Stay
W pierwszej chwili po obejrzeniu obwołałam ten film jednym z najlepszych jakie oglądałam ever. Teraz już mi trochę opadły emocje i wycofuję się wprawdzie z poprzedniej opinii, niemniej jednak tylko troszeczkę. :-)
IMDB
filmweb.pl
(bez spojlerów)
Jest sobie pan psychoanalityk, do którego trafia student, który nie dość że dziwny to jeszcze twierdzi, że potrafi przewidywać przyszłość. W dodatku ma już ściśle ustaloną datę swojego samobójstwa. Zawiązanie akcji, pah...
Tyle można o filmie powiedzieć, żeby nie zdradzić za dużo. Niektórzy twierdzą, że jest dość przewidywalny. Może - ja tam oglądając nie miałam czasu na przewidywanie. Na zachętę powiem dwie rzeczy - pierwsza jest taka, że to film w stylu
Donniego Darko. Może nie jest aż tak przemyślny, ale snuje podobny klimat nieco, może nawet podobne rozwiązania fabularne jak się człowiek uprze. Druga rzecz to rzecz dla koneserów dziwnych gier fabularnych, konkretnie
Kultu. Film jest bardzo
kultish, w roli głównej od pewnego momentu zaczyna występować miasto i to co się z nim robi pod wpływem subiektywnego spojrzenia. W dodatku w jednej z finałowych ze scen miasto nagle zaczyna przesączać iluzję, wpuszczać ludzi do Metropolis i dzieje się to na oczach widza. To
widać że jesteśmy zaproszeni poza iluzję. W pewnym momencie filmu jeden z bohaterów drugoplanowych nawet szepcze do ucha jednemu bohaterowi pierwszoplanowamu coś w stylu
"everything/reality/nie pamiętam is a lie...".
Kurczę, to było emocjonujące.
Widział ktoś? Zobaczy? Niech tu coś skrobnie. :-)