Kiedy PIIG?
sobota, 2 kwietnia 14% [2]
sobota, 16 kwietnia 78% [11]
|
|
|
|
Wygląda na to, że PIIG wystąpi 16 kwietnia.
Czy naprawdę nie ma ani jednego zgłoszenia na konkurs? Ludzie! To tylko kilka zdań a jaki ubaw!
Czy wiecie, że w związku z brakiem zainteresowania ze strony uczestników, Orgowie także postanowili cierpieć na brak zainteresowania PIIGiem? I będzie jak zwykle, czyli "a jakoś to będzie". Co za różnica, że mogłoby być lepiej. ;]
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
drAq
|
|
|
Ja tam zamierzam coś napisać na konkurs, ale nie przed uprzednim zweryfikowaniem możliwości przebraniowych 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
drAq napisał: Ja tam zamierzam coś napisać na konkurs, ale nie przed uprzednim zweryfikowaniem możliwości przebraniowych 
Ale opis postaci wcale nie musi dotyczyć Waszej postaci. Chodzi o jakąś postać, która mogłaby się pojawić. Ale przecież nie musi! Byleby był fan. :-)
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
drAq
|
|
|
To wiele zmienia  W takim razie na pewno coś pojawi już wkrótce. Nie obiecuję, że dziś, bo jakość opisu jest ważniejsza 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Shonsu
|
|
|
squirel napisał: Ale opis postaci wcale nie musi dotyczyć Waszej postaci. Chodzi o jakąś postać, która mogłaby się pojawić. Ale przecież nie musi! Byleby był fan. :-)
O, no to znacząco zmienia podejście do sprawy 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Akashne
|
|
Skąd: Nowa Aleksandria :D Postów: 797
Punkty: 1735
|
Ponieważ przymierzam się do przebrania się za Betty Boop mam pytanie - czy pojawią się może Niezwykle Przystojni Mężczyźni? Już widzę jak sala wypełnia się Humphreyami Bogartami, Clarcami Gable'ami, jak rozchchotanie damu zerkają w stronę Johna Wayne'a i Bustera Keatona... Jest na to szansa?
Hej, Heretyku! Masz ogień?!
Rzeczywistość budzi u mnie głęboki sprzeciw.
Całe szczęście, że rzeczywistość to coś, co przytrafia się innym.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Słowik
|
|
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli Postów: 3889
Punkty: 11573
|
Przy takiej muzyce mógłbym się bawić całą noc.
sqrl: Słowik, ciągle źle wstawiasz linki i nie działają. Poprawiłam.
Więc teraz już podaje się link do strony a nie źródło???
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez Słowik 2011-02-24 16:56:12
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Laszlo
|
|
|
Akashne napisał: czy pojawią się może Niezwykle Przystojni Mężczyźni?
Byćmoże. Jest jednak duża szansa, że zostaną rozstrzelani w trakcie imprezy za szpiegostwo.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Marco REqam
|
|
Skąd: ż daleka Postów: 1445
Punkty: 3020
|
Jacques Rennard
Jacques, kiedy był młody bardzo pilnie przykładał się do nauki. Bardzo szybko nauczył się czytać i jak przystało na dobrego Rennarda, w zasadzie niczego więcej. Sztukę kaligrafii i czytania pokochał bardziej niż rzucanie kamieniami w okna kupców i niemal tak, jak jaranie szlugów na szkolnej pauzie. Jego szeroka gama umiejętności oraz niemały wpływ ojcowskich justowników, którymi rzucał w pierworodnego, wykazując się przy tym większą fantazją niż cała rzesza piorących pasem ojców, wpłynęły na wybór jego kariery. Jacques został zecerem, tak jak jego ojciec, dziad i pewnie kilka wcześniejszych pokoleń Rennardów.
Praca z czcionkami wyjątkowo przypadła mu do gustu i Rennard słynął wśród współpracowników z pewnej ręki i niezliczonej ilości papieruchów wyciąganych z nieznanych kryjówek, niejednokrotnie odpalanych od rozgrzanego ołowiu. Jego znakiem firmowym były krople metalu skapujące ze skręta i justowniki, którymi rzucał równie celnie i mocno jak wcześniej jego ojciec. Nie trzeba więc mówić, że Jacques wyjątkowo dotkliwie przyjął wkroczenie Niemców do Francji i zaadaptowanie drukarni do potrzeb niemieckiej propagandy i wyrzucenie z pracy, jako nieznającego niemieckiego.
Znając zamiłowanie do układania literek koledzy szybko wciągnęli Jacquesa do ruchu oporu, a konkretnie do działu informacji. Za dnia Rennard pracował w fabryce smarów, budując potęgę rzeszy, w nocy zaś pomagał w wydawaniu i kolportowaniu bibuły. Wieszając plakaty i rozdając gazetki Jacques miał nadzieję, że kiepy wrzucane do kotła w fabryce zatrzymają w boju jakiegoś szkopskiego tygrysa, a przez to powstrzymają ofensywę, czyniąc z niego cichego bohatera wojennego. Kiedy nie było nocnej roboty, albo tuż po jej zakończeniu Rennard często przesiadywał w 'Café La Résistance', niejednokrotnie przynosząc paczki pachnące jeszcze farbą drukarską, rozdawane spod lady. Jestem pewien, że 16 kwietnia nie zabraknie go wśród gości.
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Gomora
|
|
Skąd: z krypty Postów: 1672
Punkty: 3644
|
Powściągliwość nigdy nie była mocną stroną Francis Kay. Wychowana w bogatej i szanowanej londyńskiej rodzinie od dziecka traktowana była jak czarna owca. Być może wrodzona przekora sprawiła, że Francis postanowiła działać wbrew regułom i zasadom wytyczającym tory dla snobistycznego i przeraźliwie nudnego życia członka wpływowej rodziny.
Kiedy jej blada i wątła siostra Agatha pobierała lekcje francuskiego z prywatnym korepetytorem, ona wymawiając się bólem żołądka zamykała się we własnym pokoju, z którego po powiązanej w supły linie wymykała się, aby z podkuchennym Jimmym urządzać wyścigi oswajanych myszy i potajemnie palić cygara.
Gdy Agatha planowała ślub z nudnym i zamożnym Winstonem Clutterbuckiem, siwiejącym specjalistą od liczb i kolumn, Francis wywołała skandal zrywając zaręczyny z Adamem Storrem. Wydarzenie miało miejsce przy wszystkich gościach dobroczynnego balu, którzy najpierw usłyszeli pisk, suchy trzask uderzenia w twarz, potem zobaczyli miss Luizę Clavell wyciąganą przez Franciss za włosy ze schowka na szczotki, z którego chwilę później wyłonił się trzymający się za poczerwieniały policzek Adam.
A gdy ojciec Francis, wściekły do granic możliwości zarządził mimo wszystko przygotowania do ślubu jej i Adama, krnąbrna córka oświadczyła, że nie zamierza się podporządkowywać kłamcom tyranom i jeszcze tej nocy opuściła rodzinny dom, z walizką w ręku i płaszczem na ramieniu.
Na kilka lat słuch o niej zaginął. Mówiono, że wyjechała do Nowego Orleanu i została śpiewaczka jazzową. Kiedy wybuchła wojna powróciła do Europy, nigdzie jednak nie zatrzymuje się na długo. Niepokorny duch przegania ją z miasta do miasta. Podobno śpiewa na wojskowych scenach dla chłopców wyruszających na front i tych, którzy przyjeżdżają na przepustki. Być może i ona pojawi się 16 kwietnia wśród gości 'Cafe La Resistance', kto wie...
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|