W dniach 11-13 lipca miał miejsce wyjazdowy konwent członków i przyjaciół klubu "Grimuar” - "terrAkademikon". Konwent odbył się na odosobnionym rancho niedaleko Białej Podlaskiej, dokąd spragnieni wrażeń klubowicze tłumnie przybywali wszelkimi dostępnymi środkami lokomocji.
W programie konwentu znalazło się wiele atrakcji, spośród których pierwszą był Paintball. Nie wszyscy uczestnicy zdecydowali się na ten ekstremalny sposób rozpoczęcia imprezy, jednak ci, którzy dzielnie dzierżyli broń, pomimo siniaków wrócili zadowoleni. Jeszcze tego samego wieczoru odbyła się jedyna i niepowtarzalna impreza integracyjna przy grillu i niezapomnianych hitach z lat 70-tych i 80-tych. Zabawa trwała do samego rana. Kiedy ostatni kładli się spać, pierwsi powoli już dochodzili do siebie, przygotowując się do kolejnych rozrywek: sesji RPG, kalamburów, zwiedzania okolicy oraz błogiego leniuchowania. Wieczorem rozpoczął się gwóźdź programu, LARP Sen Nocy Letniej – gra wyjątkowa pod wieloma względami. Niesamowity klimat romantycznych ballad i szekspirowskich dramatów oraz złożoność świata połączone były z trzymającą w napięciu fabułą. Pewnej lipcowej nocy na polanie w lesie osiadł tabor cygański, by obchodzić święto Hilwat, podczas którego na świat żywych powracają upiory... Rozgrywka trwała do samego rana, kiedy to zmęczeni wrażeniami gracze zasiedli wokół dogasającego już ogniska, by wspólnie dopowiedzieć brakujące elementy układanki. Pomimo ogólnego wyczerpania, wszyscy z napięciem słuchali co mają do powiedzenia inni uczestnicy. O godzinie 10. czekał na nas kolejny LARP pod tytułem Na Przełęczy Mgieł, osadzony w świecie systemu RPG "Monastyr". Gdy LARP dobiegł końca, zbliżało się również nieuchronne zakończenie konwentu. Klubowicze zaczęli się powoli rozjeżdżać do domów, a na ranczu powoli rozpoczęło się sprzątanie. Muszę przyznać, że terrAkademikon był jednym z najciekawszych wydarzeń w jakich brałem udział. Mam nadzieję, że za rok będzie nam dane uczestniczyć w drugiej jego odsłonie. | Profil
|