Marco REqam
|
|
Skąd: ż daleka Postów: 1445
Punkty: 3020
|
Nie wiem, na ile znacie tą gałąź... sztuki (tak to nazwijmy). Osobiście pierwszy raz spotkałem się z fireshowem na ubiegłorocznym Katharsis, zaś w te wakacje udało mi się zostać członkiem Pierwszej Puławskiej Grupy Tańca z Ogniem "Dyptam", wziąć do ręki poi (te fajne pochodnie na łańcuchach, przypalić sobie włosy na rękach (kurczak!) i strzelić się poiką centralnie w czoło.
Wciągnęło mnie, zassało i kradnie najlepsze godziny życia. Jednak kiedy weźmie się poi, poczuje ciepło i usłyszy szum ognia - to jest coś, czego nie da się opisać. Można tylko przeżyć.
Ostatnio coraz więcej czasu marnuję na oglądanie filmików z różnymi figurami i ćwiczeniami, zwłaszcza jeśli prowadzi je Nick Woolsey (w Dyptamie i nie tylko niemal legenda. Dlaczego? http://pl.youtube.com/watch?v=GpNYuEv6fTQ&eurl=http://www.homeofpoi.com/lessons_all/teach/Library-POI-Wraps-Isolations-Orbitals-3_16_142
Jako przykład).
Jaki jest Wasz stosunek do tej zabawy? Może ktoś z Was się uczy lub chciałby się uczyć? Może pomóc lub potrzebuje pomocy?
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez Marco REqam 2008-09-18 23:45:06 "Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Gomora
|
|
Skąd: z krypty Postów: 1672
Punkty: 3644
|
Daniel - znaczy się Amozis - ma znajomych z Parczewa, którzy nieźle kręcą 
Jeśli o mnie chodzi - całkiem mi się podoba, choć za często te pokazy są strasznie podobne jeden do drugiego - muzyka Dead Can Dance i takie same figury, jakby się oglądało wciąż jedną jedyna grupę.
Tylko raz udało się takiej grupie mnie baaardzo pozytywnie zaskoczyć - na ostatniej Nocy Świętojańskiej w Lublinie. Trzech chłopaków i dziewczyna - kiedy ich zobaczyłam, myślałam, że chyba coś się komuś pomieszało, bo dziewczyna była w "małej czarnej" i na obcasach, a chłopcy w garniturach i ciemnych okularach. Ale! Widowisko było w klimacie: femme fatale i trzech gangsterów z czarnego kryminału, a muzyka do tego z Pulp Fiction.
Miodzio.
Człowiek o wąskich horyzontach lepiej widzi to co przed nim.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Misiek
|
|
Skąd: Poznań. Postów: 690
Punkty: 1750
|
Hm. Tak się składa, że już prawie właściwie się załapałem do grupy poikowo-bębniarskiej w Posen ;]
Generalnie Gomora ma rację, że wiele przedstawień jest zbyt podobnych do siebie. Ale mimo wszystko fajnie jest parę razy w roku [na konwentach w sumie tylko] popatrzeć na tego typu tricki.
Mnie natomiast pozytywnie zaskoczyła grupa, która robiła fireshow na Polconie 2006 [tym lubelskim]. A to dlatego, że zamiast po prostu wymachiwać czym popadnie, opowiedzieli cała historię...
Misiek.
Pan 'Nie-na-kurwa-widzę'.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Merlin
|
|
Skąd: z nocnej wycieczki Postów: 1977
Punkty: 4531
|
No właśnie a propos historii-to wymyślili Maorysi, ne? Od machania poi wole plucie lecz i jedno, i drugi jest szkodliwe dla zdrowia przed czym przestrzegł mnie Minister. Ostatnimi czasy widać pęd i parcie na feuer, zupełnie jak w pewnym okresie na celtyckość i tańce. I pewnie dlatego osobiście tego typu pokazy już mi się przejadły. Ciekawe kiedy przyjdzie czas na poskramianie lwów.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Akashne
|
|
Skąd: Nowa Aleksandria :D Postów: 797
Punkty: 1735
|
 jak dotąd macham bez ognia, bawi mnie nauka tricków. jednak jakaś sprawność rąk się wyrabia... 
Misiu, z tego co wiem, na turniejach rycerskich można zobaczyć tego jeszcze więcej, bo wiele grup tańca z ogniem trzyma własnie z bractwami (albo i jest ich częścią)
Hej, Heretyku! Masz ogień?!
Rzeczywistość budzi u mnie głęboki sprzeciw.
Całe szczęście, że rzeczywistość to coś, co przytrafia się innym.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Marco REqam
|
|
Skąd: ż daleka Postów: 1445
Punkty: 3020
|
Machanie, jeśli robi się to odpowiednim sprzętem, zachowując przepisy bezpieczeństwa i stosując odpowiednie umiejętności jest generalnie bardzo bezpieczne, zwłaszcza w przypadku przyrządów takich jak wachlarze, które nie mają prawa sobie tak o, bezpańsko latać, ale siedzą na rękach.
W odróżnieniu od plucia, które strasznie niszczy zęby, grozi zatruciem i poparzeniami wewnętrznymi...
Możliwe, że jest to kolejna moda, jednak mnie wciągnęło na całego, co mogliście zobaczyć na Katharsis w nocy w Sleep roomie. Miałem daw ogromne sukcesy i jedną kolosalną porażkę - udało mi się zachęcić jednego człowieka do nauki, dowiedziałem się, że umiem zrobić sztuczkę-legendę naszej grupy oraz zepsułem treningówki xD
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Merlin
|
|
Skąd: z nocnej wycieczki Postów: 1977
Punkty: 4531
|
Tak mi przyszło do głowy... A gdyby jakieś bractwo odtworzyło proces i spalenie na stosie... U nas palili ostatnio husytę ale niestety tylko kukłę.
Jako piroman-gawędziarz spytam jeszcze czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze środkami wybuchowymi wszelkiego rodzaju? Próby V2 też się liczą.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Marco REqam
|
|
Skąd: ż daleka Postów: 1445
Punkty: 3020
|
Jest taka grupa, która na każdy pokaz buduje wieże i inne choreografie, które służą do tego, żeby je spalić. Niestety, nie pamiętam nazwy...
Mam kumpla, który robił:
- proch strzelniczy i bomby rurowe z niego
- bawełnę strzelniczą, ale zrezygnował z niej, kiedy zaczęła mu wybuchać w garażu
- nitroglicerynę, ale stwierdził, że za bardzo lubi swoje ręce i z nią skończył
- trotyl z odzysku, czyli wytapiał go z granatów-niewypałów.
Sam kiedyś chciałem zacząć, ale brakowało mi składników do różnych ciekawych rzeczy.
Ktoś robił PENT?
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Słowik
|
|
Admin
Grimuar
Gangrena humida
Skąd: z dziupli Postów: 3889
Punkty: 11573
|
W życiu widziałem może dwa pokazy fireshow. Żaden mnie nie zachwycił. Może gdyby była w tym jakiś głębszy sens, ogólny zamysł. Podejrzewam, że w połączeniu z jakąś 'fabułą' czy 'opowieścią' zrobiłoby na mnie to większe wrażenie.
Marzyło mi się przedstawienie wykorzystujące elementy tańca z ogniem.
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Krzak
|
|
Skąd: Puławy/Lublin Postów: 1884
Punkty: 4402
|
Nie widziałem dużo pokazów w swoim życiu, ale parę dane mi było. Nigdy wielkiego na mnie wrażenie nie robiły, poza jednym w zasadzie. W tym roku na Kozienaliach, jeśli się nie mylę tego dnia co była Bitwa Zespołów, na zakończenie wystąpiła jedna grupa, która według mnie dała naprawdę świetny pokaz.
Wszyscy poubierani elegancko, czarne spodnie, białe koszule, krawaty kapelusze i chłopaków, u dziewczyn chusty. Do tego klimatyczna mmuzyka. Robiło wrażenie. Taki pokaz jeszcze raz chętnie bym obejrzał.
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|