Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
Wiewiórka szuka towarzystwa
Postów: 4991
Punkty: 0
Hymm, ale taka integracja może sprawi, że i w pracy będzie jakoś lżej, co nie? Przepraszam raz jeszcze.
Gwyn napisał:
Mam nadzieję, że przyjedziesz niedługo...

Przyjadę w poniedziałek na sam Klub i na licytację poklubową.
I mam nadzieję, że do tej pory wszystkie zarazki jakoś wyzdychają.
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: ż daleka
Postów: 1445
Punkty: 3020
No cóż, nie chcę mnożyć tematów, więc piszę tutaj - mam nadzieję, że Wiewiórka wybaczy. Wybaczysz, Wiewiórko? :)

Od przyszłego tygodnia zaczynają mi się ferie, więc mogę przyjechać na ciut dłużej, a planuję być na Klubie drugiego lutego. Wobec tego mam prawie całe dnie drugiego i trzeciego lutego do zagospodarowania razem z Wami. Wiem, że pracujecie i macie sesje, ale czy dało by się coś zorganizować? Jakaś posiadówa, sesja (od bidy mogę prowadzić Neuroshimę), whatever?

Jeszcze jedno pytanie - czy znajdzie się dobra (mniej lub bardziej) dusza, która mnie przygarnie, czy mam szukać jakiegoś przyjaznego dworca? ;)
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Marco - jeśli Bioły nie będzie miał nic przeciwko, chyba możesz zostać na Skierki. Mamy obecnie wolny pokój (współlokator wyjechał za granicę chwilowo), i nocujemy tam różnych dziwnych lub mniej dziwnych ludzi :)

Ja jestem w Lbn do 6-7 lutego (jeszcze nie mogę ustalić ostatecznie), chętnie gdzieś się z kimś przejdę.
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Hej,

jeśli napotkam pomyślne wiatry, chciałabym przybyć do Lublina już w sobotę, aby przez 3 dni napawać się Waszym towarzystwem. Stąd moje pytania organizacyjne: jak pracujecie? Jak macie czas? Kiedy Słowiku i Jeżu możemy dalej zagrać w Monastyr? Gdzie i kiedy kto by poszedł, spotkał się albo ugotował dobry obiad? Jaki jest sens życia? Do kogo mogę przyjść w odwiedziny? Kto pójdzie ze mną na obiad czy inny knajpiany event? Czy istnieje Bóg i jak tego dowieść? Kto mnie przygarnie jak w poniedziałek wszyscy z Tadeusza pójdą do pracy? Ile diabłów zmieści się na łebku od szpilki? Kiedy Gosia umawiasz się ze mną na wiadomoco a z nami na wiadomocodwa?
Niecierpliwie oczekuję odpowiedzi.

sqrl
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
W ten weekend i dalej jestem zajęta w sposób następujący:

- w sobotę nie man mnie od 9 rano do 15
- w niedzielę i/lub poniedziałek muszę trochę czasu poświęcić na naukę, ale będą to godziny nieliczne i dowolne
- we wtorek koło południa idę zaliczyć niemiecki (i odebrać wyniki zaliczenia, ale nie wiem kiedy :P )

Poza tymi wyrywkami jestem do dyspozycji i spragniona towarzystwa, gdyż Bioły wyjeżdża i zostaję sama na stancji :( Więc chętnie się gdzieś przejdę, spotkam, pogadam, posocjalizuję się ogólnie rzecz biorąc.
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli
Postów: 3889
Punkty: 11573
Jak wiesz, w sobotę jest premiera, więc będę musiał iść do pracy. Niedzielę mam wolną i chętnie załapię się na jakiś niedzielny obiad. Z tego co słyszałem, Jurek z kolei ma wolną sobotę, a w niedzielę pracuje. O ironio losu. W gotowaniu mogę pomóc, świetnie radzę sobie z krojeniem i szatkowaniem, a także mieszaniem i smakowaniem. Nad sensem życia sam się zastanawiam i jak już do jakiegoś dojdę, nie omieszkam się podzielić tą wiadomością. Knajpiany event to coś więcej niż picie piwa? Znowu jakaś licytacja, jakiś pojedynek? Istnienie Boga miał dowieść zderzacz hadronów, ale moim zdaniem to kwestia jest wiary, więc dowieść się nie da. Bo gdyby się dało, to wiara przestałaby mieć swój sens. Ponieważ w poniedziałek idę do pracy, przygarnąć będzie musiał Cię kto inny albo Ty kogoś. Marco coś przebąkiwał, że będzie.

Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
Słowik: Czyli sobie nie pogramy, szkoda. W sumie głównie po to planowałam przyjazd. Event knajpiany to imho knajpiany event, który polega na eventowaniu się w knajpie. Jeśli będę coś wiedzieć o jakimś konkretnym evencie - dam znać. W poniedziałek - jak napisałam w poprzednim poście - nawet nie liczyłam na zapracowanych Sopliców.

Gwyn: robimy coś w sobotę wieczorkiem? Weźmiemy kto tylko się będzie pisać i coś porobimy oltugieder, co Ty na to? Co inni na to? U kogo? Umli - ugotujesz nam coś? :-)

Gomora: ej? :-)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
Dla mnie bomba. Dopóki będzie oltugieder to możemy robić cokolwiek i gdziekolwiek. Może uda mi się wydłubać Aiducha na światło dzienne (wieczorne), zdaje się, że ona ma w piątek egzamin. Pogadam z nią jutro.
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
A ja nie wiem czy dam radę jednak dołączyć. We wtorek mam jedyny w tej sesji egzamin i to jeden z najcięższych na studiach. Wyobraźcie sobie test wielokrotnego wyboru z punktami ujemnymi. Wyobraziliście? To dodajcie do tego, że jest z filozofii :/. W nadchodzący wtorek.
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Crusta
Skąd: ż daleka
Postów: 1445
Punkty: 3020
Ło. Pogadam z rodzicami, może i ja się załapie na niedzielę?
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz