Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Zajawki i polecanki
Postów: 4991
Punkty: 0
Proponuję nową zabawę literacką. Jak ktoś coś przeczyta, cokolwiek, fajne czy nie, niech tu napisze sobie i potomnym tytuł i krótką osobistą recenzję. Może się niektórym innym to przyda jak będą się wahać czy coś przeczytać albo czy czegoś nie, albo jak się kto nudzić będzie i znaleźć by chciał coś co mu podpasuje.

To ja zacznę.

Ostatnio przeczytałam słowikowego Komisarza Maciejewskiego Wrońskiego.

Muszę przyznać, że długo czekałam na taką literaturę. Nie dlatego, że jest jakaś wyjątkowo dobra, ale dlatego, że przez rok we Wrocławiu nauczyłam się, że Wrocławianie są niezwykle dumni, ale zupełnie bezpodstawnie puszą się tym swoim Krajewskim i Eberhardtem Mockiem. Przeczytałam Dżumę, książkę nijaką, taką sobie a do tego jeszcze ciężkostrawną jak na nurt pop, z racji języka. Poszłam nawet na spotkanie autorskie z Krajewskim (imho to bawidamek taki trochę, przerost formy nad treścią) a nawet zadałam podchwytliwe pytanie (i nie dostałam za to książki, a niektórzy dostali), i co? I nic. Dla ludzi spoza Wrocławia imho Krajewski reprezentuje swym pisarstwem niewiele. No i czekałam na "kryminalną sagę z lat 20-30 w Lublinie", tak jakoś czułam, że w naszym mieście może coś siedzieć.
"Komisarz Maciejewski" to kryminał dziejący się na ulicach starego Lublina, sprzed II wojny światowej. W czasach kiedy chodziło się na dancing do Europy, kiedy w Zamku było to po czemu Zamek został zbudowany, czyli więzienie a w miejscu miasteczka akademickiego UMCS nie było nic, a przynajmniej nic wartego uwagi (nie żeby teraz było, poza jednym Klubem Grymaśników i Grolshem, ale się nie czepiajmy), w mieście popełniona zostaje seria zbrodni. Sprawą zajmuje się komisarz Maciejewski, były bokser o aparycji bandziora i kombinatorstwie detektywa Vica Mackey'a z The Shield.
Czy dobre? Trudno powiedzieć. Na pewno dla lublinianina ciekawe, bo o starym Lublinie, który - jak się okazuje - gdzieśtam wyziera z nowego Lublina. Zgadzam się z Merlinim, który orzekł, że Wroński mógł w Archiwum posiedzieć trochę dłużej i przez to że nie posiedział, stracił, niemniej jednak jak na pierwszą taką o Lublinie publikację, w dodatku z zadatkiem na całą, jak w Breslau, serię, ja tam się bawiłam wyśmienicie.

Plusy:
- Stary Lublin,
- fajne przedstawienie funkcjonowania wydziału śledczego,
- poprawnie przedstawione możliwości kryminalistyczne jak na ten czas,
- lata 30te, automobile, kapelusze i płaszcze prochowce.

Minusy:
- słaba sprawa trochę, mało "efektowna" jak na taką literaturę,
- zakończenie,
- niewielka objętość książki.

Kto następny?
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Ciekawa lektura. Bardzo się na nią napaliłem ale niestety nie jestem do końca usatysfakcjonowany. Zakończenie bardzo rozczarowuje. Niemal się żałuje tak banalnie spapranego pomysłu. Oprócz tego co Squirel napisała rozczarował mnie fakt, że w zasadzie przy niewielkich poprawkach całość mogłaby toczyć się w dowolnym, innym mieście. A przecież jedną z zalet książki miał być ten Lublin... Tymczasem wcale do fabuły konieczny nie jest.
Zobaczymy jaka będzie kolejna część. Ciekaw jestem jak książkę odbierają niezwiązani z Lublinem.
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
A ja mam polecankę, bo pewnie większość z Was to nie wie.
Nie będzie do końca literacka, ale trochę popularnonaukowo-historyczna i trochę horrorowa, cthulhowa i w ogóle.
"Świeżsi" klubowicze to pewnie nie wiedzą, ale kiedyś był taki bardzo szczytny, rozmachnięty i słynny polski projekt zewocthulhowy, pod tytułem Cthulhu made in Poland. To miał być dodatek opisujący duże polskie miasta, pod kątem literatury Lovecrafta oraz systemu RPG Zew Cthulhu. Minęło wiele lat, projekt się rozpadł, ale dwóch z kilku twórców CMiPu wywiązało się ze swojej części umowy i skrupulatnie przez lat kilka opracowywało swoje miasta aż w końcu ich część pracy była gotowa. Nie przez przypadek obu mamy w swoim Klubie.

A oto linki do owoców CMiPu. Czytać, zapiera dech w piersiach i sprawia, że zaczniecie nieco inaczej patrzeć na Wasze miasto i inne miasto w którym odbywa się doskonały konwent i które znacie i lubicie. Inaczej spojrzycie też na Twórców tych tekstów, a coponiektórzy, Ci którzy kiedyś kiedyś brali udział w pewnym zamaskowanym LARPie, spojrzą inaczej i na niego. :-)

Z mojej strony wielkie uszanowanie dla twórców. Oba kobylaste artykuły przeczytałam z zapartym tchem. W dodatku wykorzystuję je w pisaniu przygód. :-)

Maciej 'Levir' Bandelak
- Rzeszów w Zewie Cthulhu (opis ogólny) http://zc.wrota.com.pl/index.php?mod=art&id=766
- Rzeszów w Zewie Cthulhu (opis szczegółowy) http://zc.wrota.com.pl/index.php?mod=art&id=815

Rafał 'Merlin' Hordyjewski
- Cthulhu Made in Lublin 2.0 Część I http://zc.wrota.com.pl/index.php?mod=art&id=961
- Cthulhu Made in Lublin 2.0 Część II http://zc.wrota.com.pl/index.php?mod=art&id=962
- Cthulhu Made in Lublin 2.0 Zdjęcia http://zc.wrota.com.pl/index.php?mod=art&id=1007
Offline
Profil
Wiadomość
Bulla
Skąd: Z miejsca pomiędzy
Postów: 117
Punkty: 267
Myślałam że Merlin dawno porzucił te plany, a tu taka niespodzianka :) Dziś nie dam rady łyknąć wszystkiego ale na pewno przeczytam. O Lublinie trochę wiem, ciekawa jestem jaką "innną" twarz objawi Rzeszów. Duuuże uznanie dla chłopaków za niezłomne doprowadzenie tej części projektu do końca.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
A niech to, aż mi głupio, że taką reklamę robią... Swoją drogą myślałem, że wszyscy o tym wiedzą ale nikogo to nie interesuje. Szok, że Squirel pisze przygody w oparciu o materiały CMiP, przynajmniej jedna osoba:) Zadanie zostało spełnione...
Zawsze chciałem żeby Lublin był tak postrzegany i miał taką reklamę jak ten Gdański spot http://pl.youtube.com/watch?v=MWpD_lhho8o&feature=related
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
squirel napisał:
Ostatnio przeczytałam słowikowego Komisarza Maciejewskiego Wrońskiego.


Ha! Właśnie otworzyłam kolejny numer miesięcznika Policja i co widzę? Dwie strony poświęcone kolejnej części Komisarza Maciejewskiego. Tym razem podtytuł będzie brzmieć Kino Venus i sprawa dotyczyć ma handlu żywym towarem a Zyga nie jest w nim już kierownikiem wydziału śledczego lubelskiej policji, lecz kierownikiem komisariatu w dzielnicy żydowskiej. Jest też spory fragmencik przykładowy... nieźle rokuje. A premiera już za 2 dni, czyli 17 października. :-)
Chcę. :)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
To jeszcze nie wyszło?Trąbią tyle, że myślałem, że koło sierpnia jest:) Swoją drogą chcę ale jakoś nie pożądam. Jak ktoś będzie miał niech da znać. Chętnie przeczytam recenzję;)
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
W zeszłym tygodniu spotkałem w dziewiątce Marcina Wrońskiego i od niego dowiedziałem się, że książka wychodzi na dniach. Udało mi się też dowiedzieć, że wśród wesołej kompanii na pierwszy plan wysunie się Zielny, zrobi się trochę bardziej romantycznie i dosyć ważny będzie wątek żydowski.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: z nocnej wycieczki
Postów: 1977
Punkty: 4531
Mówił coś o źródłach? Posiedział w archiwum czy tylko u Łopacińskiego nad gazetami?:) Ciekawe jak z zakończeniem...
I co to jest dziewiątka:)?
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Merlin napisał:
Mówił coś o źródłach?


Mhm, na pewno dał Słowikowi pełną bibliografię oraz opowiedział o całym procesie twórczym. :P
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz