Witajcie!

Do wakacji jeszcze bardzo daleko, tymczasem jednak machina, jeśli jeszcze nie ruszyła, to na pewno została odkurzona, poddana przeglądowi i naoliwiona. I choć za oknem zima, możecie być pewni, że gdzieś ktoś już myśli o Waszym lecie.

Jak zapewne zauważyliście, z adresu http://terrAkademikon.pl/, który przy pomyślnych wiatrach pozostanie nadal adresem strony Wyjazdowego Minikonwentu, zniknęła stara zawartość. W miejscu dawnego, rozpoznawalnego dla wszystkich headera pojawił się już zupełnie nowy... choć ukryty w dużej części przed bystrym wzrokiem Grimuaryty. Nie wszystko na raz, pozostańmy jeszcze trochę tajemniczy. Zdradzę Wam jednak, że tam gdzie na headerze widnieje czarna plama, znajdują się obrazy świadczące o konwencji, klimacie, który - jak w zeszłym roku The Lost World - a nawet dużo dużo bardziej, towarzyszyć będzie przygotowaniom do imprezy i jej samej.

Gdzieś w tle, znana Wam już ekipa techniczna (ftpd, mroq, sqrl), pracuje już nad stroną terrAkademikonu 2009. W tym roku - to możemy obiecać - będzie ona znacznie bardziej funkcjonalna i interaktywna. Trzymajcie kciuki abyśmy wyrobili się w zakładanym terminie.

Na wszelkie pytania o termin i miejsce imprezy odpowiedzieć mogę teraz - nic jeszcze nie wiemy. Żadne założenia ni pertraktacje w tej materii nie zostały poczynione, nadejdzie jednak moment, w którym zadamy ważne pytanie o miejsce głośno. Już dziś możecie przemyśleć, czy przypadkiem w Waszej okolicy i posiadaniu nie znajduje się miejsce, które można by wykorzystać pod terrAkademikon. Nic nie przesądzamy jednak, bo jeszcze nie czas na to, więc i dyskusję o tej sprawie proponuję odłożyć na przyszłość.

Tymczasem jednak pragnęłabym rozpocząć inną, pod hasłem: marzenia, pomysły, oczekiwania. Jakie macie wobec takiej wakacyjnej imprezy jak terrA? Co chcielibyście robić w tym roku? Jak ubarwić wyjazd? Czego absolutnie nie może zabraknąć? O czym z zeszłego roku spokojnie można zapomnieć? Co nowego? Co przenieść na terrA z innych imprez? Gdybyście to Wy organizowali terrAkademikon, to co na pewno by się na nim znalazło a co na pewno nie?

Zapraszam do dyskusji.

sqrl

Been there. Seen it. Nothing special. :-P
Ale i tak pojadę ;-)

Skierki za!

Co tu dużo mówić, poprzednia edycja była moim ulubionym eventem, i wszystko było si. W miarę możliwości dobrze by było powtórzyć. LARP byłby fajny, ale chyba i tak najważniejszymi punktami były impreza (w życiu się tak nie wybawiłam! mam nadzieję, że Kinga Rusin znów przyjedzie...) i wygrzewanie się na słońcu, co można bez problemu powtórzyć jeśli tylko pogoda pozwoli

Jeśli będzie problem z miejscem, u siebie mogę udostępnić leśniczówkę w środku lasu, z dużą polaną (z tego co wiem, jest tam pasieka, chyba że coś się zmieniło). Mam jednak nadzieję, że znajdzie się coś bliżej Lublina, bo do mnie jest mimo wszystko dość daleko.

... i wygrzewanie się w cieniu. Dużej ilości cienia! Pod daszkiem, drzewkiem, w stodole. Miejsce blisko lasu mile widziane. Jakiś staw?

Ogniska. Dużo ognisk! Dużo OGNIA!!! I dźwięk gitar docierający do umysłu poprzez przyjemne szumienie wywołane alkoholem.

Larp, bardzo chętnie coś takiego na jeden dzień, wieczór, noc, kilka godzin. Jak nie to jakaś gra terenowa, podchody itp...

... ale przede wszystkim lajt... wylegiwanie się, obijanie, pogaduchy przy kawie, piwie, herbacie, fajkach...

Ho ho, panie prezesie. Nie za dużo by się chciało? Prezes nie widział, jak na ostatnim terra ludzie do ostatniej kropli krwi walczyli o miejsce w coraz bardziej zmniejszającym się poletku cienia, gdy nieubłagane słońce wspinało się coraz wyżej po niebie...

Prezes zaklepuje miejsce w cieniu!

Na terra nie ma prezesa, wszyscy są równi, o! Wszystkich tak samo gryzą muchy, grzeje słoneczko i myje poranny inspektor Sanepidu!

Jeżeli poranny inspektor sanepidu nie jest kobietą to się umyć nie dam .

Ostatnio inspektorem Sanepidu była Braids

Oooooo taaaaaak. Pamiętam, że zostałam zainspekcjowana pierwsza. ;-)