No dobra czas na mnie.
Piękne podziękowania dla Pinkiego, za przyjęcie nas do swego domostwa, szczególnie w zaistniałych okolicznościach.
Wielkie dzięki dla wszystkich przybyłych za dobry humor, mega dobrą zabawę, gotowość do niesienia pomocy i kulturę osobistą :-)
Wybaczcie wszelkie niedociągnięcia ze strony organizacyjnej, wynikły po trochu z braku wyobraźni i braku czasu. Zaczerpnąwszy z gara nauczki za rok zrobimy terrA jeszcze wygodniej i bardziej burżujsko
A teraz słodzenie osobiste:
- Pinki za obecność, pomoc, bezproblemowość, poświęcenie i uśmiech;
- Sqrl za wspólne kminienie, orgowanie, zakupy w Tesco i trinkowanie;
- Lashlo za seks analny i każde bezcenne słowo podtrzymujące atmosferę absurdu i dorzucające do kubła hate'a :-);
- Patryk za sprawienie frajdy wszystkim kierowcom i pasażerom quada;
- Natalia i Kuba za opanowanie sytuacji z localsami;
- Jurek Z. za obiadki, bez których nasze żołądki leczyłyby się jeszcze tydzień;
- Bonio za totalnie odjechane wygibasy przy ognisku;
- Kasia za liska cypiska i pozytywność;
- Bioły za niezawinione cierpienie

;
- Dorota i Bioły za poprowadzenie kalamburów;
- Ayame i Piotrek za poniedziałkowe poranne sprzątanie;
- Fallar i Magda za chipsy;
- Umli za ostatni łyk pigwówki i opanowanie grilla;
Wszystkim MG, którzy zdołali poprowadzić sesje pomimo niesprzyjających warunków leniuchowych.
Oraz jeszcze raz wszystkim tym, na których pomoc mogłam liczyć w każdej sytuacji, po prostu dziękuję. Jesteście wielcy.
Do zobaczenia za rok!