Drodzy Śfirelkonowcy.

Jestem w posiadaniu 1 materaca dmuchanego, 1 karimaty, kilku kocy, poduszek, kołder i jednego (lud dwóch, choć drugiego nie mogę jeszcze zlokalizować), śpiwora. Osobom dla których kłopotliwym będzie wiezienie osprzętu do spania, oczywiście udostępnię. Niestety, jak zapewne wiecie, łóżka u mnie to towar deficytowy bądź na tyle zepsuty, że niemożliwy do rozłożenia ( ;-) ). Dysponuję za to miłym, czystym puchatym dywanem oraz ograniczoną, dość konwentowo-integracyjną przestrzenią spalną.

W ramach pobytu oferuję oczywiście nieodpłatną wodę (ręcznik - do negocjacji), prąd, internet i eskortę z busodworca. :-)
No i pewnie parę Magnusów też się znajdzie. ;-)

Nie omieszkajcie poinformować mnie o której i którego dnia odebrać Was z dworca. Z tego co pertraktowaliśmy, coponiektórzy będą hucznie domówkować w Chełmie już od piątku, istnieje prawdopodobieństwo, że do soboty nie wystarczy więc gratisowych Magnusów. Zatem - jeśli planowaliście przyjazd dopiero w sobotę, poczciwie radzę zastanowić się raz jeszcze. :-)

Dokładne rozkłady jazdy wraz z telefonami do rezerwacji dostępne na niniejszej stronie: http://www.vikibus.pl/trasy.html. Wszystkie odjeżdżają spod skarpy na ulicy Ruskiej.
Oprócz tych wymienionych, z Ruskiej kursuje jeszcze około 10 innych busów dziennie, średnio raz na pół godziny. Bilet zwykły to 12plna, ulgowy chyba jakoś w okolicach 9pln. Wysiadajcie na końcowym (to specjalny parking dla busów), chyba że traficie na busa przelotowego (ze dwa są) do Hrubieszowa. Wtedy wysiadajcie "w Chełmie przy PKSie".

Jeśli ktoś nie bierze udziału w LARPie ale chciałby przyjechać posiedzieć z nami, popić piwo, połazić po mieście, etc. i obieca, że na czas LARPa nie będzie się za mocno pałętał pod nogami - zapraszam. Wszyscy będą bardzo mile widziani. :-)

With love,
śfrl

Uwaga, drodzy Gracze. :-)

W Waszych skrzynkach mailowych znajdziecie krótkie parę zdań o Waszych postaciach. Tuż przed LARPem otrzymacie je w odrobinkę (o jedno - dwa zdania) rozwiniętej formie, także nie musicie sobie ich drukować. Wysyłam je tylko tak, żebyście wiedzieli z czym się będzie LARPa jadło.
Byłabym bardzo wdzięczna za potwierdzenie otrzymania postaci.

Gramy, jak ustaliliśmy, od 22:00 do 00:00 w sobotni wieczór, w Chełmie.

Do zobaczenia! :-)

Wielkie dzięki za LARPa: to był powrót do korzeni, jakiego mi brakowało. "Po bożemu" zrobiony, prosty i krótki, dający dużo frajdy. Z tendencją do odgrywania a nie do knucia. Polecam.

Dzięki też za dwa bardzo sympatycznie spędzony sobotnio-niedzielny czas. Przy muzyce, piwku, winku i ciastku, zupie, na placu zabaw i wielkim sutku...

Cieszę się, że LARP wyszedł, eksperyment narratoryczny się udał i że było dużo odgrywania. Wszystkim śfirelkonowcom dziękuję za udział w przedsięwzięciu. :-)

Ja się bawiłam jak nigdy! Pomysł jednocześnie prosty, acz zwalający z nóg, a zabawa przednia Oby więcej takich "eksperymentów" :]

Dalej uważam, że to był ogrodnik, będący synem denata! A Dorota odgrywała moją matkę :-P

Bardzo fajny LARPik, miło, przyjemnie, bez jakeigoś uber-knucia i deprymujących chwil 'Oboż, oboż, co tu zrobić' - zawsze można było posnuć dziwaczne wizje z innymi ;-)

Albo porozmawiać o robieniu jajecznicy ze szczypiorkiem... ;P

Miłośniczka Kryminałów: nie możemy zatrzeć śladów.
Ogrodnik: przecież sama pani powiedziała, że to ktoś z domu, więc nie zostawił śladów.