W związku z wczorajszym dniem poczułem się szczęśliwym człowiekiem. Postanowiłem się z Wami elemmentem tego szczęścia podzielić. Moje szczęście ma dużo wspólnego ze spotkaniem z Tymi, Którzy Trzęsą MISMaPem, dołączeniem do tego plugawego grona, restartem, Meczem, Którego Nie Było W Publicznej Telewizji, Tajemnym Uczuciem Trzęsących, Urodzinami, Które Olaliśmy Ciepłym Moczem Z Góry.

(W konkursie przewidziana jest nagroda)

Otóż wczoraj naszła mnie ochota zadzwonić do Biołego i krzyknąć do telefonu "Bioły, ku***, mam tutaj (tajemnicze słowo)!".
Jeśli moja euforia by nie opadła, takie same telefony otrzymaliby w losowej kolejności Misiek i Słowik.
Powstrzymałem się.

Pytanie conkursowe brzmi:
Jakie to (tajemnicze słowo) nie zostało wypowiedziane?
lub też:
Co miał Marco?

Z góry zaznaczam, że odpowiedź jest jedna prawdziwa, chociaż Marco miał tego dnia wiele rzeczy.


Nagroda zostanie dostarczona przy okazji LARPa Biołych. Lub wcześniej czy później.

1. Odpowiedzią jest rzecz materialna, spożywcza.

Taka głupia myśl... BIP ?

Ja już wysłałam odpowiedź Marcowi na PW - jedyne, co mi się skojarzyło.

Napisałbym, że piwne smoki, ale gdyby tak było, to w innej kolejności byłyby wykonywane telefony.

Łatwiejsza część konkursu zakończona, gwyn_blath trafiła!

Jej odpowiedź brzmiała: "Smoka". To znaczy, piwo takie. O.

Poprawna odpowiedź brzmiała: Smoki, ale ze względu na dużą zbieżność odpowiedzi komisja postanowiła przyznać nagrodę Gwyn.

"Bioły, ku***, mam tutaj smoki! Na Ochocie, dwieście metrów od kampusu!" - brzmiałaby całość wypowiedzi.

Ale ale! Teraz druga część konkursu, również z nagrodami. Oprócz czarnego smoka Marco miał coś jeszcze, coś czym dzielił się z innymi. Cóż to było?

Ach, dziękuję, dziękuję. Jakby dało radę, poproszę o odmianę czarno-łuskowaną. Ew. ogniste

Ale Marco, pewnie nie wiesz, ale my mamy Smoki NA campusie.

Gwyn: ale już nie długo. Arenie na wiosnę kończy się umowa najmy a UMCS zapowiedział, że jej nie przedłuży.

ŹRÓDEUKO

Nie będę płakać w sumie. Byłam tam raz w życiu, kto był tam wtedy pamięta przykrą sytuację. Jakiś taki niesmak mi pozostał.

Gwyn - ja tam z Wami byłem i czerwonego piłem

Marco - no i? W wielu miejscach można różne piwa dostać. Smoki widziałem i w Posen i w Warschau.

A ja chciałem odpowiedzieć 'orgazm'.