|
|
|
Cześć. :]
Chciałabym bardzo mocno podziękować za udział w LARPie Najdłuższopodróżnym. Przez większą część gry nie byłam w stanie kontrolować tego co się działo, gdyż rozpierzchliście się na małe grupki, więc defakto nie wiem w ogóle co się działo w grze za bardzo, tym niemniej wydawało mi się, że wielość wątków i zadań do wypełnienia była wystarczająca i ilość roboty sprawiła, że LARP wyszedł dość dynamicznie.
Mam nadzieję, że chociaż troszki dobrze się bawiliście i że zechcecie w związku z tym wziąć w przyszłości udział w dwóch kolejnych odsłonach tryptyku (druga część by Gwyn_Blath, 3cia by Gwyn & Sqrl C.O.). Z mojej strony chciałam tylko pogratulować szczęśliwym małżonkom Lil i Drakowi. :>
Jeśli zechcecie się w wolnej chwili podzielić refleksją o LARPie, będę wdzięczna za wszelkie i opinie i słowa krytyki. :-)
sqrl
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Lil
|
|
Skąd: Znienacka! Postów: 65
Punkty: 145
|
Rola w tym LARPie którą dostałam całkiem przypadkowo okazała się być dosłownie idealna. Dziękuję, dziękuję i raz jeszcze dziękuję za możliwość zagrania!
Dziękuję Dorocie za cierpliwość, bo łaziłam za nią wszędzie i byłam niewyobrażalnie upierdliwa.
Dziękuję Em, że nie zamordowała mnie kiedy męczyłam ją, żeby przeniosła się z nami do Arkadii i poniszczyła te wielkie maszyny. Też byłam upierdliwa 
Przepraszam Ayame za to, że nie zdążyłam pokazać jej, "że umiem czarować".
Największym zaskoczeniem w całym larpie był dla mnie niespodziewany ślub (dzięki Wiewiórko, będziemy żyli krótko i burzliwie  i słowa Draka tuż po nim, że jest przywódca Korporacji. Moja mina wyrażała wtedy takie: "Ojapierdole".
A ponadto z ogólnych refleksji: czas płynął bardzo szybko, ledwie się ze wszystkim nasza Arkadyjska trójka wyrobiła i mam wrażenie że nas luzacka atmosfera wcale nie dotyczyła, lub dotyczyła znacznie mniej. To chyba także wina tego, że na początku się grzebaliśmy, a później wszystko na ostatnią chwilę zostało do załatwienia. No, ale się udało, a to najważniejsze 
Statement: "God is dead" - Nietzsche
Reply: "Nietzsche is dead" - God
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
braids
|
|
Grimuar
Kapituła
Moderator
Ulcus
Postów: 1037
Punkty: 2519
|
Jak na LARPa to fajny był :-D
Rola śniącej w sam raz dla mnie, klimat LARP-o-imprezy bardzo pasował na terrA, ludziska z którymi miałam kontakt bardzo fajnie grali.
Dzięki!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Em
|
|
Skąd: Chełm/Lublin/reszta świata Postów: 1081
Punkty: 2317
|
Pierwotnie myślałam, że będę kimś ze stałych bywalców Małej Wenecji. Dostałam inną osobę, dostałam Wyzwanie.
I, jak widać było, częściowo sobie poradziłam.
Podziękowania:
dla Meda, za jego tajemnicze niedomówienia, dopytywania i głos jakby sam brał połowę swego towaru ^^
Lil, za debaty przedlarpowe, głupie pomysły i walkę psychologiczną o zegarek
Selket, że Dziwo nie zabiła mnie od razu (a kiedy miała okazję, też tego nie zrobiła  )
Ayame, za wspieranie mnie, politowanie dla głupich pomysłów Dakoty... No i za ten wzrok, gdy Bubbles się dowiedziała, co Dakota wyprawiała w więzieniu... Aya, autentycznie mnie wystraszyłaś
Squirel, za LARPa, klimat, muzykę, pomysły... i za wszystko
No i dla reszty graczy, towarzyszy i innych - ten klimat to było coś...
Lowe
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
gwyn_blath
|
|
Skąd: Niflheimr Postów: 1784
Punkty: 3984
|
@Sqrl - ja też nie ogarniałam i sądzę, że nie jesteśmy w tym osamotnione ;] dziękuję za absolutnie uroczego LARPa, w dodatku w klimacie mojej ukochanej Najdłuższej Podróży, i za możliwość przekroczenia magicznej bariery pomiędzy światami.
Jedyne na co mogłabym narzekać to długość - gdyby gra była o pół godziny dłuższa, pewnie bym się bardziej cieszyła. Pierwszy raz miałam taką "questową" postać, a że wszystkie moje zadania były śmiertelnie ważne, cały czas musiałam latać od jednej osoby do drugiej, i nie miałam kiedy sobie odetchnąć i trochę poodgrywać. Ale bawiłam się świetnie i miałam niezłą odmianę po tym, co zazwyczaj dostaję. I w dodatku byłam taka niemożliwie i nieeuklidesowo dobra! Dzięki Wiewiórze, to było zupełnie nowe przeżycie ;]
Cieszę się, że pomimo zjazdu dziwaków i cyrkowców udało nam się choć troszkę odsunąć widmo zagłady Równowagi i szczęśliwie wrócić do Arkadii, w dodatku w tak licznym gronie. Nie bardzo ogarniałam co się działo w antiKORPie, i o co w ogóle chodziło tym dziwnym mieszkańcom Stark, z tymi jakimiś handlarzami i "ćpunami" (cokolwiek by to słowo znaczyło), ale w sumie wyszliśmy na swoje, epicko otwierając Bramę w kulminacyjnym momencie Zaćmienia.
Tutaj bardzo bym chciała podziękować Mojemu Najlepszemu Padawanowi - Lil, która bardzo poważnie podeszła do mojej prośby i jeździła jak mały parowozik po całym LARPie, przynosząc mi wciąż nowe informacje i niezmiennie mnie wspierając, a w dodatku poświęciła się i przystąpiła do rytuału zaślubin. LIL FTW! W nagrodę (?) zostaniesz nowym Strażnikiem w Stark ;P Dziękuję również Biołemu i Żelce którzy robili wszystko, żeby cała sprawa się nie rypła i cały czas wokół mnie skakali.
Akinomaja, mówiłam Ci to już, ale napiszę jeszcze raz - byłaś niesamowita, grałaś po prostu genialnie, i byłaś najbardziej larwiasta ze wszystkich!
Mroku, złamałeś mi serce! Takie romantyczne spotkanie po wieeelu latach, a Ty na mnie nakrzyczałeś! No wiesz co? ;] A tak na serio - świetnie mi się z Tobą grało, zwłaszcza jak zacząłeś świrować, że Stark Cię wypaczył. Cieszę się, że jednak zmieniłeś zdanie i wróciłeś ze mną do Arkadii. Wielkie dzięki za partnerowanie, mam nadzieję że będzie jeszcze okazja - tylko już nie pij wódki ze słoika ;]
Wiewiór - dzięki za zakręcony i bardzo klimatyczny scenariusz, postaram się tego nie zepsuć sequelem, który (prawdopodobnie) już niedługo... Lowe!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
TLDR ;P
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
gwyn_blath
|
|
Skąd: Niflheimr Postów: 1784
Punkty: 3984
|
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
|
|
|
gwyn_blath napisał: Sad Dorota is sad.
TSDR ;P
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
gwyn_blath
|
|
Skąd: Niflheimr Postów: 1784
Punkty: 3984
|
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|
Bioły
|
|
Skąd: Omicron Theta Postów: 604
Punkty: 1457
|
C-C-C-C-COMBO BREAKER!
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez Bioły 2010-07-13 19:54:09 If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
|
Offline
|
Profil
Wiadomość
|
|