Renedwen
|
|
|
Hej 
od kilku lat mam książkę  do MERPa. Jedynie kolega zrobił mi przygodę wprowadzającą, ale na tym się skończyło z braku dalszego czasu.
Tak naprawdę doświadczenia w rpg nie mam oprócz tego wcale (niestety, ale lepiej późno niż wcale...), a straszliwie mi się tęskni do tej gry  , jak w ogóle do klimatów Tolkienowskich.
Służę książeczką, jakby ktoś chciał się podjąć funkcji MG i poprowadzić, jestem pierwsza w kolejce do gry!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Litwin
|
|
Skąd: Otchłań demencji... Postów: 794
Punkty: 1757
|
Do gry może nie, ale dla mnie osobiście MERP jest, cóż, jakby to delikatnie ując... grą z brodą? Ja bym się zastawniał czy bym nie pograł sam na przykład na Savegach ? A co do prowadzenia - napisz do Biołego, on uwielbia MERP'a jak mnie pamięć nie myli. 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Bioły
|
|
Skąd: Omicron Theta Postów: 604
Punkty: 1457
|
Z tym "uwielbia" to bym nie przesadzał, ale czuję do niego sporą nostalgię
Ale wracając do rzeczy, to jakby się zebrała jakaś grupa pod wezwaniem, to mogę poprowadzić.
If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Litwin
|
|
Skąd: Otchłań demencji... Postów: 794
Punkty: 1757
|
Jeśli na SW, mogę się pisać.  ( Wybaczcie, ale mechanika z czasów AD&D do mnie nie przemawia już  ).
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
umli
|
|
Skąd: Cuckoos nest Postów: 937
Punkty: 2047
|
Co do prowadzenia to osobiście polecam Merlina, ale żeby on poprowadził to jakiś prawdziwy cud się stać musi 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Bioły
|
|
Skąd: Omicron Theta Postów: 604
Punkty: 1457
|
Litwin - nie prowadzę na SW, bo nie trawię SW. Nostalgia za MERPem polega właśnie na tym, że można sobie przypomnieć jak ludzie grali w RPG kiedy nie znano jeszcze ognia.
If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Litwin
|
|
Skąd: Otchłań demencji... Postów: 794
Punkty: 1757
|
Kiedy nie znano jeszcze ognia, ludzie nie grali w RPG - ludzie opowiadali sobie historyjki, do czego mechanika żadna im potrzebna nie była.
A jak nie SW, no to macie jednego gracza mniej, toć tyle. Ale może czas byś spróbował właśnie? 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Falkner
|
|
Skąd: Pesymistan Postów: 307
Punkty: 681
|
Fakt, że ta gra ma archaiczną mechanikę, ale może to jej urok właśnie? Jakoś tak się miło wspomina czasy kiedy jeszcze się w to grało. A podręcznik mam i ja - nieco już naruszony zębem czasu, niemniej jednak służę, jeśli ktoś potrzebuje.
Człowiek mierzący się z przeszkodą mierzy się z samym sobą.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Gomora
|
|
Skąd: z krypty Postów: 1672
Punkty: 3644
|
Urok? Kiedy wchodzą te wszystkie tabelki na polu bitwy?
To nie urok, to przekleństwo.
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Litwin
|
|
Skąd: Otchłań demencji... Postów: 794
Punkty: 1757
|
I dlatego proponuje Savage - są naprawdę proste, "filmowe" i "epickie" w feelu, a jednocześnie naprawdę dobrze mi się na nich prowadzi, nawet masakrycznie długie walki wyglądają epicko i mają kopa( patrz tutaj ).
Ale to oczywiście moje zdanie i jeśli MG nie tknie ich z 5 metrowym kijem, zrozumiem. Jednak sadze że MERP na SW dałby nam klimat zbliżony tak do książek czy epopei ( bo jak inaczej nazwać blisko 12 niesamowitych godzin filmu? ) Jacksona, o co chyba chodzi, no nie? 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|