Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Idź do strony:
Odpowiedz
LARP Całkowite Zaćmienie
Postów: 4991
Punkty: 0
Cześć. :]

Chciałabym bardzo mocno podziękować za udział w LARPie Najdłuższopodróżnym. Przez większą część gry nie byłam w stanie kontrolować tego co się działo, gdyż rozpierzchliście się na małe grupki, więc defakto nie wiem w ogóle co się działo w grze za bardzo, tym niemniej wydawało mi się, że wielość wątków i zadań do wypełnienia była wystarczająca i ilość roboty sprawiła, że LARP wyszedł dość dynamicznie.
Mam nadzieję, że chociaż troszki dobrze się bawiliście i że zechcecie w związku z tym wziąć w przyszłości udział w dwóch kolejnych odsłonach tryptyku (druga część by Gwyn_Blath, 3cia by Gwyn & Sqrl C.O.). Z mojej strony chciałam tylko pogratulować szczęśliwym małżonkom Lil i Drakowi. :>

Jeśli zechcecie się w wolnej chwili podzielić refleksją o LARPie, będę wdzięczna za wszelkie i opinie i słowa krytyki. :-)

sqrl
Offline
Profil
Wiadomość
Bulla
Skąd: Znienacka!
Postów: 65
Punkty: 145
Rola w tym LARPie którą dostałam całkiem przypadkowo okazała się być dosłownie idealna. Dziękuję, dziękuję i raz jeszcze dziękuję za możliwość zagrania!
Dziękuję Dorocie za cierpliwość, bo łaziłam za nią wszędzie i byłam niewyobrażalnie upierdliwa.
Dziękuję Em, że nie zamordowała mnie kiedy męczyłam ją, żeby przeniosła się z nami do Arkadii i poniszczyła te wielkie maszyny. Też byłam upierdliwa ;)
Przepraszam Ayame za to, że nie zdążyłam pokazać jej, "że umiem czarować".
Największym zaskoczeniem w całym larpie był dla mnie niespodziewany ślub (dzięki Wiewiórko, będziemy żyli krótko i burzliwie :) i słowa Draka tuż po nim, że jest przywódca Korporacji. Moja mina wyrażała wtedy takie: "Ojapierdole".
A ponadto z ogólnych refleksji: czas płynął bardzo szybko, ledwie się ze wszystkim nasza Arkadyjska trójka wyrobiła i mam wrażenie że nas luzacka atmosfera wcale nie dotyczyła, lub dotyczyła znacznie mniej. To chyba także wina tego, że na początku się grzebaliśmy, a później wszystko na ostatnią chwilę zostało do załatwienia. No, ale się udało, a to najważniejsze ;)
Statement: "God is dead" - Nietzsche
Reply: "Nietzsche is dead" - God
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Kapituła
Moderator
Ulcus
Postów: 1037
Punkty: 2519
Jak na LARPa to fajny był :-D
Rola śniącej w sam raz dla mnie, klimat LARP-o-imprezy bardzo pasował na terrA, ludziska z którymi miałam kontakt bardzo fajnie grali.

Dzięki!
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Ulcus
Skąd: Chełm/Lublin/reszta świata
Postów: 1081
Punkty: 2317
Pierwotnie myślałam, że będę kimś ze stałych bywalców Małej Wenecji. Dostałam inną osobę, dostałam Wyzwanie.
I, jak widać było, częściowo sobie poradziłam.

Podziękowania:
dla Meda, za jego tajemnicze niedomówienia, dopytywania i głos jakby sam brał połowę swego towaru ^^
Lil, za debaty przedlarpowe, głupie pomysły i walkę psychologiczną o zegarek
Selket, że Dziwo nie zabiła mnie od razu (a kiedy miała okazję, też tego nie zrobiła :P)
Ayame, za wspieranie mnie, politowanie dla głupich pomysłów Dakoty... No i za ten wzrok, gdy Bubbles się dowiedziała, co Dakota wyprawiała w więzieniu... Aya, autentycznie mnie wystraszyłaś
Squirel, za LARPa, klimat, muzykę, pomysły... i za wszystko
No i dla reszty graczy, towarzyszy i innych - ten klimat to było coś...

Lowe
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
@Sqrl - ja też nie ogarniałam i sądzę, że nie jesteśmy w tym osamotnione ;] dziękuję za absolutnie uroczego LARPa, w dodatku w klimacie mojej ukochanej Najdłuższej Podróży, i za możliwość przekroczenia magicznej bariery pomiędzy światami.

Jedyne na co mogłabym narzekać to długość - gdyby gra była o pół godziny dłuższa, pewnie bym się bardziej cieszyła. Pierwszy raz miałam taką "questową" postać, a że wszystkie moje zadania były śmiertelnie ważne, cały czas musiałam latać od jednej osoby do drugiej, i nie miałam kiedy sobie odetchnąć i trochę poodgrywać. Ale bawiłam się świetnie i miałam niezłą odmianę po tym, co zazwyczaj dostaję. I w dodatku byłam taka niemożliwie i nieeuklidesowo dobra! Dzięki Wiewiórze, to było zupełnie nowe przeżycie ;]

Cieszę się, że pomimo zjazdu dziwaków i cyrkowców udało nam się choć troszkę odsunąć widmo zagłady Równowagi i szczęśliwie wrócić do Arkadii, w dodatku w tak licznym gronie. Nie bardzo ogarniałam co się działo w antiKORPie, i o co w ogóle chodziło tym dziwnym mieszkańcom Stark, z tymi jakimiś handlarzami i "ćpunami" (cokolwiek by to słowo znaczyło), ale w sumie wyszliśmy na swoje, epicko otwierając Bramę w kulminacyjnym momencie Zaćmienia.

Tutaj bardzo bym chciała podziękować Mojemu Najlepszemu Padawanowi - Lil, która bardzo poważnie podeszła do mojej prośby i jeździła jak mały parowozik po całym LARPie, przynosząc mi wciąż nowe informacje i niezmiennie mnie wspierając, a w dodatku poświęciła się i przystąpiła do rytuału zaślubin. LIL FTW! W nagrodę (?) zostaniesz nowym Strażnikiem w Stark ;P Dziękuję również Biołemu i Żelce którzy robili wszystko, żeby cała sprawa się nie rypła i cały czas wokół mnie skakali.

Akinomaja, mówiłam Ci to już, ale napiszę jeszcze raz - byłaś niesamowita, grałaś po prostu genialnie, i byłaś najbardziej larwiasta ze wszystkich!

Mroku, złamałeś mi serce! Takie romantyczne spotkanie po wieeelu latach, a Ty na mnie nakrzyczałeś! No wiesz co? ;] A tak na serio - świetnie mi się z Tobą grało, zwłaszcza jak zacząłeś świrować, że Stark Cię wypaczył. Cieszę się, że jednak zmieniłeś zdanie i wróciłeś ze mną do Arkadii. Wielkie dzięki za partnerowanie, mam nadzieję że będzie jeszcze okazja - tylko już nie pij wódki ze słoika ;]

Wiewiór - dzięki za zakręcony i bardzo klimatyczny scenariusz, postaram się tego nie zepsuć sequelem, który (prawdopodobnie) już niedługo... Lowe!
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
TLDR ;P
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
squirel napisał:
TLDR ;P


Sad Dorota is sad.
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Postów: 4991
Punkty: 0
gwyn_blath napisał:
Sad Dorota is sad.


TSDR ;P
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Crusta
Skąd: Niflheimr
Postów: 1784
Punkty: 3984
squirel napisał:
TSDR ;P


V O_o
"Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." (Budda Siakjamuni)

Unhallowed Metropolis
Offline
Profil
Wiadomość
Grimuar
Moderator
Ulcus
Skąd: Omicron Theta
Postów: 604
Punkty: 1457
C-C-C-C-COMBO BREAKER!
___________________
Ostatnio zmodyfikowany przez Bioły 2010-07-13 19:54:09
If you don't eat yer meat, you can't have any pudding! How can you have any pudding if you don't eat yer meat?!
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz