Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
After Party
Postów: 4991
Punkty: 0
Skoro after party po każdej imprezie powoli staje się nową świecką tradycją, pomyślałam o specjalnym, przeznaczonym dyskusjom i zapowiedziom owych, topiku.
Tutaj można zapowiadać i umawiać śniadania u Tadeusza, after-after-after Sylwestry na Bajkowej, parapetówy u DrAqa i inne imprezowe eventy pojawiające się jako echo większych klubowych imprez.

I od razu zapowiedź: dziś (3 stycznia), po Sylwestrze, po pierwszym "śpiworowym" after-party u Tadeusza i drugim parapetowym after-party u Draqa, serdecznie zapraszam w imieniu Czcigodnych Gospodarzy na after-after-after party na ulicę Bajową do Selszlów i ich menażerii.
Prosimy o przyniesienie przegryzek. Draq, weź paluszki i świeczki co zostały. :-) Czas start: 20:00.


Do zobaczenia!
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Niestety, jeśli dołączę, to dopiero po północy, ponieważ tańczymy z zespołem na balu charytatywnym i ostatnia odsłona jest dopiero o 23. Ale obiecują nam darmową wyżerkę i piwo, więc nie będzie mam nadzieję tak źle. Jeśli jeszcze będę w stanie, dotrę... w pełnej gali.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Cuckoos nest
Postów: 937
Punkty: 2047
Tak się głupio zapytam ile i jakie eliksiry przynieść? Pamiętajcie, że posiadam ograniczone możliwości produkcyjne :P
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Umli: malinówkę, pomarańczówkę i niewiemcojeszcze.
Słowiku: liczymy na Ciebie.

Kto weźmie jakieś jedzenie? Choćby ze sklepu?
Offline
Profil
Wiadomość
Papula
Skąd: Kraina LOL z Toczącą się Rozkminą
Postów: 12
Punkty: 26
Wszystko fajnie, ale Bajkowa z jakim numerem?
Dotrę i po aurze, wyśledzę to miejsce różdżką, moje Cerbery wywęszą imprezę, wpadnę do znajomego wróżbity i on wskaże miejsce, zdrzemnę się i obaczę je we śnie lub sprawdzę na Nonsensopedi tudzież 4chan'ie, ale wolę po prostu zapytać :)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Postów: 414
Punkty: 915
Jaka zajebiaszsza impreza,
start: 3 minuty temu,
obesni: Laszlo, Bastet, Katan, Fejlor.

Weehaa, i 17 litrów wódki :D

edit: O Szesiu zapomniałem :<
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez Laszlo 2009-01-03 20:04:10
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Postów: 424
Punkty: 954
może wam zabraknąć :twisted:
Czesiu lubi sobie pociągnąć z gwinta:P
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Pomyślałam sobie, że warto by podsumować 3 ostatnie afterparta, jakie wydarzyły się w wyniku wybuchowej, świetnej imprezy Sylwestrowej.
Otóż wróciłam do domu tak radosna i zrelaksowana, jak dawno nie byłam. Tęsknić zaczęłam niestety po godzinie, więc - jak widać - choć byłam długo to nie wystarczyło, ale i tak coś niesamowitego stało się w mojej głowie, że aż zaryzykuję stwierdzenie, że jest si.
Trzy afterparty, choć wyczerpujące bo odbierające czas na sen, udały się wyśmienicie, od przeleżanego w kokonnym haremie śniadaniowoobiadokolacyjnego afterparty u Tadeusza, przez regularną afterpartową parapetówę Draka poprzedzoną preafterparowym i najlepszym niemal na świecie obiadem Umelka, na superregularnym bajkowym afterparty Selszlów skończywszy.
To pierwszy raz kiedy after party trwało 3 doby. Nie żałuję. Jakby to ode mnie zależało, to zaprogramowałabym organizm (i wątrobę), aby trwało i dłużej. Dziękuję wszystkim uczestnikom i organizatorom. :*



Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
Święte słowa, było si.
A w niedzielę, kiedy już afterparty nie było, było dziwnie jakoś... :)
Łatwo się przyzwyczaić do fajnych rzeczy :]
Żal mi tylko, że na Selkeciolaszlowym afterparty zabawiłam tak krótko, Umli się stamtąd wylogował, z tego co mnie pamięć nie myli, chyba ok 4 rano :)
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Gomora napisał:
Żal mi tylko, że na Selkeciolaszlowym afterparty zabawiłam tak krótko, Umli się stamtąd wylogował, z tego co mnie pamięć nie myli, chyba ok 4 rano :)


No tak, Gosiu, my z Gwynami, Słoikami, Kubami i Grześkami wylogowaliśmy się następnego dnia i dopiero około chyba 09:00 - 10:00 wróciliśmy do domu. :-)
Jest czego żałować - nie zapomnę kolejnej piorunującej wielogodzinnej gry w kalambury, długiego mądrego wykładu Kuby o fizyce kwantowej, krzywych Heisenberga, kotach Schrodingera, układach lokalnych, jądrach atomowych, kwarkach powabnych i dziwnych, akceleratorach cząstek, bozonach Higgsa i innych cząstkach elementarnych, od którego słuchaczom nie tylko opadła szczęka do podłogi, ale też - co dziwne - który zrozumieli (na swój sposób). Nie zapomnę też porannego potwornego bólu brzucha, oraz hipnotycznego wpływu wydobywającego się z kominów dymu na nerwy wzrokowe, ale i tak nie zdołają owe zjawiska przysłonić poprzednio wymienionych.
No, słowem, było świetnie i cieszę się, że mogłam tam być do (jak zwykle) samiuśkiego, sfinalizowanego herbatą, piernikami oraz pomysłem na płyn do mycia naczyń o smaku majeranku, końca. :-*
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
[1-10] [11-18] »