Moi drodzy. Dziękuję wszystkim za przybycie i wspólną zabawę. To co się działo przerosło moje oczekiwania .
Puławski konwent naprawdę muszę uznać za udany. Szacunek dla orgów za to wszystko co Nam zgotowali i za fakt, że nie poddali się, gdyż było wiele momentów, że konwent wisiał na włosku.

Dziękuję wszystkim, którzy wspomagali konwent zarówno swoją obecnością jaki i punktami programu.
Chciałem też szczególnie podziękować AndrzejowiB, który poświęcił sporo swojego czasu na załatwianie spraw odnośnie obecności Grimuaru na Katharsis.

Zainteresowanych zapraszam do galerii zdjęć z konwentu. Zdjęcia by Krzak, Misiek oraz Squirel.

Zapraszam także do komentowania samego konwentu. Szczególnie rzeczy, nad którymi organizatorzy powinni popracować szykując się na przyszłoroczną edycję.
Osoby zarejestrowane na puławskim forum (większość wie lub się już wypowiedziała, ale i tak podam linka) zapraszam do tego tematu.
Osoby niezarejestrowane zachęcam do opisania swoich wrażeń tutaj. Zostaną one przekazane orgom Katharsis .

eee coś nikt nie komentuje Może im się nie podobało? Albo zazdrośni

Nie komentują, bo najwyraźniej nie ma czego ;P.

oooo... nieładnie tak mówić Krzaku nieładnie

No to się wypowiem, a co tam.

Nie widziałam zbyt wiele, bo byłam tylko na jednym dniu, wieczorem musiałam wracać - czego bardzo żałowałam.
Co do wrażeń:
od strony logistycznej podobał mi się maleńki kuchnio-pokoik, gdzie można było sobie zrobić dobrą kawę ze śmietanką i cukrem nie mając nawet własnego kubeczka i to za darmochę. Blisko do taniego żarłka (kebaby i jedzonko w galerii) i do knajpy. Knajpa - fantastyczna! Wieczorem, kiedy latarnie przeświecały przez zaparowane szyby, emo-barman serwował drinki a z głośników dudniła rockowo-metalowa muzyka czułam się iście jak w Kruku
Jeśli chodzi o prelekcje, to niewiele widziałam, a i to większość naszych, więc nie bardzo mam co napisać.
Nie byłam też w games-roomie, tu więc się też nie wypowiem.
Nie byłam też na żadnym LARPie.
Super były te kosmiczne stroje, w których można się było fotografować, a Biegata jako mała, szara myszka rządziła
Trochę mało ludzi było w szkole wtedy, kiedy ja się tam kręciłam.
Wada: cholernie zimno w szkole. Nie wiem, jak się spało, ale przypuszczam, że za gorąco to chyba nikomu nie było.

Ogólnie spoko, jak zrobicie za rok, to znów przyjadę, tym razem na dłużej

ja swoje powiedziała na PIFPAFie, ale tekst o małej szarej myszce mnie rozczulił

Wrażenia? Hm. Też właściwie niewiele widziałam, i jak Gosia b. żałuję, że nie mogłam zostać na niedzielę. I że nie zrobiłam sobie zdjęć w dostępnych przebraniach z powodu swego własnego niedoinformowania

Nie byłam na żadnej prelekcji. Aaaa!

LARP Słowika wyszedł ciekawie, nie byłam specjalnie zadowolona z tego jak gracze do niego podeszli, ale interesująca była obserwacja, jak akcja toczy się zupełnie innym torem. Mam nadzieję, że uda się to powtórzyć na Klubie, bo jak widać fabuła jest absolutnie nieliniowa.

I tak, w szkole było strasznie zimno. Co najdziwniejsze, najzimniej było właśnie w sleeproomie, gdzie przez jakąś godzinę próbowałam zasnąć. Nie dość, że za drzwiami latały krzyczące zombie, to temperatura zmusiła mnie do opatulenia się we wszystkie ubrania i śpiworki, jakie miałam. Ale ostatecznie stamtąd wybyłam, więc whatever, KrzaKon miał lepszą logistykę i dostałam cieplutkie & mięciutkie łóżeczko

Knajpa była bardzo WoD-owa i z klimatem

Szkoda, że nie dostaliśmy innych stojaków na nasze fotografie, bo tamte były popsute i niedopasowane do siebie nawzajem. Z tego co zobaczyłam później, część naszych arkuszy uległo zniszczeniu właśnie z tego powodu. Ale cóż, rozumiem że nie było lepszych.

Ogólnie rzecz biorąc wszystko fajnie i ok, było bardzo swojsko i mnóstwo znajomych ludzi, tylko czemu, ach czemu ten konwent był taki strasznie różowy???

Dorotko, myśl o różowym nie jako o odcieniu Britney i małych różowych świnek z kokardkami na szyjce, ale jako o kolorze rozkrojonej, żywcem pożeranej drżącej ostrygi, o kolorze mgieł przemian Tzeentecha i bezbronnego ciała wydanego na pastwę demonicom Slaanesha...

Lepiej?

eeeeee nie pierwsza odpowiedź jest poprawna

No, nie, ale skucha... <fail>