Jakiś czas już temu dorwałam kawałek inteligentnego, nie nadętego, melodyjnego współczesnego rocka, brzmiącego trochę jak inteligentny kobiecy, dość wyemancypowany (punk?)rock z lat 90tych. Wykonawczyni (zespół?) nazywa siebie samą Ladyhawke (takoż trafiłam nań, szukając soundtracka do filmu Ladyhawke) i pewna jestem, że przydomek ów przybrała nie przez przypadek.
No nvm, wracając do muzyki.
Wprawdzie nie roznosi mnie straszliwie, ale na pewno muzyka nie tylko nadaje się świetnie na imprezy, ale też łatwo zapada w pamięć i jest tak fajna, ciepła, ma fajne teksty i w ogóle. Ostatnio słucham na okrągło, zobaczcie kawałek czy dwa:
Nie znałam. Fajne... kojarzy mi się, stylistyką, z M83 i trochę z Donnim Darko. Może przez tego królika po prawej.
A ja, za namową Loży Szydery zapisawszy się z powrotem na Last.fm, na powrót odkryłam coś dawnoniesłyszanego. I nie mogę sobie wybaczyć, że o tym zapomniałam.
Bardzo ładne. Może nawet posłucham całego Shadows of the Sun. Mój ulubiony album Ulver do tej pory to Kveldssanger - bardzo go lubię. Pozostałe niekoniecznie mnie przekonują, może za wyjątkiem Perdition City. Shadows... jeszcze nie słyszałem.
Ja dla odmiany słucham teraz tego:
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez chimera 2009-05-30 16:38:03
Out of the night that covers me,
Black as the pit from pole to pole,
I thank whatever gods may be
For my unconquerable soul.
Z tym, że trzeba pamiętać, że w linku trzeba wstawić nie link do strony, lecz link, który znajduje się w kodzie dostępnym po lewej od filmiku, pod "Umieść", bo to jest właściwy link do samego filmu.
___________________ Ostatnio zmodyfikowany przez 2009-05-30 16:26:34
Całą noc słuchałyśmy jednej płyty, niemal oszalałyśmy na jej punkcie. Na DJW specjalnie biorę głośniki i mp3playera, żebyśmy mogli sobie to puszczać. :-P
Niestety to jakaś straszna nisza, której nie ma na youtube ani na innych serwisach, więc pomimo szczerych chęci - nie wrzucę (po powrocie z konwentu sama uploaduję chyba na youtube ze dwa kawałki).
Ja ostatnio sobie słucham czegoś, co dostałem od puławskich bitewniakowców. Mianowicie, Sukii
Zespół waha się między ostrą psychodelą, a takimi właśnie tanecznymi rytmami. Alltogether wyszedł im ciekawy efekt. Polecano mi słuchanie tego po pijaku, nie miałem okazji sprawdzać.
"Próbujecie uwolnić smoka z rąk kobiety? To nie powinno być na odwrót?"