bardzo przepraszam za długi okres bez wpisów. Wiecie, nowy rok i mnósto roboty w pracy. Otóż teraz chciałbym odejsc od głównego tematu i zająć się roslinami trujacymi, które Was interesują.
Na początek sięgnę do klasyków: Słynny Paracelsus, lekarz z okresu Renesansu, który stwierdził, że więcej wiedzą ludowi zielarze i wojskowi cyrulicy niż całe ówczesne wydziały lekarskie i dlatego też u nich praktykował po studiach zwykł mawiać:
"wszystko jest trucuzną i nic ją nie jest. Wszystko zależy od dawki."
I miał on słuszność: można umrzeć wypijajając np: kilka litrów wody destylowanej na skutek zaburzeń elektrolitowych. Kilka gramów niektórych antybiotyków czy substancji przeciwbólwoych może spowodować zgon.
Także nieumiarkowane przyjmowanie bezpiecznych z pozory ziół może doprowadzić do śmierci lub choroby.
Tu opisze najczęstsze objawy zatruć popularnymi roslinami. Może sie to komus do czegos przyda:
sennosć - ostrokrzew, kasztan, akacja
drgawki - pokrzyk wilcza jagoda, suchodrzew pospolity, szalej jadowity, trzmielina, bluszcz, bukszpan, lulek czarny, złotokap, akacja, wilczomlecz, tuja (żywotnik), psiankowate
drgawki mięsni żwaczy - blekot
zaburzenia świadomości - śnieguliczka, bluszcz, kasztan, jaskółcze ziele, psiankowate, tytoń
utrata świadomości - szalej, wilczomlecz, trzmielina, dziki bez, śnieguliczka, suchodrzew, psiankowate
pobudzenie ruchowe - lulek czarny, pokrzyk wilcza jagoda, bieluń, ciemierzyca - to wchodziło w skład "masci czarownic". Po natarciu skóry sokiem i wywarem zmieszanym dokładnie ze smalcem lub masłem czy olejem fatycznie nastepuje pobudzenie, halucynacje i wrażenie lotu. Niszczy skórę i powoduje trwałe uszkodzenie wątroby, jak również przywołuje narkotycznego kaca (silna depresja)
Ogólny lek, niepokój - wilcza jagoda, kasztan, psianka, bieluń
gorączka - blekot, szczwół plamisty
lek przestrzeni - psiankowate
uczucie duszenia się - ciemierzyca
euforia - wilcza jagoda, lulek czarny, bieluń
płaczliwość - wilcza jagoda, bieluń
słowotok - lulek czarny, wilcza jagoda, bieluń
gonitwa mysli - wilcza jagoda
majaczenie i halucynacje - lulek czarny, wilcza jagoda, naparstnica, kokoryczka, bieluń
porażenie rdzenia nerwowego (paraliż) - blekot
porażenie postepujące (od kończyn dolnych) - szczwół plamisty, narcyz
przykurcz kończyn - złotokap
szum w uszach - tojad mocny. W "maści czarownic", jaka nacierały się wiejskie dziewczeta, potegował wrażenie "lotu"
światłowstręt - wilcza jagoda, suchodzew
zaburzenia widzenia i mowy - lulek czarny, wilcza jagoda, tytoń, naparstnica, kokoryczka, bieluń
ograniczenie pola widzenia - szalej jadowity
nudności, wymioty, biegunka, bóle gfłowy i brzucha - większość roślin trujących
widzenie dwubarwne: żołto-zielone lub niebiesko-żółte - tojad mocny, borówka bagienna (ohynia). Co do dwubarwnego widzenia: szczury nie mają czopków odpowiedzialnych za widzenie czewieni: widzą świat niebiesko-żołty, widza też pasma ultrafioletu. Stąd czerwona flaga Skavenów z takim trójkątem jawi im sie jako czarna. Za to ich własne (i ludzkie) siuśki fosforyzyją na silny, żółty kolor)
Zwężenie źrenic - czworolist
rozszerzenie źrenic - wilcza jagoda (belladonna!), jarząb, wilczomlecz, sosnka, suchodrzew, blekot, kasztan, akacja, fasola, cis
sztywność i poszerzenie xrenic - lulek czarny, bieluń
zapalenie spojówek - suchodrzew, wilcomlecz
piana w ustach - blekot
ślinotok - wawrynek wilcze łyko, łubin, ciemiernik, ciemięzyca
pragnienie - wawrzynek wilcze łyko, szakłak, wilcza jagoda, kasztanb, złotokap, ciemięzyca, zimowit
świąd skóry - ciemiernik, ciemięzyca
pieczenie w ustach, grdle, przełyku - szalej, wilczomlecz, rączkin, blekot, złotokap, wolcze łyko, psianka, ciemiężyca, zimowit
trudności w połykaniu - blekot, wilcze łyko, łubin, zimowit
poronienia - bagno zwyczajne, jałowiec, kopytnik, ruta, worotycz, piołun
Oczywiście temat będę kontynuował, to nie wszystko. Postaram sie odpowiedzieć także na ewentualne pytania, jeśli zdołam.
A przy okazji: Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia marzeń i samych sukcesów

.
Pozdrawiam



