Jeżeli ktoś z Was widział lub ma filmy w klimacie postapokaliptycznym, niechaj podzieli się wiedzą o tym z nami.

Mogę podrzucić dwie rzeczy (systemy rypygy):

The Morrow Project
Armageddon 2089

ja widzialem, ja widzalem: madmaksa i wodny swiat. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mad-Max rządzi i wymiata. Jeden z moich najukochańszych filmów z dzieciństwa, a *zwłaszcza* dwójka. Max Rockatansky był moją pierwszą miłością kiedy miałam 6-7 lat (nie żartuję, kochałam się w nim :-P), od momentu kiedy zobaczyłam *najlepszą-na-świecie* część drugą (The Road Warrior).

Ze swojej strony, w kwestii klimatów post-ap, dorzucić mogę filmy 12 Monkeys, chociaż to już pewnie wszyscy widzieli, i Escape from L.A. Carpentera.

W końcu, kolejny *kultowy* film mojego dzieciństwa: The Stand, zwany niekiedy również Bastionem. Film, a właściwie czteroczęściowy serial zmajstrowany na podstawie powieści Kinga. The end of the world is just the beginning. Wybitny! Wyjątkowy! Aż grzech nie znać. :-)

Pamiętam dużo więcej takich filmów. Dużo, duuuużo więcej. W sumie tak jak się przyjrzeć, to połowa mojego dzieciństwa to horror, a druga połowa to postapy, weird... Bo się jeszcze do Jeździcieli przyłączę... ;-)

w suplemencie do neuro ejst lista klimatycznych filmów, jednak nie znalazłem w niej całkiem niezłego filmu pt. krew bohaterów (salute of the juggers bodajże) w roli głównej niezapomniany Roy z Blade Runnera czyli Rutger Hauer, film opowiada o drużynie chodzącej od miasta do miasta w świeceie po zagładzie, walczącej w dziwnym nowoczesnym bardzo brutalnym sporcie będącym połączeniem walk gladiatorskich i futbolu amerykańskiego.Klimat przedni, bardzo podobał mi się pomysł miasta przyszłośći post apokaliptycznej. Gdy bohaterowie udali się do największej metropoli znaleźli jedynie małą budkę po środku pustyni, w budce była winda a miasto mieściło sie w podziemiu, zajebiste rozwiązania. GORCO POLECAM fanom apokalipsy.

Nie wiem, kto to zrobił, nie wiem też, ile pieniędzy w to zainwestował, ale efekt jest według mnie rewelacyjny. Filmik trwa niecałe 10 minut i kiedy pojawiają się końcowe napisy, człowiek żałuje, że tak krótko. Silent City - warto zobaczyć.

Hem czy ty też nie miałeś głosu, czy to po prostu taka konwencja jak tak to mi się nie podoba bo brak mu polotu, praca kamery za to zajebista. Doszukuje się tu jakiegoś przesłania, hem czy Ci żołnierze byli na terenach Francji bo chyba był tam Luk Triumfalny?

Głos jest, sprawdź regulację w prawym dolnym rogu, poza tym bez głosu umyka jedna, jeśli nie najważniejsza, rzecz.

Nie wiem, czy była to Francja. Łuk triumfalny jeszcze o niczym nie świadczy, bo w Europie jest co najmniej kilka.

Mhm, bez głosu nie wiadomo o ćo chodzi jakby. Fajne było.

Wczoraj obejrzałem sobie "Vampire Hunter D". Albo jestem zboczony, albo wszędzie widzę post apo :-P Sceny, kiedy D przemierza pustynię, wchodzi do miasteczka gdzie nabywa konia są niesamowicie klimatyczne, cały wyniszczony świat jest niesamowicie plastyczny, można by takie przygody osadzić w nim... Ech, zrobił na mnie wrażenie ów film, zrobił...

A właśnie, ja sobie przypomniałem, że przecież cała seria Terminatorów jest (momentami) mocno postapokaliptyczna..Skynet od Molocha różni się chyba tylko lokalizacją.