Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Czy rpg ma przyszłość?
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Niedawno prowadziłem dyskusję w trakcie której interlokutor stwierdził RPG jest tworem naszego pokolenia ale jego popularność będzie spadać. Nigdy nie stanie się powszechną formą rozrywki bo stawia wymagania wobec jej uczestników. MG musi solidnie się przygotować, a nawet gracze nie mogą być zawsze zieloni.
Wraz z rozwojem gier komputerowych łatwiej będzie znaleźć graczy i atrakcyjny świat w sieci niż umawiać się na długie sesje w gronie znajomych. Smutne.
Lata 80, 90 to czas boomu lecz teraz współcześni gimnazjaliści częściej grają na kompie niż interesują się klasycznym rpg.
Jakie jest Wasze zdanie? Będzie to rozrywka dla elity? Niszowa? A może zostanie zapomniana? Czy wręcz przeciwnie?
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Wzgórze
Postów: 731
Punkty: 1720
Twój interlokutor miał niestety dużo racji. Zwłąszcza z koniecznością pewnego przygotowania. Trudno się dziwić, że ludzie wolą grać na kompie. Komputer nie stawia człowiekowi wymagań, nie trzeba być dla niego przesadnie miłym, nigdy się nie obrazi. Do gry komputerowej nie trzeba się przygotowywać ani wcześniej umawiać, do erpega trzeba mieć znajomych (w dodatku chcących grać w mniej-więcej to samo) i trzeba ich zebrać w jednym miejscu. A podobno żyje się coraz szybkciej i na nic nie ma się czasu. Ani ochoty.

Erpegi klasyczne mają tę zaletę, że teoretycznie nie było w nich ograniczeń co do tego, co można w nich robić, nie ma w nich (znowu teoretycznie) nieprzekraczalnego ograniczenia immersji i stopnia złożoności świata.
To było bardzo widoczne w okresie, gdy grykomputerowe chodziły w rozdzielczości 320x240 i 16 kolorach a zajmowały parę kB - teraz masz obrzydliwie realistyczną grafikę i coraz bardziej skomplikowane i złożone światy. Poza tym mechanika klasycznego erpega siłą rzeczy musi być uproszczona (podobnie, jak opis), gra komputerowa może idealnie (zależy w porównaniu z czym :/) odwzorowywać fizykę i dowolne inne zależności. Czyli jeśli chodzi o realizm, erpegi przegrywają.

Główny (moim zdaniem) powód jest taki, że aby grać w erpegi trzeba mieć pewien kapitał kulturowy (tak to się nazywa?). Gry RPG zawsze bazują na pewnych schematach, archetypach, mitach czy czymś takim. Żaden erpeg nie tworzy sam czegoś takiego. Upraszczając: Czy zechce grać w "Dzikie pola" ktoś, kto nie czytał Sienkiewicza? Czy zechce grać w "Travellera" ktoś, kto nie był zafascynowany podróżami kosmicznymi? Czy "adventure game" nadaje się dla kogoś, dla kogo marzenia sprowadzają się do samochodu, willi z basenem, ładnego wyglądu i atrakcyjnej partnerki?

Oczywiście można podstawić tu każdy system, setting czy konwencję. Chyba, że zaczną powstawać erpegi oparte na tym, co "tej dzisiejszej młodzieży" jest dobrze znane. (W zwiazku z tym - w ramach pomysłów do zrealizowania "na kiedyś" - system Gim-Lans :)) Tyle, że do gra oparta na czymś takim znacznie lepiej sprawdzi się jako planszówka czy gra komputerowa, nie jako erpeg.

Można dorzucić jeszcze do tego presję konsumpcyjnego podejścia do życia. Kupić jeden podręcznik i wałkować go przez n lat z tymi samymi ludźmi? To fatalnie dla gospodarki. Jesli już, to kupuj nowy co miesiąc i graj w każdy tylko raz. A najlepiej olej to i kup komputer, jest droższy. I częściej trzeba go upgrade-ować. :/

Może być RPG pozostanie rozrywką dla ludzi, którzy mają czas i nie boją się go "marnować" (w tym na takie rzeczy, jak książki). I nie obawiają się reputacji dziwaków. Hmm, może rozrywką dla swoistej bohemy?

PS. Jedyną nadzieją globalny kryzys energetyczny albo inna Apokalipsa? :/

__________
Ostatnio zmodyfikowany przez AndrzejB 2008-07-15 14:48:56
When you have eliminated the impossible, watch out for its vengeful friends.
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Nie wiem, czy RPG wróżyć rychłą śmierć. Zgadzam się z tym, że jest to rozrywka wymagająca pewnej wiedzy, kompetencji i zaangażowania. Że jest uznawana za niszową i elitarną (ale samym graczom chyba to odpowiada). Jednak do tej pory zainteresowanie RPG nadal rośnie, chociaż coraz wolniej. Gry stają się bardzo różnorodne, po to, aby spełniać wymagania konkretnych grup docelowych.

Poza tym gry komputerowe dla mnie są nie do porównania z klasycznymi RPG. Rozgrywka przebiega zupełnie inaczej, cel jest inny, nie zastąpiłbym jednych drugimi. Zgadzam się z tym, że nie wymagają takiego nakładu środków, zaangażowania wielu osób, etc, ale nie są w stanie zastąpić radości przebywania z innymi ludźmi.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Wzgórze
Postów: 731
Punkty: 1720
Nie są w stanie zastąpić tej radości? Hmm. Kiedyś tak mówiono o nagrywanej muzyce - że nie jest w stanie zastąpić radości z obcowania z grą na żywo. I co?
A definicja radości i rozrywki zmienia się z czasem.


PS. RPG za elitarne jest uważane chyba wyłącznie przez samych grających. A to tak jakby się nie liczy. :>
When you have eliminated the impossible, watch out for its vengeful friends.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
AndrzejB napisał:
Kiedyś tak mówiono o nagrywanej muzyce - że nie jest w stanie zastąpić radości z obcowania z grą na żywo. I co?


I ludzie wciąż chodzą na koncerty i śpiewają sobie przy ogniskach. A nie?

Nie wiem, czy RPG ma przyszłość, ale swego zdania o tej formie zabawy jako rozwijającej i wartościowej będę bronić nawet, gdy będę ostatnią osobą, która tak uważa. Ale jak na razie się na to nie zapowiada, więc w czym problem?
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Jednak nie sposób się nie zgodzić, że w RPG gramy coraz rzadziej, coraz mniej intensywnie - czy wy też to obserwujecie?
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Cóż, ja odwrotnie - coraz częściej i w coraz to inne systemy. Ale widocznie jestem niechlubnym wyjątkiem.
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Nic, tylko pozazdrościć. Ja kampanię u Jacy traktuję jako zieloną oazę na pustyni, na której nawet jeśli trafi się rzeczka to tylko okresowa.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Nowa Aleksandria :D
Postów: 797
Punkty: 1735
współczuję. ja mam dość systemów w które już grałam (z wyjątkiem na L5K, tym bardziej że borsuk obiecał na wakacjach wymyślić nam przygodę nową!) więc próuję nowych - czekam na neuro i monastyra...
Hej, Heretyku! Masz ogień?!

Rzeczywistość budzi u mnie głęboki sprzeciw.
Całe szczęście, że rzeczywistość to coś, co przytrafia się innym.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: ż daleka
Postów: 1445
Punkty: 3020
Czy RPG ma przyszłość? Jest to moim zdaniem przyszłość bardzo w stylu amerykańskim, tzn. zostanie uproszczone i spłaszczone pod wieloma względami. Taka dedekizacja :sword:.

Rzeczywiście, gra się coraz rzadziej. Coraz mniej na to czasu i w niektórych przypadkach o graczy trudno. Najgorzej jest, kiedy nie ma się już ochoty grać w jakiś system, ale na to lekarstwem może być poświęcenie grze większej ilości czasu, a tutaj wracamy do początku. Jedynym rozwiązaniem wydaje się poświęcić życie osobiste albo przesunąć suwak od słowa "ilość" w kierunku słowa "jakość". Mam na to cholerną ochotę, tylko znajdź graczy, którzy tak jak ty chcą wprowadzić coś nowego do starej konserwy...

Dlatego myślę, że RPG nie wyginie, ale stanie się zjawiskiem o ograniczonym zasięgu, ale za to z bardzo mocną elitą.
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
[1-10] [11-20] [21-28] »