Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
The Company of Wolves
Postów: 4991
Punkty: 0
Będąc pod niesłabnącym wrażeniem filmu, który obejrzałam zeszłej nocy, zobligowana jestem aby podzielić się tym wyjątkowym zjawiskiem, które dane mi było zobaczyć.
Jedziemy...



Czy znacie bajkę o Czerwonym Kapturku? Mała dziewczynka, ciemny las, wilk. Film "The Company of Wolves" jest trawestacją tej baśni, ale trawestacją szczególną. Opowiada on opowieść niemal bliźniaczo podobną do wersji baśniowej, w podobnych czasach i klimacie, nieco tylko rozbudowaną. Problem polega na tym, że jest to... horror. Mniejsza jednak o niego, horror to niestraszny, niespecjalny, nieoryginalny. Koncept polega na tym, że baśń-horror, która odbywa się na naszych oczach, to sen dorastającej młodej dziewczyny...
Co może powstać z wyobraźni dziewczęcia ogarniętego burzą hormonów, zbuntowanego przeciwko swoim rodzicom i rzeczywistości, otwierającej się na potrzeby swojego ciała, na erotykę, na seks? Opowieść pełna zawoalowanej erotyki, ukrytych symboli seksualnych, podtekstów i znaczeń które co bardziej świadomy współczesny człowiek jednoznacznie połączy ze sferą seksu. Jednocześnie w filmie nikt ani razu nie uprawia miłości, pocałunki to zwykłe niewinne cmoknięcia a bohaterowie praktycznie się nie dotykają. JAK?!



Wyobraźcie sobie perwersyjnego mężczyznę przemieniającego się w wilka w scenie podczas której widać tylko wyginające się w nieprzeciętnym cierpieniu, błyszczące od potu, plecy. Wyobraźcie sobie opowieści babci Czerwonego Kapturka, która tłumaczy dziewczynce, że mężczyźni to bestie, jak wilki, pełne niewyobrażalnej, agresywnej chuci. Wyobraźcie sobie dziewczynkę uciekającą po lesie zniekształconym, zmaksymalizowanym jak w narkotycznych czy szamańskich wizjach, ubraną tylko w zwiewną koszulę nocną, we mgle, ściganą przez stado *wygłodniałych* wilków. A to tylko część symboliki, która pojawia się w tym filmie (wąż i jabłko, malowanie ust na krwistoczerwony kolor, krew).



Nie wspominając już o tym, że jak na 1984 rok, film jest genialny, przepięknie (fantastycznie!) zrobiony pod względem scenografii, ma nieprzeciętny klimat, fajną muzykę, charakterystycznych i genialnie dobranych aktorów... A na filmweb.pl dobił już do 9,04/10 punktów...



Nie jest to film dla wszystkich. Myślę, że są osoby, które mogą się przy nim nieprzeciętnie wynudzić. Może śmieszyć (w filmie jest kilka scen typu gore, ale nie one stanowią o wartości, mają niewielkie znaczenie). Ci jednak, którym podoba się połączenie baśni, groteski, opowieści inicjacyjnej i lekko perwersyjnej, magnetyzującej erotyki, film ten musi się spodobać...

Mnie po prostu rozłożył, opadła mi szczena. Filmem dysponuję.

imdb
filmweb
Offline
Profil
Wiadomość
Urtica
Skąd: Lublin
Postów: 196
Punkty: 468
Zapowiada sie fajnie mimo, że jest 1985 roku. Będę go miał za pare dni i wtedy napisze coś więcej.
Jestem zmarnowanym życiem Jacka.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
O jaaa...
Chcę, pragnę, błagam!
Wiewiórko, miej mnie na względzie! Już wiem, że mi się spodoba... Weźmiesz mi w czwartek (jeśli masz na płycie? jak nie, to się "po" wproszę do Ciebie z pendrivem) A tak na marginesie - Braterstwo Wilków ktoś z Was ma?

Zacieram łapki, z niecierpliwością czekam na wilka i Kapturka...
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Okay, przyniosę na spotkanie Kapituły. Braterstwo chyba też mam, ale w Chełmie. Będę tam w przyszłym tygodniu, jak znajdę- wezmę także.

Pozdro :-)
Offline
Profil
Wiadomość
Urtica
Skąd: Lublin
Postów: 196
Punkty: 468
Oj tak średnio, średnio.

Film bawi raczej, ale podobało mi się jedno: przemiana w wilka i włosy palące się w palenisku.

Nigdy nie zapomne tekstu: "Nigdy nie schodź ze ścierzki, nie ufaj facetowi ze zrośniętymi brwiami"

motto pierwsza klasa.

Film się napewno spodoba fanatykom tego gatunku, reszcie nie polecam.
Jestem zmarnowanym życiem Jacka.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
Tutaj napiszę, bo w sumie po sąsiedzku.

Od jakiegoś czasu szukałam na internetach "Braterstwa wilków" i wszystkie wersje, które pobrałam, miały ten sam problem - minimalnie, ale jednak - rozjeżdżał się głos z obrazem.

Ma ktoś z Was ten film w dobrej wersji?
Chciałam sobie go "odkurzyć", ale nie chcę oglądać z ciągłym wrażeniem, że coś jest nie tak.
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Erosio
Postów: 471
Punkty: 1066
Pytam, by mieć pewność... Chodzi o francuski "Le pacte des loups"? Jeśli tak, to mam posiadam. Sprawdziłem jakość, zgodność dźwięku z obrazem i wszystko jest miodnie. Istnieje możliwość, że to brak jakichś kodeków powoduje u Ciebie ten rozjazd.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z krypty
Postów: 1672
Punkty: 3644
Tak, ten sam.

Co do kodeków to nie wiem, ale wątpię, próbowałam pod różnymi playerami, za każdym razem było tak samo.

Zatem poproszę, jeśli masz jakiś wolny nośnik. Tak przy najbliższej okazji.
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
A ja co do kodeków zgadzam się z Drakiem. Też tak kiedyś miałam.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Erosio
Postów: 471
Punkty: 1066
W porządku, przy najbliższej okazji przyniosę. Jeśli i ta wersja będzie i Ciebie miała różnice pomiędzy dźwiękiem, a obrazem, kodeki będą 99% przyczyną. Jeśli ich brakuje, to właśnie nawet zmiana playera nie pomoże. Żeby nie było tak strasznie, doinstalowanie nowszych to żaden problem ;)
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz
[1-10] [11-18] »