|
|
|
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Akashne
|
|
Skąd: Nowa Aleksandria :D Postów: 797
Punkty: 1735
|
WOW. super :*
Hej, Heretyku! Masz ogień?!
Rzeczywistość budzi u mnie głęboki sprzeciw.
Całe szczęście, że rzeczywistość to coś, co przytrafia się innym.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
"Papieros dopalał się powoli. Detektyw Lasar oparty o maskę starego, lekko obitego z boku, forda, drzemał z otwartymi oczami. Na wschodzie zaczynało świtać i choć nocny chłód skuwał jeszcze serca i żyły, dało się wyczuć zapach nadchodzącego ciepłego dnia. Na szczęście nic nie zapowiadało deszczu.
Z drzemki wyrwał go dźwięk przejeżdżającego samochodu. Czerwony mercedes wielokrotnie przekroczywszy dozwoloną prędkość, przemknął tuż obok zatoczki, w której zaparkował forda. Nawet się nie przejął, niech się tym zajmie drogówka. W zamyśleniu pocierając brodę pokrytą dwudniowym zarostem, otworzył drzwi samochodu i wyjął stamtąd prawie pustą piersiówkę, z której pociągał przez całą noc, i pomięte i zalane kawą kartki papieru. Oglądał je wciąż i wciąż, za każdym razem kiedy nachodziło go zwątpienie. Na każdej z kartek mniej lub bardziej pożółkłego papieru, widniały różne zdjęcia: uśmiechnięci bądź zadumani, ale na pewno nie nieszczęśliwi ludzie. Pod spodem wielkimi czarnymi literami, różne czcionki obwieszczały światu: „MISSING”... Najstarszy plakat sięgał prawie 20 lat wstecz...
Lasar chrząknął i opróżnił piersiówkę do dna, po czym wrzucił kartki i pojemnik na tylne siedzenie i sięgnął po lornetkę. Dom, choć raczej był to mały zamek niż zwykła, wolno stojąca posiadłość, był równie cichy i uśpiony co poprzedniego wieczora. W żadnym z okien nie paliło się światło, otaczający go ogród, niemal całkiem ogołocony z liści pomimo rodzącej się dookoła wiosny, trwał w zamyślonym bezruchu. Lasar mógłby przysiąc, że Dom na coś czeka. Cicho, cierpliwie i bezczelnie. Od lat nikt tam nie mieszkał, a jednak wszyscy zaginieni mieli z nim jakiś unikalny, dziwny związek. Ten i ów był współwłaścicielem spółki, która miesiące wcześniej kupiła teren pod Domem. Tej dziadek bywał w Domu za czasów jego świetności. Ten znowu związany był z kimś, kto niegdyś pracował w środku jako sprzątacz... Wszyscy oni przepadli jak kamień w wodę i nikt więcej nie słyszał o nich ni słowa... Zniknęli, a ich tajemniczy związek z Domostwem, był niczym ślad zapachowy dla wyczulonego niby pies policyjny, detektywa Lasara. Chwycił trop i z obsesją szaleńca, każącą mu budzić się nocą z koszmaru dziejącego się w starym Domostwie i po raz setny przeglądać plakaty z ogłoszeniami o zaginięciu, podążał za nim aż tutaj. Wkrótce... tajemnica odsłoni się przed jego oczyma..."
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez 2009-04-01 17:55:42
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
drAq
|
|
|
Suuuper! Skojarzyło mi się z... Gardzienicowym marszem z zeszłego lata 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Słowik
|
|
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli Postów: 3889
Punkty: 11573
|
Uuuu. Zapowiada się ciekawie. Dla swojego bezpieczeństwa nie będę dzielił się skojarzeniami. Natomiast jedno jest pewne. PIIG Ghosts będzie sporym wyzwaniem. Trezba będzie wymyślić coś klimatycznego i w miarę oryginalnego, żeby nie zrobić powtórki ze Snu Nocy Letniej albo Hardkonu, gdzie robiłem za duchy. (Przy Hardkonie to Braids, która kredkami do ciała zrobiła mi make up należą się gratulacje.)
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Em
|
|
Skąd: Chełm/Lublin/reszta świata Postów: 1081
Punkty: 2317
|
Ja natomiast nie mam pomysłu... Choć... Może... *szatański uśmiech*
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Selket
|
|
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia Postów: 2747
Punkty: 9108
|
Nionio...  Podoba mnie się.
Em: jeszcze jest trochę czasu... 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Em
|
|
Skąd: Chełm/Lublin/reszta świata Postów: 1081
Punkty: 2317
|
Nie jest wiele. A z drugiej strony... Cholera...
Kurde, muszę się wybrać do kilku sklepów 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
Bardzo się cieszymy, że pomysł przyjęty jest dobrze. Sporo rozmyślaliśmy i debatowaliśmy na IRCu co zrobić, żeby odejść od Gangów w jakiś cwany sposób, jednocześnie nie pozbywając się klimatu "mrocznej tajemnicy". Oto efekt i mamy nadzieję, że się udało.
Na dzień dzisiejszy zdradzić możemy, że:
- poczyniliśmy kroki, aby uzyskać salę w Grzesiu,
- będziemy reorganizować przestrzeń na skalę, która wcześniej się na PIIGach nie zdarzyła,
- mamy całą masę dziwnych pomysłów, które wcielimy w życie przed lub w trakcie imprezy (niektóre z nich przerażają nas samych...),
- oraz pomysły na specjalne eventy podczas,
- dobieramy muzykę i nie tylko, pod klimat imprezy (przynajmniej częściowo),
- w połowie kwietnia zamierzamy ogłosić Wielką Akcję Zbierania Świeczników i Kandelabrów i mamy nadzieję, że weźmiecie w niej gremialnie aktywny udział,
- możecie być pewni, że Klimatyczna Narracja przedPIIGowa, w postaci opowiadań, rysunków i filmów, będzie towarzyszyć nam aż do samej imprezy,
- Akcja Kolportażu Zaproszeń zostanie także przeprowadzona w innych zaprzyjaźnionych Klubach, mamy więc nadzieję na gości.
To na razie tyle, wyglądajcie kolejnych odsłon przedPIIGowej Narracji Klimatycznej.
Z miłością,
squirel, Misiek, Lashlo
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez 2009-04-01 22:49:06
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|