afekcie)
Boreasz poznał fakty dotyczące swej przeszłości w Agarii- w pierwszej edycji wiadomości miała mu przekazać małżonka, która tym razem nie dowiedziała się o skandalu w Kindle- jako wcześniejsze wcielenie poznała prawdę i wybaczyła...

A poza tym, szlachetni Panowie i piękne Damy- wyglądaliście RE-WE-LA-CYJ-NIE.
Chylę czoła.
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Jakoś nikt się nie kwapi, żeby cokolwiek w tym wątku napisać...

Trudno ocenić, która z edycji róż bardziej przypadła mi do gustu - każda z nich była inna. Tym razem urzekł mnie wątek przyjaciół sprzed lat, którzy ponownie stanęli ramię przy ramieniu w imię dawnych czasów - to takie Monastyrowe i przyznam, że brakowało tego za pierwszym razem.

Przyznam się, że nie spodziewałem się takiego obrotu wydarzeń co do samego majątku, chociaż to zawsze jest jedna z możliwych propozycji, nie brałem jej pod uwagę, jako zbyt narzucającej się na myśl. Cóż za pierwszym razem intrygi graczy zaskoczyły mnie totalnie.

Podobał mi się motyw, aby w LARPie wzięli udział jako służba ludzie, którzy już grali. Konio wystąpił po raz drugi w roli swojego życia. :mrgreen:

Zdjęciami z aparatu Adama O - któremu serdecznie dziękujemy - zajmę się, jak tylko tyciKON dojdzie do skutku, obiecuję to wszystkim, którzy się niecierpliwią.

Dołączam się do słów Gosi i dziękuję wam za wspólną zabawę tamtego pamiętnego wieczora.

Na koniec zdradzę, że być może powstanie kółka monastyrowego będzie miało duże znaczenie w zorganizowaniu pewnego larpowo-monowego przedsięwzięcia, ale póki co - cicho sza.
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Jak obiecywałem - galeria z Róż Pogorzeliska jest już pełna.
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz