Ekhm.
Lepiej późno niż wcale - jak powiedziała babcia spóźniając się na pociąg.
Przepraszam za lagi.
Obwieszczam, co następuje:
- w sobotę pracuję na drugą zmianę, do której? nawet najbardziej zaufani cykliści tego nie wiedzą, choć w grafiku stoi, że do 22.00
- niedziela: wolne
- poniedziałek: takoż.
Jeden z dwu dni powyższych w pewnej części został zarezerwowany przez moją Mamę, ale szczegółów jeszcze nie znam, jak już dowiem się co i jak, napiszę.
Niewiadomoco takie baaardzo zaległe możemy wstępnie zaplanować na... czy ja wiem? - poniedziałkowy wieczór może? Co Ty na to?