Słowik
|
|
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli Postów: 3889
Punkty: 11573
|
W którym spośród lubelskich pubów/knajpek/klubów/kawiarni/restauracji najbardziej lubicie spędzać czas ze znajomymi? Co zadecydowało o tym, że właśnie tam chadzacie częściej niż gdzie indziej? Klimat i wystrój? Obsługa? Ceny? menu? A może jeszcze coś innego?
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Bonus
|
|
Skąd: Lublin Postów: 187
Punkty: 470
|
Grolsh - fajny klimat i towazystwo
Publika - Fajna muzyka, rockoteki i ogolnie jakos przyjemnie mi tam czas plynie
Rider's Pub - Knajpa motocyklowa czyli to co bonus lubi najbardziej i ostatnio jak gdzies siedze to wlasnie tam
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
OdinsRage
|
|
Skąd: Lublin Postów: 130
Punkty: 303
|
Najczesciej ze znajomymi archeopatami chodzimy do barazu. blisko humanika ( w sam raz na okienko  ) tanie piwo (perla  ), mila obsluga i tanie duuuze kanapki grillowane. Czego moze chciec wiecej zmeczony nauka student??
Poza tym druga odwiedzana przez nas knajpa jest Index z podobnych do powyzszego powodów (w miejsce kanapek wstam pizza  )
Ramiona dzielnych wojow pną Twój posąg wzyż,
Tyś nie herezją, ale prawda plunął w krzyż!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Selket
|
|
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia Postów: 2747
Punkty: 9108
|
Ej, gdzie ten baraz dokładnie? pierwsze słyszę...
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
braids
|
|
Grimuar
Kapituła
Moderator
Ulcus
Postów: 1037
Punkty: 2519
|
ul. obrońców pokoju
ta, na której jest dalej radio lublin
a knajpa jest na samym początku (patrząc od pomnika maryśki)
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Słowik
|
|
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli Postów: 3889
Punkty: 11573
|
Mnie kiedyś znajomi zabrali do knajpki o wdzięcznej nazwie Więzienie (przy skrzyżowaniu Narutowicza i Hempla). Mają tam bardzo fajny klimat, kelnerzy są ubrani w niebieskie mundury, skuwają kajdankami, na ścianach są wydrapane grypsy. Jedzenie może nie jest tam pierwszorzędne, ale są ogromnie duże porcje i niektórzy mają problem ze zjedzeniem do końca. Tradycją stało się już, że kiedy idę do Teatru Osterwy, zwykle po spektaklu odwiedzamy Więzienie.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Merlin
|
|
Skąd: z nocnej wycieczki Postów: 1977
Punkty: 4531
|
No ostatnio nie mam jakiejś ulubionej knajpy, zresztą i nie szwendam się za bardzo już po nich. Ale co mogę polecić:
Koyot-no bo od zawsze, różnie z nim bywa, od lat narzeka się,że teraz to nie ten co ... ale jednak wraca sie do niego
Czytelnia-lubię za klub, wystrój, parę fajnych posiedzeń i z racji pracującego niegdyś kolegi.
No i na starym mieście - bo lubię tam chadzać - Trybunalaska-za perłę, ceny i spelunkę, pueblo desperados-za meksyk i ciasnotę, dyszon-za wino i całokształt.
Dla burzujów polecam:
Oregano Cafe-za jedyną kuchnie śródziemnomorską i kelnerkę po moim kierunku
Tamara Cafe-za enchiladę z warzywami i dobre wińsko
RIP: (tu lubiłem bywać ale ich już nie ma)
Koniec Świata-za całokształt i miłe chwile
Winiarnia pod Fortuną-j.w.+ związki z archiwistyką
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Bonus
|
|
Skąd: Lublin Postów: 187
Punkty: 470
|
MErlin - Ale w Koncu Swiata juz nigdy piwa nie wypijesz bo nieistnieje. Zlikwidowali
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Merlin
|
|
Skąd: z nocnej wycieczki Postów: 1977
Punkty: 4531
|
Wiem dlatego palę świeczki na ich cześć.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
Hej tam na wschodzie! ;-)
Mnie łezka się w oku kręci na wspomnienie Grolsha, i to zarówno z wyjść klubowych jak i czwartkowych (a potem wtorkowych chyba) Jamów. Do Koyota latałyśmy z ilonnnem parę lat co piątek, kawał pieniędzy tam zostawiłyśmy i dymu papierosowego (fu... tak tak, ja już 5ty miesiąc bez :-)). Miło wspominam też Dyszona, jako knajpkę pierwszych Falkonów.
Jeśli natomiast przyjdzie Wam odwiedzić Wrocław koniecznie zabiorę Was do rockmetalowej Strefy 0, czilałtowego Chill Outu, czy w końcu do mojej ulubionej teatralnej Graciarni (genialne grzane wińsko). Także wpadajcie, jest gdzie pójść. :-)
Pozdrawiam ciepło, stęskniona za lubelskimi knajpami :-]
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|