elfica
|
|
|
Czytał ktoś Pratchetta? Lubi? Gustuje w absurdalnym humorze?
Dawno temu robiłam larpa w klimacie Świata Dysku i było to tak dawno, że już chyba nikt nie pamięta. Może miałby ktoś z was ochotę wziąć udział w drugiej edycji?
To nie jest poważny larp...
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Ayame(Irys)
|
|
|
Prathetta czytać uwielbiam(niema jak czarownice  ) i Wolni Ciutludzie
co do larpa to prześlij mi proszę więcej szczegółów
z góry dziękuję
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Krzak
|
|
Skąd: Puławy/Lublin Postów: 1884
Punkty: 4402
|
Pratchetta bardzo lubię i chętnie bym wziął udział w takim larpie.
Jeżeli coś jest niepoważne to ja tam pasuję  .
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
elfica
|
|
|
Wprowadzenie do larpa wygląda jak następuje:
W Ankh – Morpork wstawał kolejny dzień. A właściwie podnosił się z godnością, przecierając leniwie oczy. Mimo wielowiekowej rutyny wciąż nie mógł się przyzwyczaić do rannego wstawania i czasem z czystej przekory zastanawiał się czy nie przestać.
Ulice nabrzmiewały ludźmi i hałasem, rzeka leniwie bulgotała pod mostem, z Gildii Szwaczek słychać było radosne chichoty a całe miasto śmierdziało jak zwykle… Ale coś było nie w porządku. Zazwyczaj o tej porze Ankh było ruchliwe jak puszka robaków*. Dzisiaj wyglądało jak coś, co spotkało krokodyla, przeszło przez jego układ trawienny i zostało w miejscu, gdzie krokodyle zostawiają takie rzeczy. Było zastanawiająco milczące i zamarłe.
Co świadczy doskonale o instynkcie samozachowawczym jego mieszkańców.
***
Trzynasty sierpnia w roku Zrozpaczonej Krewetki nie był najbardziej nieszczęśliwym dniem świata, choć trzeba przyznać, że starał się jak mógł. Właściwie każdy dzień, w którym nadrektor zaczynał produkcję swojej wersji sosu Wow – Wow można uznać za pechowy, ale dzień, w którym Patrycjusz i Ridcully pokłócili się o ostatnią dostępną w mieście porcję przypraw, był tak pechowy, że bycie w choć minimalnie większym stopniu nieszczęśliwym wymagałoby przejścia specjalnego szkolenia.
Czas płynął nieco ociężale, nie najlepszym pomysłem jest bowiem zbytnia żywotność, kiedy mocno poirytowany nadrektor rzuca na całe miasto zaklęcie, powodujące spełnianie drobnych marzeń i całkiem sporych złośliwości. W Ankh nie było osoby (ani krasnoluda, trolla, wampira, zombie.**) która wiodłaby na tyle przykładny żywot, aby od czasu do czasu jakiś życzliwy sąsiad lub zazdrosny małżonek nie pożyczyłby jej *** uschnięcia ręki, pokrycia parchami czy niewybrednych doznań odczuwanych przy pomocy rozmaitych, przeważnie ostrych narzędzi.
Wcale nie lepsze było wprowadzenie przez Patrycjusza 78% składki ZUS****. To już Skarbówa była lepsza, bo przypominała Boga Ojca – z bliska nikt jej nie widział, a przewidywane przez nią kary wydawały się równie odległe, co Sąd Ostateczny.
Dysk wydawał się jakby za mały. Zwłaszcza dla nadrektor i Patrycjusza. Życie przestawało mieć smak. No, chyba że smak żyletki schowanej w jabłku albo drabinki sznurowej w torcie.
Świat stał na Krawędzi i wydawało się, że właściwie zdecydował się żeby skoczyć.
***
________________
* przy czym warto nadmienić, że robaki nie wrzeszczą, nie kradną, nie rzygają po radośnie spędzonej nocy i nie uderzają cegłami w co bogatsze robaki
** i Nobby`ego
*** a jeśli chodzi o Gildię Złodziei to i nie oddał
**** Zostało Usunięte Siłą
Osoby zadeklarowane plus wolne miejsca:
1. Słowik
2. Bartek
3. Nornick
4. Krzak
5. Braids
6. Gomora
7. Ayame
8. Władek (być może)
9. Jakaś babeczka
10. Ktoś płci męskiej
Najpierw zbiorę ekipę a potem będę ustalała dogodny dla wszystkich termin. Kto może załatwić nam jakąś salę na akademikach? A może ktoś z graczy ma puste mieszkanie?
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Gwindor
|
|
Skąd: Caliban Postów: 829
Punkty: 1987
|
Przemyślałem i chcę być tym 10. !
"I can't believe life's so complex when I just wanna sit here and watch You undress"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
elfica
|
|
|
Amen.
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Selket
|
|
Admin
Grimuar
Car Luxurians
Skąd: Gdynia Postów: 2747
Punkty: 9108
|
Bu, szkoda, że już w to grałam... 
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Bioły
|
|
Skąd: Omicron Theta Postów: 604
Punkty: 1457
|
Selket napisał: Bu, szkoda, że już w to grałam... 
Ja też :/ Zagrałbym jeszcze raz 
Gorrrrrrrąco polecam  Ubaw przedni 
If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
elfica
|
|
|
Słuchajcie, ludzi brakuje jeszcze tylko dwóch - chciałabym ustalić konkretny termin i zaklepać Sęk albo cokolwiek innego. Na następnym spotkaniu postaram się znać dokładną datę, czy ktoś pomógłby zarezerwować salę?
"Idiotyzm nie jest chorobą zakaźną. Chociaż. Jeśli trzymasz się bandy idiotów, to na pewno sam też zdurniejesz"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
braids
|
|
Grimuar
Kapituła
Moderator
Ulcus
Postów: 1037
Punkty: 2519
|
z rezerwowaniem zawsze mozemy z Adamem K pogadac zebysmy Grzesia wynajeli, za te 60zl, jesli sie uda. Z tego co wiem, Sęk jest niewynajmowalny po ostatnim rorpierdzielu jaki urzadzili tam studenci (NIE MY ! :mrgreen: ). Ale termin jest priorytetem, potem sala.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|