Topiki pozamykane, tylko jeden ostał się żywy. :]
Dlatego nie całkiem w temacie tuło piszę (a co!).

Zróbmy wypasionego PIIGa jubileuszowego! ;]

Jasne, pomysł gites, proponuję tylko nie w tym roku, bo termin już się na głowę spycha i z tego copamiętam, to ubiegłoroczny jubileuszowy był chyba nieco przedwczesnym przedsięwzięciem po PIIG VIPie, więc może i teraz nie minęło jeszcze tyle czasu, żeby impreza jak dobre wino poleżakowała trochę i wróciła z porządnym wykopem, przygotowana odpowiednio wcześniej. Ale to sugestia, niech lud postanowi :-)

W sumie racja. Po co PIIG. :]
W sumie może tycikon i terra też powinny się tak ze dwie dekady wyleżeć. ;-)

Nie, nie po co PIIG. Pytanie czy teraz, kiedy mamy połowę lutego PIIG jubileuszowy nie będzie ciężkim kawałkiem imprezy do zorganizowania i czy jakaś 'magia' jubileuszu nie pryśnie jeśli impreza nie będzie na odpowiednim poziomie i nie zaszczycą jej nasi klubowicze-weterani ;-).

Ja nie mówię nie, tylko myślę o ważeniu siłów na zamiarów.

W takim razie zdanie:



uznać należy za przeklawiaturowanie? ;-) Bo już nie czaję - ma nie być w ogóle, czy ma być w innym terminie?
W sumie bez różnicy kiedy będzie zabawa rocznicowa, chociaż szkoda że nie w rocznicę. Cóż, tradycji nie stanie się za dość.

Popieram Braids. Wg mnie nie ma co kleić wszystkiego na ślinę, żeby zrobić jubileusz. Jak jubileusz to z wykopem, lepsiejszy od zwykłej imprezy, wyjątkowy, a nie bylejaki. Poza tym odnoszę wrażenie, że klub potrzebuje PIIGa mniej zobowiązującego, ot po prostu zwykłej imprezy.

Klub potrzebuje jakiejkolwiek imprezy.
A z resztą - nie wiem czego potrzebuje Klub. Dawno tam nie byłam. Może potrzebuje na przykład lodów waniliowych, a my tu bez sensu z rozmową o piigu wyskakujemy. ;-)

Od jakiegoś czasu towarzyszy Klubowi seria "katastrofek" różnorakich, ale skoro nikt nie bierze byka za rogi to i mnie jest z tym dobrze. :-)
EOT.

Akurat PIIGowego Byka za rogi ktoś weźmie w najbliższym czasie.

To już wiem, doniesiono mi.
Ale wrócę do rocznicy, którą warto upamiętnić.

Może zrobimy chociaż spotkanie rocznicowo-knajpiane?
Mogę się podjąć rezerwacji sali gdzieś i w ogóle, aby 6 marca spotkać się klubowo.

Warto się spotkać. Choć wg mnie w knajpie spotykamy się częściej niż poza nią, a picie piwa nie kojarzy się w żaden sposób z rocznicą. Ale wierzę, że masz jakiś pomysł ponad zwykłe siedzenie nad kuflem i wznoszenie toastów.