squirel napisał:
O PUDŁOKOWYM pomyśle usłyszałam przed paroma chwilami na spotkaniu Klubowym i muszę uroczyście przyznać, że jestem ciężko zdumiona. Studencki Klub Miłośników Chodzenia w Pudle po Mieście, to zupełnie nowa jakość - nie da się ukryć. Pudłopochodowiczom życzę dobrej zabawy, kreatywnego Pudłomalowania i kilku innych rzeczy, których normalnie bym nie życzyła (na przykład pozytywnej promocji Klubu za pośrednictwem niniejszego pomysłu), ale życzę, bo tym razem na pewno się przyda. :-)
Tak, łażenie w pudłach nie ma nic wspólnego z promowaniem fantastyki. Chodziło o pomysł, o coś co w obecnej sytuacji da się łatwo zorganizować, będzie widoczne, być może zabawne. Nigdy nie myślałam o Grimuarze jako o klubie miłośników fantastyki i tylko fantastyki, ale raczej jak o kreatywnych, otwartych ludziach z którymi realizuje się najbardziej nawet odjechane i dziwne pomysły. Nie twierdzę, że wszystkie pomysły są dobre. I ten widocznie też nie był.
Myślałam, że wspólnymi siłami uda nam się zaznaczyć obecność Grimuaru na Kozienaliach, ale nie ma sensu robić nic na siłę. Ja nie mam na razie siły.