Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Mechanika w LARPach...
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
... Wygląda różnie, jak wiemy. Co twórca LARPa, to inne zdanie i pomysły na to, jak rozwiązać kwestie mechaniczne w rozgrywce, zwłaszcza w konfliktach między postaciami. Może podyskutujmy o różnych rozwiązaniach, ich plusach, minusach, gdzie określony pomysł się sprawdza, a gdzie nie? Czy mechanika jest niezbędna, czy można jakoś się bez niej obejść? W jaki sposób? Jeśli jest nieodzowna, co zrobić, by nie spowalniała rozgrywki?

Osobiście chciałam wspomnieć kilka różnych rozwiązań, z którymi się już spotkałam podczas swojego mini-researchu na ten temat.

Rozwiązanie 1: Pełna mechanika

Ponoć stosowane przy masowych LARPach opartych na konkretnym systemie RPG. Każdy gracz dostaje normalną, pełną kartę postaci, a wszelkie spory są rozstrzygane przy użyciu mechaniki danego systemu. Moje pytania: Czy to nie spowalnia zbytnio rozgrywki i nie psuje klimatu podczas sprawdzania dziesiątków tabelek? Czy nie jest to zbyt wielkie obciążenie dla MG? Czy może jest jedyny bezsporny sposób, uwzględniający wszelkie zdolności danej postaci?

Rozwiązanie 2: Bardzo uproszczona mechanika

Przykładem niech będzie mechanika systemu Deliria, o opisanie której wniosła Squirel :) Podobnie jak wyżej, ale każda postać ma jedynie trzy współczynniki: Mind, Body, Soul o określonej wartości (jest również 10 podstawowych umiejętności, ale pomińmy je przy LARPach). W przypadku konfliktu bierze się pod uwagę potrzebną statystykę, po czym każda ze stron ciągnie kartę z talii (z wyjętymi Królami Karo i Trefl)
- czerwona 1-10: dodajemy wysokość karty do statystyki
- czarna 1-10: odejmujemy wysokość karty od statystyki
- Walet któregokolwiek koloru: brak efektu
- czerwona Królowa: automatyczny sukces
- czarna Królowa: automatyczna porażka
- Król Kier: wyjątkowe szczęście
- Król Pik: katastrofa
Co sądzicie? Czy autorzy słusznie polecają tę mechanikę do LARPów, czy też jest zbyt niejednoznaczna (np. przy 2 sukcesach)?

Rozwiązanie 3: Brak mechaniki

Ponoć istnieje. Sposób tu i ówdzie wspominany w różnych miejscach na necie; wszelkie konflikty rozwiązywane fabularnie. Czy jest to w ogóle do zrobienia, z jednoczesnym zachowaniem zasady no touching i odróżnieniem gracza od postaci? Czy samo opisowe stworzenie postaci wystarcza w przypadku starcia?

Rozwiązanie 4: Papier-nożyce kamień

Z tego co zauważyłam, dość popularne rozwiązanie. Szybkie i bezbolesne, nie wymagające stałej obecności MG, ale nie odzwierciedla w żaden sposób umiejętności danej postaci. Czy można to zneutralizować w jakikolwiek sposób? Czy to jest klimatyczne?

Rozwiązanie 5: Pojedynek umiejętności

Podobne do rozwiązania 2. Być może to się jakoś inaczej nazywa, ale nie znalazłam odpowiedniego określenia. Mam tu na myśli np. to, co Squirel zastosowała we Śnie Nocy Letniej i Gangach Starego Lublina - gracz dostaje kartę, której wysokość odpowiada jego ogólnym umiejętnościom, w wypadku konfliktu porównuje się wysokość karty (wiem, upraszczam). Trudniejsze problemy rozwiązywane przy użyciu kart specjalnych. Osobiście nie mam zastrzeżeń, ale chętnie posłucham opinii: czy powinien być wprowadzony element losowości, jak przy rzucie kostką / ciągnięciu karty / etc.?

Jakieś głosy w dyskusji? :)
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez gwyn_blath 2009-01-21 18:37:22
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Chełm/Lublin/reszta świata
Postów: 1081
Punkty: 2317
gwyn_blath napisał:
Czy mechanika jest niezbędna, czy można jakoś się bez niej obejść? W jaki sposób? Jeśli jest nieodzowna, co zrobić, by nie spowalniała rozgrywki?


Wg mnie - jest konieczna. Nie wszystko da się rozwiązać fabularnie, niestety.

gwyn_blath napisał:

Rozwiązanie 1: Pełna mechanika

Ponoć stosowane przy masowych LARPach opartych na konkretnym systemie RPG. Każdy gracz dostaje normalną, pełną kartę postaci, a wszelkie spory są rozstrzygane przy użyciu mechaniki danego systemu. Moje pytania: Czy to nie spowalnia zbytnio rozgrywki i nie psuje klimatu podczas sprawdzania dziesiątków tabelek? Czy nie jest to zbyt wielkie obciążenie dla MG? Czy może jest jedyny bezsporny sposób, uwzględniający wszelkie zdolności danej postaci?


Po pierwsze: jakie LARPy uważamy za "masowe"? Powyżej ilu graczy?
Po drugie: naprawdę nie sprawdza się to z fabularnego punktu widzenia. Za wiele roboty i sprawdzania w czasie LARPa, obniżona grywalność, poza tym, nie ukrywajmy, spore nieraz zwolnienie rozgrywki.

gwyn_blath napisał:

Rozwiązanie 2: Bardzo uproszczona mechanika

Przykładem niech będzie mechanika systemu Deliria, o opisanie której wniosła Squirel :) Podobnie jak wyżej, ale każda postać ma jedynie trzy współczynniki: Mind, Body, Soul o określonej wartości (jest również 10 podstawowych umiejętności, ale pomińmy je przy LARPach). W przypadku konfliktu bierze się pod uwagę potrzebną statystykę, po czym każda ze stron ciągnie kartę z talii (z wyjętymi Królami Karo i Trefl)
- czerwona 1-10: dodajemy wysokość karty do statystyki
- czarna 1-10: odejmujemy wysokość karty od statystyki
- Walet któregokolwiek koloru: brak efektu
- czerwona Królowa: automatyczny sukces
- czarna Królowa: automatyczna porażka
- Król Kier: wyjątkowe szczęście
- Król Pik: katastrofa
Co sądzicie? Czy autorzy słusznie polecają tę mechanikę do LARPów, czy też jest zbyt niejednoznaczna (np. przy 2 sukcesach)?


Trzeba się nad tym głębiej zastanowić. W obecnej formie nie jest najlepsza, ale jakby się nad nią zastanowić, może trochę przerobić...

gwyn_blath napisał:

Rozwiązanie 3: Brak mechaniki

Ponoć istnieje. Sposób tu i ówdzie wspominany w różnych miejscach na necie; wszelkie konflikty rozwiązywane fabularnie. Czy jest to w ogóle do zrobienia, z jednoczesnym zachowaniem zasady no touching i odróżnieniem gracza od postaci? Czy samo opisowe stworzenie postaci wystarcza w przypadku starcia?


Wg mnie niemożliwe. Chyba, że mamy jakiś LARP, że każdy siedzi w swoim świecie i nie ma interakcji między graczami. Bo prędzej czy później do czegoś dojdzie. Pamiętam z Wampira spotkanie Primogenatu, które dzięki graczom poszło w inną stronę i MG na gwałt opracowywał mechanikę, bo nagle było "A mogę w niego demencją? Bo przecież robiliśmy rozpiskę, kto ma jakie dyscypliny" i powstał problem.

gwyn_blath napisał:

Rozwiązanie 4: Papier-nożyce kamień

Z tego co zauważyłam, dość popularne rozwiązanie. Szybkie i bezbolesne, nie wymagające stałej obecności MG, ale nie odzwierciedla w żaden sposób umiejętności danej postaci. Czy można to zneutralizować w jakikolwiek sposób? Czy to jest klimatyczne?


Rozwiązanie dobre, wygodne, ale... No właśnie, ale. Czasem nie ma odzwierciedlenia umiejętności, a czasem wynik jest nieadekwatny (wspomniana już sesja. "Sprawdzian" na Przerażające Spojrzenie polegał na tym, że gracze robili "rzuty", a np. Widzenie Aury było już grą z MG. choć nie zawsze. Fakt, to była mechanika wprowadzona na szybko, ale...) Wg mnie dobra jednak na małe LARPy, ale z opracowaniem: kto, kiedy, przy czym, czy może... To by wymagało minimalnej choć karty postaci, ale i ciągłego pilnowania przez MG.

gwyn_blath napisał:

Rozwiązanie 5: Pojedynek umiejętności

Podobne do rozwiązania 2. Być może to się jakoś inaczej nazywa, ale nie znalazłam odpowiedniego określenia. Mam tu na myśli np. to, co Squirel zastosowała we Śnie Nocy Letniej i Gangach Starego Lublina - gracz dostaje kartę, której wysokość odpowiada jego ogólnym umiejętnościom, w wypadku konfliktu porównuje się wysokość karty (wiem, upraszczam). Trudniejsze problemy rozwiązywane przy użyciu kart specjalnych. Osobiście nie mam zastrzeżeń, ale chętnie posłucham opinii: czy powinien być wprowadzony element losowości, jak przy rzucie kostką / ciągnięciu karty / etc.?


Losowość by się przydała, fakt. Prędzej niech każdy otrzyma kilka kart walki i losujemy przed sobą. Albo ktoś komuś losuje, nawzajem. Mogłoby być ciekawie. Ale w sumie, trudno mi stwierdzić. Musiałabym przemyśleć. Sposób "na karty" nie jest najgorszy, ale fakt, za mała losowość (tylko "upadnie górą czy dołem?";)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Em napisał:
Po pierwsze: jakie LARPy uważamy za "masowe"? Powyżej ilu graczy?


Z tego, co zauważyłam, liczy się bardzo różnie. Miałam tu na myśli bardziej chyba popularne na Zachodzie niż u nas (?), wielkie LARPy bardziej podchodzące już chyba pod grę terenową, np. na 100-2000 osób (wielkie misje, bitwy w klimatach D&D, Warhammera etc.).

Ponoć LARP masowy zaczyna się od 50-60 osób, ale widziałam różne definicje i opinie.

Em napisał:
Trzeba się nad tym głębiej zastanowić. W obecnej formie nie jest najlepsza, ale jakby się nad nią zastanowić, może trochę przerobić...


Sądzę, że gdyby zostawić samo liczenie (bez żadnego Króla i Królowej), to by mogło działać.

Em napisał:

To by wymagało minimalnej choć karty postaci, ale i ciągłego pilnowania przez MG.


Właśnie o to mi chodzi - jak można to zmodyfikować, żeby szanse w zależności od umiejętności nie były równe, a i MG nie musiał ciągle latać od gracza do gracza?

Em napisał:

Losowość by się przydała, fakt. Prędzej niech każdy otrzyma kilka kart walki i losujemy przed sobą. Albo ktoś komuś losuje, nawzajem. Mogłoby być ciekawie. Ale w sumie, trudno mi stwierdzić. Musiałabym przemyśleć. Sposób "na karty" nie jest najgorszy, ale fakt, za mała losowość (tylko "upadnie górą czy dołem?";)


No i tu właśnie mam dylemat. Czy losowość jest niezbędna (uwzględnienie jakichś przypadków losowych, szczęścia, pecha), czy też same umiejętności są ważne? Z jednej strony - losowość może anulować wszelkie umiejętności postaci, więc po co one? Z drugiej - czy jej brak nie stawia części postaci ("słabszych";) na z góry straconych pozycjach? (Choć z drugiej strony, w klasycznym RPG mamy to samo...)

Jakieś propozycje może? :)
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: ż daleka
Postów: 1445
Punkty: 3020
gwyn_blath napisał:
Rozwiązanie 1: Pełna mechanika

Nie uczestniczyłem w żadnym LARPie masowym, ale to rozwiązanie wydaje mi się zakrawać na samobójstwo. Pełna napięcia scena, gracze wrzucają sobie, grożą, i nagle jeden krzyczy z nienawiścią: "Atakuję cię!", po czym obaj kucają, wyciągają z kieszeni kostki i karty i zaczynają przez pięć minut turlać. Chroń mnie przed takim LARPem, Boże!

gwyn_blath napisał:
Rozwiązanie 2: Bardzo uproszczona mechanika
- czerwona 1-10: dodajemy wysokość karty do statystyki
- czarna 1-10: odejmujemy wysokość karty od statystyki
- Walet któregokolwiek koloru: brak efektu
- czerwona Królowa: automatyczny sukces
- czarna Królowa: automatyczna porażka
- Król Kier: wyjątkowe szczęście
- Król Pik: katastrofa

Ok. To jest niezłe rozwiązanie. Bardzo mi się podoba. Tylko! Wszelkie komplikacje (Damy i króle, ustalone wartości cech oraz ich ilość) muszą być zaplanowane na potrzeby mechaniki. Z mojego punktu widzenia - mechanika nie może być czymś, co służy tylko do rozwiązywania problemów, ale też do pewnych określonych celów fabularnych. Mechanika daje graczom do rąk narzędzia. Jak w przypadku kart specjalnych w Śnie Nocy Letniej, czerwonych i specjalnych kart w Gangach.

gwyn_blath napisał:
Rozwiązanie 3: Brak mechaniki

To bardzo dobre rozwiązanie w przypadku niektórych LARPów. Myślę, że dla większości tych, w których intryga jest wszystkim, jak Róże Pogorzeliska. My nie potrzebowaliśmy mechaniki. Dopiero później dowiedziałem się, że w razie potrzeby, problemy należy rozwiązywać przy pomocy mechaniki:

gwyn_blath napisał:
Rozwiązanie 4: Papier-nożyce kamień


To jest dla mnie rozwiązanie awaryjne, bo nie jest ani za bardzo losowe, ani sprawiedliwe, ani nie odzwierciedla umiejętności. Mimo to, w takim Kontenerze A działało sprawnie i pasowało. Jednak zamiast tego wolę arbitralną decyzję MG, jeśli jest to LARP bardziej skomplikowany.

gwyn_blath napisał:
Rozwiązanie 5: Pojedynek umiejętności


Nie nazwałbym tego tak. Pojedynek umiejętności kojarzy mi się z porównywaniem dwóch statystyk. Ok, dla mnie to jest idealne rozwiązanie, bo mechanika (zazwyczaj) jest projektowana dla konkretnego LARPa i odpowiada jego potrzebom. Poza tym - nie ma w nim liczenia i jest jakaś losowość.


Z tego powinien zarysować się mój pogląd na mechanikę LARPową. Czyli - powinna być indywidualna, dopasowana do konwencji i celów LARPa tak, żeby nie ograniczała graczy, tylko dodawała im możliwości. Jednocześnie dobrze by było, gdyby była prosta i nie obciążała za bardzo MG (ale tego nie da się chyba uniknąć). Mimo tego, powinna być losowa - inaczej może powstać sytuacja, w której jeden z graczy, ten mocny, który się zorientuje, że nie ma dla niego przeciwnika, po kolei wykańcza wszystkich oponentów. Tylko losowość, nawet mocno ograniczona, oraz interwencja MG (czyli fakap) gwarantuje, że taka sytuacja nie zaistnieje.
LARP robiony na bazie jakiegoś systemu ułatwia wiele spraw, bo zawsze można się w jakimś stopniu odwoływać do systemu, jednak nie zawsze jest to możliwe - mechanika RPGów jest zbyt czasochłonna dla zwykłego LARPa.


Przykład prostej mechaniki, wymyślonej na poczekaniu, którą kiedyś zamierzam wykorzystać:
Każdemu graczowi przydzielasz umiejętność walki, w przedziale 2-10, ale zachowujesz ją w tajemnicy przed nimi (żeby nie czuli się zbyt pewnie, powinni wyciągnąć wnioski na bazie karty postaci, a nie cyferek). Kiedy chcą walczyć, każdy z nich ciągnie kartę. Teraz rozpatrujemy cztery przypadki:
1. Oba wyniki poniżej (lub na równi) umiejętności - wygrywa wyższa karta.
2. Jeden z wyników poniżej (lub równy), drugi powyżej umiejętności - wygrywa ten, którego karta jest niższa (lub równa) umiejętności walki.
3. Oba wyniki powyżej umiejętności - wygrywa ten, który ma wyższą kartę.
4. Remis i oba wyniki po tej samej stronie umiejętności - wygrywa ten o wyższej umiejętności.
Chyba proste, z tym, że MG musi pilnować graczy. Do zrealizowania w małej salce. Jedyna sytuacja, w której walka może zostać nierozstrzygnięta, to remis w przypadku równych umiejętności walki - przypadek statystycznie graniczący z niemożliwością, lub jest niemożliwy, kiedy nie dasz dwóm graczom tej samej wartości bojowej. Ewentualnie można rozstrzygać zgodnie ze starszeństwem kolorów.

Przy tym ta mechanika zachowa cechy indywidualności w moim prywatnym pomyśle na LARPa, w którym walki będą na zasadzie "nie ma przeproś".
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez Marco REqam 2009-01-22 15:03:29
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz