SctarCraft na stronie producenta (FFG).
StarCraft w Rebelu.
Gigantyczna recenzja Brutusa na Paradoksie i kilka uwag (flejm?) co do wyważenia gry na PIFPAFie.
W skrócie: gra dla 2-6 graczy (opcjonalnie w drużynach), przytłaczająca ilością zasad. Przytłacza też ilość rzeczy w pudełku. A także kombinacji gry (zmienne są m.in.: rozkład planet, parametry jednostek, wydarzenia specjalne; część jest losowa). Kilka sposobów zwycięstwa, kilka równoległych ścieżek rozwoju (tj. dobudowywania).
Figurki jednostek są bardzo szczegółowo odwzorowane (jakość wykonania całości jest celująca) i można odróżnić jednego zerg-gluta od drugiego ;-).
Rozgrywka trwa obłędnie długo (dziś zaczęliśmy około 16:30, o 23-ciej jeszcze nie skończyliśmy; grały tylko 4 osoby). W sam raz na mózg-party dla nerdów i zwolenników główkowania.
Aha. W trakcie gry często zdarza się rzucić niemiłym słowem pod adresem własnej inteligencji, najczęściej zaraz po fazie planowania, gdy gracz uświadamia sobie, że żeton rozkazu położony najpierw wykonuje się na końcu. To wkurza :-).
Ostrzeżenie: gra wciąga. Mocno. I chyba uzależnia.
Adpejt: Instrukcja po polskawemu, format .PDF.
Odpowiedz
Odpowiedz
|