detektywistyczno-polityczno-intrygancko-kombinatorski.
(To właśnie to, o czym mówiłem w "Czytelni" po warsztatach scenariuszowych).
Pomysł, w skrócie: Pewnie większość z was oglądała conajmniej jeden film, w którym sztab analityków, "mózgów" z CIA/FBI/NSA/KGB/FSB/CBA czy innych literek usiłuj schwytać jakiegoś groźnego przestępcę. To ma być właśnie taki LARP.
Pomysł, w rozszerzeniu:
Gracze wcielają się w analityków z różnych organizacji, którzy na podstawie doręczanych im informacji główkują i usiłują doprowadzić do aresztowania pewnego psychopaty, który planuje zabić prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Właściwie to nie ma być jeden taki "sztab kryzysowy" a kilka. Gracze (w liczbie od kilkunastu do maksymalnie trzydziestu kilku) należą do różnych organizacji (FBI, Secret Service, Interpol), które z racji swojej specyfiki dysponują odmiennymi możliwościami. Przejawia się to w otrzymywaniu (i żądaniu!) różnych raportów, posiadaniu różnych kartotek typu "Top 20 najbardziej poszukiwanych psychopatów świata" i tak dalej.
Akcja będzie albo toczyła się w czasie rzeczywistym ("dostaliśmy wiarygodne informacje o planowanym zamachu, a prezydent za cztery godziny przemawia w X"

Jako tło historyczne najlepiej pasuje mi okres prezydentury Nixona. Z uwagi na poziom techniki, zwłaszcza łączności i informatyki.
Wielka trudność w przygotowaniu tego LARPa wiąże się z tym, że planuję, że gracze będą mogli żądać dodaktowych danych (w formie raportów) jak również będą mogli wydawac rozkazy swoim agentom w terenie. Wszystko to oczywiście będzie zajmowało czas. I wymagało informacji zwrotnych dla graczy, w odpowiedniej formie i o treści pasującej do przebiegu akcji.
Dlatego też trzeba będzie przygotować mnóstwo rekwizytów.
Po zrobnieniu pobieżnego spisu tego, co trzeba przygotować oceniłem czas przygotowania na conajmnej miesiąc pracy, dlatego też szukam chętnych do pomocy.
Poza pewnymi ustaleniami dot. fabuły i samej technicznej strony, będzie to polegało w większości na żmudnym pisaniu lub grzebaniu w źródłach i będzie do załatwienia przez e-mail. Z rzeczy ciekawszych - będą do zrobienia takie smakowite rzeczy, jak np. nagranie przemówienia prezydenta, przygotowanie gazety z tego dnia (pomysł Słowika), kartoteki podejrzanych ze zdjęciami, profilami psychologicznymi i listami ich "osiągnięć", mapy tras przejazdu prezydenta itp
Plan jest taki, żeby skończyć to paskudztwo przez wakacje. Kto się zgłasza? Obiecuję krew, pot i długą odsiadkę w razie po ewentualnym zabiciu El Presidente

Dane kontaktowe:
788 506 125
andrzej_brzeski@o2.pl
PS. Również mile widziane są wszelkie wnioski racjonalizatorskie oraz ciekawe pomysły
