Uwaga uwaga!
Jak donosi Papa Razi niejaki don Merlino kończy pracę nad tajemniczym projektem o nazwie HInO. Nikt za bardzo nie wie czym jest owo przedsięwzięcie, w prasie pojawiają się pogłoski o związkach z zielarstwem...

o, jak to niezłe ziołko, to ja się piszę.

Czyżby to była Heraldyczna Impreza na Orientację?

Jak donoszą Dobrze Puinformowani Agenci (DPuA) pogłoski zielarskie były mocno przesadzone z innego ogródka. Istotnie chodzi o herby lecz nie z herbapolu tylko jakieś inne.
DPuA donosi również, że widziano jak niejaki znany haker zoologiczny o pseudonimie operacyjnym E-lwica odjeżdżał na rowerze w kierunku Kuby i Karaibów wraz z Naszą Kochaną Gotówką Przeznaczoną Na Maski. Czyżby to już kolejny członek Grimuaru, który zbiegł w tamte rejony?

Papa Razi zarejestrował stwierdzenie niejakiego AndrzejaBe, który publicznie przyznał się iż umie szyć! Miejmy nadzieje, że nie z automatu i będzie nam w stanie przygotować stroje na kolejny Chodlik, a może i szybciej. Andrzeju partia liczy na Ciebie!
DPuA zarejestrowała również iż nowy Prezes Krzak NIE OBIECAŁ rzutnika! Przedmiotem dociekań stało się cóż takiego zaoferował kapitule. Czyżby klub miał niebawem wzbogacić się o własny projektor i salę kinową?
Nosorożec został uwolniony od państwa B. Nie potwierdziły się pogłoski o przetrzymywaniu go dla okupu. Szczęśliwy pan B. wreszcie uzupełni lodówkę...

DPuA zarejestrowali dnia wczorajszego przemarsz brodatego łysola przez Krakowskie Przedmieście. W trakcie przemarszu Rumcajs by niejednokrotnie zatrzymywany przez tłumy wielbicieli pragnących dotknąć jego nowego tatuażu. Wiele wskazuje na to, że obecni byli przedstawiciele Pomorzan wśród których Rumcajs jest szczególnie znany ze swego rewelacyjnego orgiastyczno-orgazmioczno homotańca z Gratisem. Niestety nasz brodaty heros pozostał głuchy na piski tłumu i udał się do swej gorącej przyjaciółki, która czekała ponoć w cieście z pidżamką. A może odwrotnie...

Ale się uśmiałam, jak to się stało, że ten topik mi umknął wcześniej?

Merlinie, dawaj więcej

Niech się agenci bardziej sprężają

Ze Szkocji wrócił jeszcze nie Świętej Pamięci bo całkiem żyw Prezes naszego klubu i jak się okazuje ma się całkiem dobrze. Niestety z pobytu wrócił kompletnie spłukany. Jak wiadomo życie tam jest drogie, a gospodarze wyjątkowo skąpi. Miejmy nadzieję, że Prezes się do nich nie upodobnił i ofiaruje nam jeśli nie rzutnik to chociaż każdemu po fidze z makiem.
Skutkiem ubocznym przeżyć Prezesa jest całkowita utrata bielizny. Podobno doszło do tego w okolicach Wału Hadriana gdy usiłował przedostać się z dzikiej krainy Piktów do cywilizowanego świata Imperium Romanum. Jak wiadomo by przebyć każdy mur należy go obejść. Prezes jednak po męczącej 10 kilometrowej wędrówce zauważył, że rzymska technologia przewyższa mądrości ludowe. Znużony, stracił resztki zapału oraz gatki w starciu z wycieczką Rzymian, która tym samym upodobniła go do rasowego Pikta.
Dzięki pomocy lokalnych duszpasterzy znalazł sie znów w Polsce i przeprowadził zbiórkę odzienia wśród klubowiczów. Posunął się nawet do szukania ciuchów w archiwum... Niestety. Wśród lubelskich akt znajdują sie jedynie wizerunki upadłych Madonn, a nie bielizna dla Prezesa. Zrozpaczony ruszył ponoć w świat by prowadzić życie najemnika...

Dobra dobra. Też PanaWażnegoPrezesa wczoraj minąłem na ulicy. Nawet mnie nie poznał! Rozmowa z nim? Wyższość płynęła z jego ust.

Na pytanie co się z Nim stało, że tak się zmienił, wykrzyczał "Rzymianie zabrali mi nie tylko gatki!" i z opętańczym krzykiem uciekł w pobliskie Krzaki.

Czyżby rozpad zgodnego pożycia? Uważajcie na Porcelanową Lalę!

W związku konkubenckim Państwa Biołych zaobserwowano ostatnio oznaki pewnego kryzysu. Zaczęło się niewinnie. Nasz mistrz wcielania się w 20 BNów przefarbował włosy. Czy wraz z tym zmienił się jego charakter? Wszystko wskazuje, ze TAk! Cziornyj, bo tak brzmi jego nowy pseudonim sceniczny nawiązujący do mroczności duszy, widziany był kilkakrotnie z porcelanową lalą. Publiczne obnoszenie się z nową koleżanką zaowocowało słodką zemstą ze strony partnerki, która to kolejnego dnia zaskoczyła wszystkich wychodząc przed czasem z piwa w towarzystwie... Słowika! Cziornyj nie pozostał jednak obojętny na zaloty kawalera Dandysa i uderzył w czułe miejsce swej konkubiny-system operacyjny i ocenzurowanie pewnych zdjęć. Czy to koniec sporów czy dopiero początek?
Państwu Biołym przypominamy, że nasza Red Akcja jest w posiadaniu pewnej LISTY ZAKUPÓW. O listę tę dzielnie walczył Cziornyj oferując nawet 100 mln dolarów. Wkrótce ujawnimy jej treść, razem z tajemniczymi skreślonymi pozycjami! Chyba, że Cziornyj zgodzi się ujawnić tożsamość Porcelanowej Lali...

Pod spódnicą potwora
Jeden z zasłużonych klubowiczów niejaki Mordred przyznał w wywiadzie z redaktorem zapytany o wrażenia z Gangow Starego Lublina: "Niestety spałem po tym larpie. Nie wiem kompletnie o co chodziło bo głowę miałem pod spódnicą Braids". Kolejny przykład pokazujący jak łatwo można stracić głowę po larpach Squirel.

Już wkrótce ujawnimy szczegóły intymnego życia Kuby i Lashla oraz Największą Tajemnicę Prezesa!

Spędzam z Biołymi/Czornymi chyba więcej czasu niż inni i nie widziałem tego! Jakże ślepy jestem! Lol, więc to lalkę Czornyj zawsze nosi w tym wypchanym plecaku...



Dementuje! To kłamstwo i potwarz! To nie była moja ręka!