Impra wporzo, muzyka niezła, choć zabrakło większej liczby arabskich rytmów ( sam
Tatar trochę nie wystarczył

). Dziękujemy Draqowi i Marqco za przygotowanie PiiGa naprawdę niskim nakładem - firanki były fajne.

Następnym razem warto byłoby kupić jedne talerze plastikowe, nawet jak orgowie sałatek nie robią - jedyna miska z sałatką na imprezie była oblegana przez 9 osób - z jedyną łyżką.
Co do nastrojów na imprezie następnej - podtrzymuje swój pomysł zrobienia PiiGa Ośmior(ocz)nicznego w klimatach lovecraftowskich. W konfrontacji z Wielkimi Przedwiecznymi ludziom będzie szajba odwalać.
