Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Dia de los Muertos
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Squirel - tak właśnie mieszkańcy Meksyku malują się na obchody Dnia Zmarłych. Wiele przykładów można znaleźć choćby na googlach.

Jak jednak wspomniałam już wcześniej, dokładne odwzorowanie oryginalnego święta bynajmniej nie jest naszym celem.
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
gwyn_blath napisał:
Squirel - tak właśnie mieszkańcy Meksyku malują się na obchody Dnia Zmarłych. Wiele przykładów można znaleźć choćby na googlach.


Jak wspominałam Biołemu, oglądam ostatnio "Carnivale", tym razem wytrwale i w przedostatnim odcinku pierwszej serii cyrk dziwaków trafia do jakiegoś meksykańskiego miasteczka, gdzie trwają właśnie obchodzi Dia de los Muertos. I faktycznie ludzie są pomalowani i robią dziwne rzeczy.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Widziałam ze dwa odcinki Carnivale (jakieś sto lat temu...) ale jakoś nie miałam czasu, więc nie dobrnęła. Jakie dziwne rzeczy robili? :>

W każdym bądź razie, przebieg oryginalnego święta nie zostanie odwzorowany podczas eventu; zresztą ustaliliśmy już stylizację "burtonową", czyż nie? Choć mamy nadzieję, że w ramach tej konwencji uda się Wam nieco zaszaleć ;]
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Ulcus
Skąd: Omicron Theta
Postów: 604
Punkty: 1457
Moi kochani!

Czas nadszedł, by ujawnić imiona tych, którzy tego smutnego, lecz jakże pięknego wieczora uczestniczyć będa w wyczekiwanym przez nas wszystkich wydarzeniu.

Oto więc oni... Specjalnie dla Was...

DRAMATIS PERSONAE

Rodzina Calavera

Marguerita Anna Calavera
Ach, signora Marguerita! Wystarczy jedno spojrzenie, by stwierdzić, że oto stoi przed Tobą prawdziwa głowa rodu Calavera. Choć jej mąż, synowa, córka z zięciem, a ostatnio również jedna z ukochanych wnuczek odeszli z tego świata - ona nie poddała się, wciąż trzyma głowę wysoko, a jej głos jest czysty i donośny. Zaprawdę, nie znajdziesz drugiej tak silnej kobiety na świecie!

Rodrigo Alvarez Calavera
Kochający syn, troskliwy ojciec i wspaniały lekarz. Choć sam od lat w żałobie – nigdy nie szczędzi słów pociechy tym, którzy ich naprawdę potrzebują! Jak ojciec zajął się osieroconą siostrzenicą, i zaprawdę jak ojciec rozpaczał po jej nagłej śmierci. Jego młoda córka jest jego jedyną pociechą, a matka – wsparciem. Choć rodzina została dotknięta takimi nieszczęściami, on nie rozpacza nad sobą, lecz daje nadzieję innym.

Blanca Calavera
Jak piękne kwiaty zakwitłe na grobach, tak oto z rodziny wielkimi nieszczęściami dotkniętej taka piękność wyrosła! Młoda dzieweczka jeszcze, a już takim blaskiem świeci niby tysiąc gwiazd na niebie. Uroda jednak nie uderzyła jej do głowy, o nie – kto ją choć raz widział, ten się ze mną zgodzi! Oczy zawsze skromnie spuszczone, usteczka zaciśnięte, a postawa pełna pokory. Od rozrywek stroni, z młodymi chłopcami nie flirtuje, zalet zaiste jest pełna - czy znaliście kiedyś słodszą od niej panienkę?

Posiadłość Fairfax

Graham Ronald Fairfax
Pan wielkiego majątku, o sercu jeszcze większym! Żonę swą tak ukochał, że po jej śmierci wiele lat rozpaczał, zanim następczyni jej zaczął szukać, by panią została słynnej Posiadłości Fairfax. Teraz wszelako radość z pewnością zagościła ponownie w jego duszy, bo nową towarzyszkę życia znalazł, a zapatrzony w nią – jak w obraz! Dobrą opinią się cieszy, bo spokojnego charakteru i ugodliwy, a i syna pięknie, choć samotnie wychował.

Augusta Marie Fairfax
Och, pani Augusta! Prawdziwa dama w każdym calu. Głowa wysoko podniesiona, oczy bystre i inteligentne, piękny uśmiech na twarzy... Mówią, że charakter ma trudny, ale łeż to, łeż! Przecież nigdy nikomu krzywdy nie uczyniła, a pasierbem się jako własnym synem zajęła! A drugiej tak oczytanej damy ze świecą szukać, wierzcie mi. Czy zatem nie warto oka przymknąć na jej drobne humory?

Percy Charles Fairfax
Ha! Kto by pomyślał, że z małego urwisa, co go wszędzie było pełno, wyrośnie tak dystyngowany młody panicz? Rysy ma szlachetne, język powściągliwy, a charakter po ojcu łagodny. Każdego pięknym, choć smutnym jakowymś uśmiechem obdarzy, gdy napotka się go, jak po okolicy krąży i wzdycha. Do czego – nie wiadomo. Czyżby zakochany był?

Algernon Aletrino
Powiadają o nim, że z dalekich stron przywędrował! Brat to pani Augusty, co z wizytą przyjechał, i najwyraźniej wyjeżdżać mu niespieszno. A do siostry – nijak nie podobny; chmurny jakowyś, i choć uprzejmy zawsze i grzeczny, to chłodem jakimś wieje od niego. Czasem ponoć, gdy w myślach się zatopi, oczy jego błądzą i zagubionych myśli szukają nawet całymi godzinami... Za czymże goni ten człowiek? Czego szuka w swych długich, niespokojnych wędrówkach myśli? Nie wiadomo.

Inni

Malcolm DuBois
Mówią ludzie, że prawnicy to nasienie diabelskie – cóż, pan DuBois musi więc być wyjątkiem, co regułę potwierdza! Wszyscy bowiem szanują tego człowieka, którego zachowanie i usposobienie zawsze było bez zarzutu, zawsze pomógł w potrzebie, a nigdy na nikogo głosu nie podniósł. Nic więc dziwnego, że od lat niezliczonych pan Fairfax najlepszym swym przyjacielem go nazywa, i nikomu złego słowa o nim powiedzieć nie pozwala.

Inez LaGuerta
Och, przekleństwo! Uważaj na tę damę, albowiem jej miła powierzchowność zwodnicza jest! Nigdy nikomu złego nie wyrządzi, ale język u niej długi niczym diabli ogon! Męża nigdy nie miała ni dzieci, może dlatego tak życie innych uważnie obserwuje... Co też signora Marguerita widzi w niej, że się z nią tak długo już przyjaźni?

Christian T. Irving
Och, duma nasza i radość! Nie masz poety większego nad niego – każdy, gdy choć wiersz jeden jego przeczytał, rację mi łacno przyzna. Nikt jak on uczuć ulotnych tak pięknie w słowa nie ubierze. A talent jego idzie w parze z urokiem osobistym; przystojny i czarujący jest to młodzian, szarmancki i wygadany! Aż dziw, że kawaler jeszcze...

Żałobnik
Kim jest ten dziwaczny mężczyzna? Przyjechał tu by dom w spadku objąć dość dawno już temu, a z nikim prawie nie rozmawia, nawet miano jego nieznane - „Żałobnikiem” się nazywać każe! Samotnie się błąka w nocy po miejscach dziwacznych, ponoć nawet na cmentarzu go widziano, jak do nagrobków przemawiał! Jeśli już nawet odezwie się do kogo – to słów jego nikt nie rozumie; czy to poezyja jakaś może, czy filozofija, czy drwiny najzwyklejsze? Sam czort chyba tylko wie!

Ewa
Tajemnicą jest dla mnie ta dama, z czystym sercem wyznaję. Kilka tygodni temu u boku Żałobnika się pojawiła i odtąd ani na krok go nie odstępuje; strój czarny, krok jakby niepewny, a twarz zawsze zasłonięta. Kimże jest ona dla tego ekscentryka? Czy to żona jego, kochanka, siostra? Jakąż to wielką tajemnicę ukrywa jej zakryte oblicze? Czy również niezrozumiałą żałobę obnosi, jak i jej dziwaczny towarzysz?

***

Oto oni! Jak Wam się podobają, moi drodzy? Czyż nie piękne z nich marionetki? Czy nie czekacie już chwili, gdy będziecie mogli zawiesić ich sznurki na własnych palcach?...

To wszystko na dziś, kochani!

Do następnego razu więc, albowiem to jeszcze nie koniec!
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez Bioły 2009-08-21 13:29:37
If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Chełm/Lublin/reszta świata
Postów: 1081
Punkty: 2317
Me palce już niecierpliwie przypominają sobie, jak marionetki na uciechę widzom wieść... A jedna mój wzrok przyciąga szczególnie...
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Żeby nie było niejasności później - nie będziecie wybierać sobie postaci. Zostaną Wam przydzielone odgórnie. Mamy pewne ku temu powody, wierzcie mi. Ewentualnie może się zdarzyć, że damy Wam wybór między jakimiś określonymi rolami.

Tym niemniej... Jak Wam się podobają bohaterowie? Interesujący? Nudni? Któryś przyciągnął Waszą uwagę bardziej niż reszta? Podzielcie się przemyśleniami! :]
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez gwyn_blath 2009-08-21 18:45:19
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Brzmi świetnie, ale jakoś nie mogę się dziś skupić na tyle mocno, żeby ogarnąć całość. Podejdę raz jeszcze, jak mi przejdzie.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Widzę, że zainteresowanie na razie raczej umiarkowane. No cóż, nie przez noc Rzym zbudowano. ;]

A już za chwilę...
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez gwyn_blath 2009-08-24 16:20:26
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Ulcus
Skąd: Omicron Theta
Postów: 604
Punkty: 1457


Witajcie ponownie, moi mili!

Dzięki naszym poprzednim spotkaniom poznaliście już po krótce fabułę naszej sztuki. Fabułę, do stworzenia której zainspirował nas pewien słynny twórca, którego geniusz nie przestaje nas zadziwiać – pomimo tego, że on sam niemal dwa wieki temu odszedł z tego świata...

Tak, moi mili, dobrze zgadujecie! Zgodnie bowiem ze starymi obietnicami, przygotowaliśmy dla Was przedstawienie, które garściami czerpie z dorobku Edgara Allana Poe. Tak, tak – tego samego! Tego właśnie, którego historie o świetle i mroku, niestrudzonych poszukiwaniach i dziwacznych niedopowiedzeniach, nierealnych upiorach i prawdziwym szaleństwie, romantycznych kochankach i tajemniczych sobowtórach, mrocznych posiadłościach i zawikłanych morderstwach, a także – jakżeby inaczej – o miłości i śmierci do dziś wzbudzają dreszcze emocji i strachu!

Musicie jednak wiedzieć, że tak jak naszym aktorom, sobie również pozwoliliśmy na nieco swobodnej interpretacji...

Tak więc dotarliśmy do punktu, moi mili, gdy musimy zadać Wam pewne pytania.

Czy znajdzie się wśród Was pięć kobiet i siedmiu mężczyzn, którzy odpowiedzą na nasze wezwanie?

Czy odważycie się, moi drodzy, zajrzeć w głąb zagadki, którą dla Was przygotowaliśmy?

Czy zechcecie zostać naszymi aktorami i widownią?

Czy podejmiecie wyzwanie?...
If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Czas, start! Zgłoszenia otwieramy teraz.

Ze względów praktycznych forma zgłoszeń – dowolna; proszę tylko, by nie odbywało się to poprzez posty w tym wątku.

Liczba wolnych miejsc dostępna będzie w pierwszym poście tego wątku, pod plakatem.

Dziękuję za uwagę, czekamy na Wasze PW, maile i bezpośrednie zgłoszenia :]

edit: Przypominam - przy zgłoszeniu nie wybieramy postaci ;]
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez gwyn_blath 2009-08-24 15:49:29
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz