W ramach podniecenia pogangowego i mojego pobytu w Lublinie Nad, idziemy się radośnie uchlać. Albo i nie. Jak kto woli. Generalnie Wy będziecie mi mówić, jak to cudownie że mnie widzicie, ja będę Wam mówił jak to cudownie że Was widzę i najogólniej rzecz ujmując będzie radość ;-). A poza tym będziemy na setki sposobów wałkować tematy 'kto z kim przeciwko komu i dlaczego na prawy ramieniu miał ten taki dziwny śmieszny znaczek i że co? że to tajna organizacja i w ogóle ale nie zdążył tego wykorzystać? o jaka szkoda...'.

No.
CZAS - 17.00
MIEJSCE - Knajpa LARPowa. Dokładne namiary w sobotę na LARPie, a dla tych co nie grają, to tutaj będą dostępne.

*edit: Gosiu - mówisz-masz ;-)

Jestem za, ale proponuję termin przesunąc na 18:00, 19:00 - bo i tak, zanim się wszyscy zejdą... a nie wszyscy, np. ja mogą sobie siedzieć do późnego wieczora, bo w poniedziałek mus mi do pracy na rano... a i Bioli z tego co mi wiadomo idą do szkoły na rano, i Słowik do roby...

No więc podsumowując: im wcześniej, tym lepiej, a co do miejsca Sjesta może być, ale nas szybko stamtąd wypędzą... może Czytelnia? tam też jest jedzonko a stamtąd łatwiej przenieść się do lokalu dłużej otwartego, bo już kilka kroków obok jest np Karuzela.

Bioli nie idą do szkoły na rano, bo 10 będziemy mieli wolne. Musimy mieć .
Jestem za. Miałem w niedzielę wracać, ale chętnie zostanę .

Drogi Watsonie, to elementarne, że jesteś za, jednak opowiedz się w kwestii miejsca i czasu. :p

Hyhyhy, dobre ;]

Gomora, zmieniłem w pierwszym poście godzinę zgodnie z Twoją sugestią.
A co do szkół - podejrzewam, że lubelskie uniwerki - podobnie jak mój - zrobią poniedziałek wolny :-) Zresztą, jak pisze Krzak, mam po części na pewno rację :-)

A ja odpadam. Szkoda.

To właśnie nie było takie elementarne, bo jeszcze będę miał przez to problemy .
Co do miejsca to jestem za Grolschem .

Wiewiórko, a dojazd wściekle rano jak mniemam odpada? znaczy prosto z Lublina do pracy?

Niestety nie wszyscy mają wolne w poniedziałki... Ale jak zbierzemy sie o 18:00 to czasu będzie dość, żeby obgadać to i owo.

Grolsh? bu... wolę Czytelnię, bo lepsza herbata i jedzonko i miło...

Zjeść będziesz mogła w domu ;P.

Grolsch. 50gr więcej za piwo to nie różnica jak się zaledwie na parę idzie. Nie ma tej duchowym i ścisku co w Czytelni . Zdecyduje lud jak się zbierze.

Grolsh i zblazowana pani, która ma minę jakby chciała cię zamordować za zamówienie kolejnego piwa. Jedyne co jest tam dobre, to mix, ale od wakacji nie ma portera.

W czytelni będzie faktycznie ciasno, zwłaszcza że bierzemy pod uwagę dużą frekwencję, chociaż 9 większość studentów będzie gdzieś w domach na długim weekendzie.

Siesta jest dobra, ale wcześnie nas wygonią. No chyba, że w roku akademickim czynna jest dłużej. Zresztą tam można zjeść jeszcze lepiej niż w czytelni.

W poniedziałek nie pracuję, jadę do domu, a do tego nie trzeba być trzeźwym.