Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Grimuar na IRC
Czy jesteś z nami na IRCu? :-)
Jestem i tak będę siedział! 55% [5]
Wpadam kiedy mogę. 11% [1]
Zaglądam okazyjnie. 11% [1]
Etam, byłem raz i więcej nie wrócę. 11% [1]
Moja wirtualna noga tam nie postanie! 11% [1]
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Ojej... Irc...lata młodości... Nie używałem go z 6 lat co najmniej. I jako były ircownik odpowiadam, że nie zamierzam. Z powodu takiego jak Ernest
Cytat
jestem nastawiony sceptycznie, nie bardzo by mi się chciało instalować mIRCa czy innego klienta,

Po co tyle zachodu dla 3 osób? Jak będę chciał się z Wami skontaktować to zagadam na gg, napiszę PW,maila itd...
Czat na stronie już prędzej... Tylko, że... cytując squirel zaś
Cytat
Zwykle jednocześnie na stronie są max 2 osoby, 3 to już tłum i zdarza się żadko i przez chwilę (chociaż faktycznie liczba osób znacznie się zwiększyła na forum i to nie tylko tych zarejestrowanych ale też odwiedzających, stąd jest pewna szansa, że jeśli byłby czat to by ludzie na nim siedzieli). A jak już się siedzi na IRCu to się siedzi, znaczy wisi cały czas bo ma się po temu jakiś większy cel niż tylko siedzenie na #grimuar na przykład

Masz rację co do rzadkości ludzi. I to podważa moim zdaniem większy sens takiego czata. Mógłby być ale jako bajer,fajerwerk i może po paru latach jak już będą nas miliony to się przyda:)
Piszesz na IRCu się wisi cały czas-no właśnie. Wisiałbym tam tylko dla grimuaru i podejrzewam, że wszyscy nowi albo starzy-odgrzewani też. Tym samym dla tych 3 osób z którymi jeśli muszę to skontaktuję się inaczej.
Cytat
po co kanał irc dla 4 osób, kiedy może być chat dla 10?

I to jest dobre podsumowanie. Szkoda, że mogą być problemy trchniczne z uruchomieniem. Ale dodałbym jeszcze po co to wszystko skoro i tak mamy kontakt. Zauważcie, że samo forum nie jest odwiedzane przez WSZYSTKICH klubowiczów (z różnych względów). Nie każdy mam net i siedzi w nim 24 h (oprócz ircowników:P)
Niech zgłoszą się tu wszyscy, którzy by korzystali z irca-jak na razie słyszę dwie chętne osoby plus mowa o Werbacie. Chcecie-twórzcie. Pięknie to ujęto w tych słowach
Cytat
A tak w ogóle, znając ircowników, to gdybyś postawiła kanał, to wszyscy który używają postawili by zaraz na nim swojej sesje/dodali go do join on connect w mircu itd. więc w zasadzie pytanie w tej formie zbędne, jeśli chcesz to stawiaj i nas poinformuj.

Co do podebrania ludzi z forum-nie sądzę żeby tak się stało z racji marginalnego znaczenia tego rodzaju przedsięwzięcia.
Niech autorka pomysłu wybaczy ale wg mnie to kolejna idea z cyklu "przerost formy nad treścią".
A może własna strona na myspace?
A może ktoś chciałby korespondować z innymi klubowiczami tradycyjną pocztą? :D
Zastrzelcie mnie...
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Merlin napisał:
Niech autorka pomysłu wybaczy ale wg mnie to kolejna idea z cyklu "przerost formy nad treścią".


Wybaczam. :-)
Przynajmniej jakiś pomysł, bo większość z założonymi rękami woli czekać, aż ktoś wymyśli cokolwiek za nich nie ruszając mózgownicy ani odrobinę. A co do treści - chłopaki, szczerze mówiąc już żal dyskusji i klikania w klawiaturę - topic nie był do Was, skoro Wam się pomysł nie podoba - ile razy można powtarzać? Czemu więc największe krzykacze i krytykanci w nim to właśnie Wy? ;-) To jest dopiero przerost formy nad treścią - pada pytanie o to kto by poklikał w kanał #grimuar a parę zdolnych osób, z czego znaczna większość nawet nie ma zamiaru brać w tym udziału, rozdyma sprawę do wielkości problemu klubowego przez duże P.
Zresztą nie bardzo pamiętam kiedy Merlinowi w ogóle jakikolwiek pomysł się podobał w przeciągu ostatnich kilku lat. ;-) Może by sam zaproponował w końcu coś co sprawi, że Klub zacznie fukncjonować lepiej, bo jak na razie ni widu ni słychu, tylko "przerost formy nad treścią". :-)

Pozdrawiam.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Pustula
Skąd: Silent Hill
Postów: 400
Punkty: 943
squirel napisał:

A co do treści - chłopaki, szczerze mówiąc już żal dyskusji i klikania w klawiaturę - topic nie był do Was, skoro Wam się pomysł nie podoba - ile razy można powtarzać? Czemu więc największe krzykacze i krytykanci w nim to właśnie Wy? ;-) To jest dopiero przerost formy nad treścią - pada pytanie o to kto by poklikał w kanał #grimuar a parę zdolnych osób, z czego znaczna większość nawet nie ma zamiaru brać w tym udziału, rozdyma sprawę do wielkości problemu klubowego przez duże P.


Sorry, ale topik był do nas, bo adresatami 1 postu byli:
squirel napisał:
Byli, obecni i przyszli IRCownicy: co myślicie? Dałoby się zebrać nas na tyle trochę, żeby utrzymywanie kanału #grimuar na IRCnecie miało sens?


Dlatego grzecznie odpowiadam, że może i by się dało, ale jaki w tym sens, skoro irk(jak to mówią fonetycznie o nim ludzie z kraju jego założycieli), jest archaicznym czymś, znanym paru osobom na klubie.

Jeśli pytasz publicznie o zdanie, a nie zakładasz od razu taki kanał, to wypowiadam swoją opinię, która brzmi jak brzmi. Przykro mi że nie zgadza się z Twoją wolą. Czat jest bardziej user frendly dla większej ilości luda - finito.

Kończę wypowiadanie się w tym topiku bo zaraz wybuchnie flame.

Nie ma możliwości postawić chatu, będzie #grimuar, bądą na nim ludzie a nie boty, prawdopodobnie będę tam siedział. Tyle.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Ja też mam już trochę dość szczerze mówiąc. Rozumiem to, że ktoś stwierdza - okej, za ircem nie przepadam albo nie chce mi się go uczyć i nie będę w tym uczestniczył bo archaizm/czasowstrzymywacz/szit. Nie rozumiem, że rozdmuchuje się to do afery na skalę "zabierania userów forum", rozważania nad "sensem dodatkowego kontaktu skoro mamy forum i GG", wylewania cierpień że "nie każdy ma net", "przerostu formy nad treścią", "przewagi czata nad ircem", etc. Ja pytam - po co to? Nie podoba Wam się - wystarczy że powiecie że nie bieżecie w tym udziału bo shit. Nie trzeba popisów oratorskich i walki z pazurami przy użyciu cynicznych komentarzy i kompletnie dla mnie niezrozumiałych próśb o zastrzelenie - źle Ci Merlin na tym świecie, powiedz? Fatalnie to wygląda chłopaki, z resztą - Wasz problem.
Nidhogg: nie zakładam od razu kanału, bo jak to się większa Wasza część wypowiedziała "dla trzech osób nie ma sensu". Za pomocą tego posta próbowałam się zorientować, czy poza tymi trzema osobami są jeszcze jakieś inne. Gwindor poparł, odezwała się Elfica. Reszta to reprezentacja Wielkiego Protestu. Poczekam, może się okarze, że w Klubie jeszcze ktoś siedzi na IRCu albo ma ochotę do niego wrócić lub się nauczyć. Wtedy prawdopodobnie się uda.
Merlin: trochę bez sensu polemizować z argumentami typu "jak będę chciał to skontaktuję się z Wami na GG", całe szczęście, że wypowiedziałeś to w pierwszej osobie. Ja gdybym miała wybierać chętniej skontaktowałabym się z Wami nie na GG lecz na IRCu i to jest właśnie mój wybór. Owszem, na GG też się kontaktuję, ale z braku laku - wolę komunikatory gdzie w czasie rzeczywistym i bez zbędnych komplikacji jednocześnie rozmawiać mogą więcej niż 2 osoby. Szukam osób które też tak wolą a nie osób które żonglują argumentami "dlaczego IRC to shit". Jeśli więc jest to "przerost formy" (swoją drogą ciekawe) to nic się nie bój - nie dotyczy on Ciebie. Na szczęście znamy już Twoje zdanie i nie musisz już więcej *protestować*. A, w dalszym ciągu czekam na pomysły. Protestowanie dla samego protestowania to trochę za mało.

Nidhogg napisał:
irk(jak to mówią fonetycznie o nim ludzie z kraju jego założycieli)

Jakim cudem?! Przecież to skrót a ostatnia litera bynajmniej nie ma nic wspólnego z "k"... :shock:

Tyle na dziś, cz. :-)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
squirel napisał:
Czemu więc największe krzykacze i krytykanci w nim to właśnie Wy? ;-) To jest dopiero przerost formy nad treścią - pada pytanie o to kto by poklikał w kanał #grimuar a parę zdolnych osób, z czego znaczna większość nawet nie ma zamiaru brać w tym udziału, rozdyma sprawę do wielkości problemu klubowego przez duże P.
Zresztą nie bardzo pamiętam kiedy Merlinowi w ogóle jakikolwiek pomysł się podobał w przeciągu ostatnich kilku lat. ;-) Może by sam zaproponował w końcu coś co sprawi, że Klub zacznie fukncjonować lepiej, bo jak na razie ni widu ni słychu, tylko "przerost formy nad treścią". :-)

Pozdrawiam.

To mnie zaskoczyłaś. Trochę się uśmiechnąłem ale trochę jest też przykro. Odnoszę wrażenie jakby każde opinie odmienne od Twojej nie powinny być wyrażane... Napisałem jeden post i zostałem uznany za krzykacza i krytykanta. Pytasz, chcesz dyskusji to odpowiadam. Nie musisz od razu szufladkować, przypinać fałszywych etykietek. Nikt tu żadnego protestu nie organizuje. Wyrażam swoje zdanie. Powiedziałem "chcecie-twórzcie". Daruj sobie wszelkie uszczypliwości bo po co... Mam wrażenie, że skoro po raz drugi skrytykowałem Twój pomysł to już uznałaś mnie za naczelnego krytyka ostatnich paru lat. Dziękuję, nie sądziłem, że aż tak awansuję.
A "przerost formy nad treścią" to Twe własne słowa. Lubujesz siew nich jak widzę :lol:
Proszę moderatora o odpowiednie działania.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Merlin napisał:
Proszę moderatora o odpowiednie działania.


Hola hola Merlinie: regulamin przeczytałam od dołu do góry i nie widzę punktu który kwalifikowałby topic do podjęcia działań moderatorskich.
A teraz do rzeczy: nie rób z siebie wielkiej ofiary i nie przesadzaj - mój tekst składa się ze znaków alfabetu, znaków interpunkcyjnych oraz emotikonów których być może wolisz nie widzieć, ale one stety lub nie znajdują się we właściwych miejscach czyli tam gdzie powinny.
Po drugie, żeby skończyć czepianie się słówek - sformułowania "przerost formy" użyłam w innym topiku i w innym kontekście. Raczyłeś go zaadoptować to tegoż topiku? Okej. W następujących po Twoim postach fukncjonują one jako cytaty z Ciebie właśnie, co jednoznacznie podkreśliłam wsadzając je na chama w cudzysłów. Czy, abstrachując od kontekstu i topika w którym użyłam ich po raz pierwszy, powinnam się czuć urażona, że moje pomysły nazywasz "przerostem formy nad treścią"? Czy powinnam prosić o interwencję moderatorów? Może. Stety albo nie nie ma ku temu podstaw. Wiesz, regulamin...
Po trzecie: pomimo żartobliwego tonu wyrażonego poprzez emotikony w pewnych fragmentach moich postów i mnie jest żal - próbuję raz, drugi, trzeci zaproponować jakiś niezobowiązujący pomysł który natychmiast jestem w stanie zrealizować i przeprowadzić - ani wysiłku to nie kosztuje nikogo innego poza mną, ani mózgownicą ruszać nie musi - pomysł, który nie ma walorów praktycznych, nie przyniesie pieniędzy ni sławy a jedynie może być małym środkiem do większej konsolidacji i intergacji środowiska na rzecz którego oboje w swoim czasie pracowaliśmy. Z jakiegoś powodu na Ciebie pada blady strach, nie wiem, może to kwestia jakiegoś lęku przed zobowiązaniami (jak Cię przekonać, że żaden z nich nie będzie Cię nic kosztował?), może czegoś innego. Słyszę z Twoich ust/palców tylko jedno - NIE, uszczypliwe: "przerost formy" (to był cytat), "co będzie następne:" dyplomaci klubu do Burkina-Faso, etc. etc.
Mówię - dobrze, pomysł się nie podoba - co na to inni? Nie wiem, bo rozmowa spalona przez wiekopomne szukanie "sensu dla 3 osób zamiast dla dziesięciu". Myślisz, że ktoś się w takim topiku jeszcze zechce odezwać? Napisać: "a może bym spróbował", skoro dwóch delikwentów w wypracowaniach i słówkoczepianiach wytłumaczyło mu już że to jeden wielki SHIT?
(To edit, bo zapomniałam o jednej rzeczy) And finally: trochę się czepiam. Czemu? A bo jakoś co raz słyszę że przestój w Klubie, że się ludzie jakby rozleźli i że integrować się nie chcą. Że jakoś tak się rozwadnia. Myślę - dobra, jestem wch** daleko, ale śledzę życie Klubu - mojego dziecka, tak o nim myślę - na forum, gadam z ludźmi gdzieniegdzie czasem, widzę - mogę jeszcze coś zrobić bo ludzie pamiętają, że kiedyś sporo się udzielałam. Rewolucji nie wprowadzę, nie da się tak na odległość, mogę jedynie próbować metodą drobnych kroczków dotrzeć do paru rzeczy, spokojnie po maleńku odnowić kontakty z ludziami co mi się z nimi kontakty zrywają, namówić ich do pracy razem ze mną - a nóż a widelec udzieli im się mój zapał i zaczną sami się nakręcać. Ale zewsząt słyszę jedno wielkie NIE z ust w zasadzie klubowych, jak ja, dinozaurów. Kochane dinozaury - może zacznijcie działać sami. Jeśli nie podobają się Wam czyjeś pomysły i zabiegi żeby coś polepszyć w klubie, to wymyślcie kurna swoje i autentycznie, piszę to bez ironii, niech będą lepsze niż moje (a będą, jesteście bliżej, możecie więcej). Ale niech chociaż będą.

Proszę o dystans, trochę powściągliwości i odrobinę empatii. Na dłuższą metę nie bardzo da się w takiej atmosferze w ogóle utrzymać chęć wymyślania jakichkolwiek nowych rozwiązań.
Zgoda?
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Dziwię się.Chyba masz za dużo czasu... Moderatora prosiłbym o usunięcie wypowiedzi nie na temat (niestety mamy tu wakat). Daruj sobie pozowanie na ostatniego, działającego dinozaura, wylewanie żali i zabieranie zabawek do innej piaskownicy. Laissez faire. Prosisz o empatię to tez się nią wykaż. Dziękuję za dyskusję w tym temacie.
Zgoda.
Dziwię się, dziwię.Howgh!
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Merlin napisał:
Dziwię się.Chyba masz za dużo czasu...

Oh bynajmniej. Jest niedziela, pół do szóstej a ja wstaję bo mam sporo pracy. :/ Na nieszczęście swoje bądź innych (aktualnie chyba Merlinowe ;-)) pracuję przy komputerze.

Merlin napisał:
Moderatora prosiłbym o usunięcie wypowiedzi nie na temat.

A ja proszę co najwyżej o przeniesienie. Posty nie naruszają regulaminu - nie muszą być usuwane.

Merlin napisał:
Daruj sobie pozowanie na ostatniego, działającego dinozaura, wylewanie żali i zabieranie zabawek do innej piaskownicy.

O, widzisz - nie po raz pierwszy w kontekście moich pomysłów integracyjnych i prób zrobienia czegoś nowego czytam określenie zabawki-zabaweczki. Ciekawe skąd się to bierze, że jak coś chcę wymyśleć czy zrobić to konkretne i zawsze te same osoby odnoszą się do tego wrogo i próbują to sprowadzić do rangi czegoś w stylu "natrętnych zapędów do pseudosocjalnego zaspokojenia swojego własnego wybujałego ego", tym samym pośrednio dyskredytując też każdą osobę która potencjalnie miałaby ochotę brać w czymś takim udział (ale tego już się nie widzi, no nie? Huzia na frontmena).

Na szczęście nie jestem ostatnim działającym dinozaurem. :-) Mimo to jednym z niewielu którzy mają jakieś propozycje i zamiast siedzieć z założonymi rękami i krytycznie przyglądać się wszystkiemu dookoła, przynajmniej staram się cokolwiek robić. Jeśli w tej materii masz mi coś do zarzucenia - proszę o kontakt osobisty, żal mi już dyskusji na forum w zasadzie - forumowicze nie muszą czytać ani jak to określasz moich "żali" ani jak ja to określam Twoich frustracji.

Nie "zabieram zabawek do innej piaskownicy". Gdybym to zamierzała zrezygnowałabym z tej dyskusji. Dlaczego miałabym się "użerać" gdyby po mnie wszystko spływało? To by się zupełnie nie kalkulowało.

Merlin napisał:
Dziękuję za dyskusję w tym temacie.

Nie wiem na ile podziękowanie to jest podziękowaniem typu "to ja już dziękuję", ale będąc dobrej myśli - i ja dziękuję. Było w tym coś pouczajacego. Szkoda że po raz kolejny w przeciągu ostatnich kilku miesięcy na poziomie odczuć skończyło się to dla mnie wrażeniem typu: "pojechałaś sobie to się teraz nie wpi*&%$#rdalaj". Staram się z tym odczuciem walczyć.

Merlin napisał:
Dziwię się, dziwię.Howgh!

Ja już nie, szczerze mówiąc. Już to gdzieś widziałam.
Pozdrawiam.
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Temat nie dla mnie, bo nie umiem IRCa i nie mam nawet - na razie przynajmniej - stałego dostępu do netu. Ale pomysł jest wart rozważenia, chociaż z wrodzonego lenistwa wolałbym podobnie jak Ernest chat - chociaż to zapewne potrwa dłużej niż założenie kanału, o jakim mówi Squirel.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
*bardzo niesmiało, w końcu echo duskusji przebrzmiało 3 miesiące temu*

Ja też nie umim IRCa, a na czacie bym czasem poklikała... jakby byl.

Może sobie założymy pokoik na WP?
*żart, żeby nie bylo, ze nie*;)
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
« [1-10] [11-20]