Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Filmy z dzieciństwa
Postów: 4991
Punkty: 0
Znów mam wieczór refleksji z przeszłości. Przez przypadek dnia dzisiejszego w me ręce trafiła płyta z soundtrakiem do filmu Zaklęta w sokoła, stąd i pomysł na ów topik.
Na pewno były jakieś, takie naprawę wielkie, takie o których nigdy nie zapomnieliście, takie które być może do dziś wywołują w środku w Was takie uczucia, jakich nie wywołuje już absolutnie nic innego. Najważniejsze filmy z Waszego dzieciństwa.

Zaczynam od Zaklętej w sokoła, oczywiście. :-)



Baśń prosto z magicznego średniowiecza, o straszliwej klątwie rzuconej przez zazdrosnego biskupa Aquilę na zakochanego rycerza kapitana Navarrę i jego damę - Lady Isabeau. On w dzień jest człowiekiem, lecz o zmroku przemienia się w wilka. Ona z kolei w dzień przyjmuje postać sokoła, nocą zaś staje się na powrót kobietą. Podróżują razem, chociaż klątwa sprawia, że nie mogą się spotkać, nigdy, przenigdy.



W roli kapitana - rzucający na kolana, męski, surowy i przewiercający oczyma na wylot Rutger Hauer. To chyba najbardziej niezapomniana jego rola: mężczyzn zbyt dumnego, by przyznać się do tego, że tęskni i cierpi. W roli Isabeau piękna, figlarna i ulotna Michelle Pfeiffer. W tle podróż po przepięknych górzystych sceneriach, bezlistne wczesnozimowe lasy, średniowieczne wioski, strzeliste katedry...



Aż się łza w oku kręci jak słyszę Final Reunion - finałową piosenkę z filmu. Eh...
Jak byłam mała wydawało mi się, że to tak właśnie powinna wyglądać miłość.

Wasze filmy? :-)
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez 2009-01-31 00:27:49
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
Oj pamiętam ten film, choć stosunkowo późno go oglądałem.

Squirel, na pewno to poznajesz.



To jest film z mojego dzieciństwa!
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
No kurdę, Willow! Cudny, boski film z dzieciństwa, ach, dzięki Krzaku, zapomniałam o nim na śmierć. :-*
Opowieść o Willow i Madmartigenie (Val Kilmer - yummy) oglądałam z zapartym tchem. Bardzo magiczna i ciepła opowieść.

EDIT: zaraz się rozpłaczę.
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez 2009-01-31 00:33:55
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
Oj tak. Jak to sobie przypominam to aż się człowiek wzrusza. To było coś pięknego. Robiło niesamowite wrażenie. Jeden z najlepiej przeze mnie zapamiętanych motywów to jak całe dobre wojsko zmieniało się w świnie :D.

A filmy z tym stworkiem do dzisiaj oglądam zawsze jak lecą w telewizji i akurat jakiś mam pod ręką :D.

tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Poznań.
Postów: 690
Punkty: 1750
Hm. A mi na myśl przychodzą takie produkcje jak np. Vabank i Vabank II...
Misiek.

Pan 'Nie-na-kurwa-widzę'.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
Oj, bo ty się nie znasz. Prędzej "Jak rozpętałem II Wojnę Światową" ;).
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
A ja przyznam szczerze nie przepadałam jakoś za Gremlinami. Wszystkiemu winne są Crittersy, które obejrzałam pierwsze. :P



Po Crittersach żaden gremlin nie robi już takiego wrażenia. ;-)

EDIT: Misiek - ueeee, ale Vabank? :-P Nie pamiętasz czegoś bardziej z sercem? ;-)

A wracając do Zaklętej w sokoła, paczcie co znalazłam na youtube:



Piękne!
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez 2009-01-31 00:46:55
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
E, Crittersy jakoś mnie nie rajcowały. A Gizmo był taki uroczy, że masakra :D!
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
A ja poza filmami z Rutgerem Hauerem (pamiętacie Ciało i Krew? Do dzis to jeden z moich absolutnie ukochanych filmów!) nie mogę zapomnieć filmów z tym panem:

Warlock (i to, gdzie był cynicznym łajdakiem-czarnoksiężnikiem zagubionym w czasie - 2 części, i to, gdzie był zimnym, posągowym wampirem...) czy Upior w Operze.

Inny film, który juz zawsze będzie ze mną, to ten:


I jeszcze inny, nieco później:


A w międzyczasie jeszcze Terminator, ciężkimi buciorami depczący czerwone róże w wąskim korytarzu... pamiętacie scenę?

Eh, jak mi się ckno zrobiło...
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez Gomora 2009-01-31 02:30:14
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Dzięki uprzejmości pewnego lubelskiego właściciela wielgachnej filmografii na diwidi, na moim biurku spoczywa aktualnie jedna z najbliższych mi i najcudowniejszych opowieści filmowych mego dzieciństwa.

Legend



Nieco zapomniana filmowa baśń fantasy, w reżyserii Ridleya Scotta (tego od Blade Runnera i Obcego: 8 pasażera Nostromo), z gwiazdorską obsadą - główne role grają tam młodziutki jeszcze i niewinny Tom Cruise, oraz piękna Mia Sara i uwielbiany przeze mnie Tim Curry. Pamiętacie? Kto oglądał? Opowieść o ostatnim jednorożcu, demonach, goblinach, elfach i skrzatach? Dziś już nie robi się baśni z takim budżetem, choć akurat Legenda, od samego początku miała potwornego pecha i najpewniej to sprawiło, że doceniono ją dopiero parę lat później:

filmweb napisał:
Scenariusz filmu był przepisywany 15 razy zanim finałowa wersja została ustalona. W produkcje zaangażowano takie gwiazdy jak Tom Cruise i Tim Curry. Na potrzeby filmu została stworzona zaczarowana puszcza, w której skład wchodziły prawdziwe drzewa i około pięciu tysięcy żywych ptaków. Całość znajdowała się w hangarze 007 gdzie były kręcone filmy z Jamsem Bondem w "Pinewood Studios". Kłopoty zaczęły się, gdy podczas kręcenia filmu owy hangar spłonął doszczętnie. Reszta filmu została dokręcana na przygotowanym w pośpiechu planie zastępczym.


Kto pamięta? :-) Dla mnie dziś to kwintesencja najpiękniejszej baśni i, w pewnym sensie, także opowieści fantasy dla młodszych widzów. Cudo, absolutne, niedocenione przez publikę, scenograficznie, kostiumowo i aktorsko rzucające na kolana, cudo.

Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz